FOREMAN III PO RAZ TRZECI

Minionej nocy na gali w Kinder w stanie Louisiana swoje trzecie zwycięstwo na zawodowych ringach odniósł George Foreman III (3-0, 3 KO). Tym razem ofiarą syna legendarnego "Dużego" George’a, już w 1. starciu, padł Marvin Ray Jones (15-15-2, 11 KO)

Niestety po raz kolejny ze względu na klasę i motywację rywala (a raczej ich brak) występ Formeana III niewiele miał wspólnego z uczciwą walką bokserską, bo jak się okazało, 46-letni Jones nie zamierzał przerywać swojej fatalnej passy trzech kolejnych porażek w 1. rundzie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 27-09-2009 18:50:21 
Jezu ,ludzie a co ma walczyć od razu z Władymirem ?Przecież to początek kariery a zarazem rodzaj treningu.Na razie nie można nic powiedzieć , pożyjemy ,zobaczymy.
 Autor komentarza: McCall
Data: 27-09-2009 19:32:05 
Ten cały Marvin Ray Jones ma bilans nie 15-4 tylko 15-15 i nie walczył jeszcze z żadnym rywalem, którego by można nazwać chociać przeciętnym
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 27-09-2009 20:50:29 
Do McCall -Jakie to ma znaczenie ,że ten cały Marvin Jones to cienki bokser jakoś nikomu nie przeszkadza ,że w trzecim pojedynku Tyson walczył z kolesiem ,który ma bilans 9-23.Powtarzam na tym etapie kariery to normalne on się ma rozwijać a nie zniszczyć sobie zdrowie,na trudnych rywali przyjdzie czas.
 Autor komentarza: songo
Data: 27-09-2009 20:59:31 
Nie można od razu chłopakowi na początek dawać nie widomo kogo atym bardziej w trzeciej walce zawdowej.No chyba że się jest mistrzem olimpijskim to można pozwolić sobie troszkę na wiecej ale nie za bardzo.
 Autor komentarza: waden15
Data: 27-09-2009 21:19:16 
Też mi się nie podoba konteskt tej wiadomości
A Foreman III z walki na walkę lepszy, oby tak dalej
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.