NIEWYPAŁY ARREOLI

Przed wyjściem na ring w Staples Center Chris Arreola (27-1, 24 KO) zapewniał, że jego pojedynek z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC Vitalijem Kliczko (38-2, 37 KO) nie będzie kolejnym "nudnym festiwalem lewych prostych". Amerykanin miał ruszyć do boju "z naładowanymi pistoletami" i szybko rozstrzygnąć walkę na swoją korzyść.

Pistolety Arreoli jednak nie wypaliły, o czym najlepiej świadczą poniższe statystyki ciosów wczorajszego boju w Los Angeles...

Ciosy ogółem (trafione/wyprowadzone, %)

Kliczko 301/802, 38%
Arreola 86/331, 26%

Ciosy przednią ręką- jabs (trafione/wyprowadzone, %)
Kliczko 150/519, 29%
Arreola 62/224, 28%

Pozostałe ciosy (trafione/wyprowadzone, %)
Kliczko 151/283, 53%
Arreola 24/107, 22%

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Luton
Data: 27-09-2009 16:04:04 
Każdy tak gada przed walką. Po prostu bracia Kliczko na taśmach video wydają sie być łatwiejsi niż w rzeczywistości to bywa.
 Autor komentarza: kazan
Data: 27-09-2009 16:07:30 
Dokładnie tak wyobrażałem sobie scenariusz tej walki. Dopóki w boksie nie pojawi się jakiś zdyscyplinowany sportowiec, atleta, posiadająy odpowiedni talent, dopóty bracia będą na tronie cięzkiej. Niestety prawda jest taka, że ciężcy dzisiaj przypominają bardziej grubawych ochroniarzy dyskotek niż sportowców, stąd brak szybkości, kondycji, brak tak naprawę....wszystkiego...
 Autor komentarza: glaude
Data: 27-09-2009 16:21:56 
Krzychu przed walką twierdził, że Vitek jeszcze nie walczył z kimś takim jak on.

Mój komentarz do walki: już walczył z kimś takim jak Arreola :D
 Autor komentarza: roniu92
Data: 27-09-2009 16:29:06 
Jeszcze do niedawna nie doceniałem braci Klitschko, miałem pretensje do ich stylu, ale muszę przyznać, że to był mój błąd. Owszem, ich styl nie jest porywający, ale nie wolno im zarzucić, że są słabymi pięściarzami. To wielcy mistrzowie i to w każdym calu, mają doskonałe warunki fizyczne, więc wykorzystują je do maksimum. Poza tym prowadzą się w bardzo dobry sposób, zero tłuszczu, same mięśnie, nie są spowolnionymi gorylami, lecz inteligentnymi ludźmi o bardzo dobrym przygotowaniu technicznym, po prostu wiedzą co i gdzie użyć. Walczą asekuracyjnie? Przecież nikt nie chce oberwać po mordzie, więc jeśli potrafią tego uniknąć to dlaczego mają tego nie robić?? To nie ich wina, że nikt nie jest w stanie postawić im wysokich wymagań.
 Autor komentarza: Ania
Data: 27-09-2009 16:29:33 
Po tych szumnych zapowiedziach Arreoli o zwycięstwie nad Kliczkiem, walka kompletnie mnie rozczarowała. Obijanie poruszającego się worka treningowego, a takim właśnie był dziś Chris, nie należy do przyjemności. Ani przez moment nie zagroził Vitkowi. Starszy z braci Kliczko wyglądał dokładnie jak w walce z Lewisem, zupełniejakby czas stanął w miejscu i nie pozwolił mu się zestarzeć. Nie ma dziś nikogo (poza jego młodszym bratem), kto byłby w stanie nawiązać równorzędną walkę. Zupełnie jakby cały świat był pozbawiony potężnych atletów, sportowców z krwi i kości. Nie ma już prawdziwych wojowników ? Sale treningowe świecą pustkami ? Lubię braci KLiczko, ale uważam dla nich to problem, że nie mogą zaprezentować pełni swych umiejętności w walce z kimś mocnym jak Lewis, Tyson, Bowe, Foreman w swoim prime.
Arreola nie byłby godny nosić ręcznika za w/w sławami.
 Autor komentarza: Tragon
Data: 27-09-2009 16:53:04 
Co to była za walka! Więcej ciosów trafionych niż wyprowadzonych!:-)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-09-2009 17:07:41 
Nikt przy zdrowych zmysłach nie obstawiał by na Arreole. Chris to fajny bijok i tyle, nawet jego sylwetka świadczy że do perfekcji sporo mu brakuje. Od Kliczków jest pod każdym względem gorszy-siła, Technika, warunki fizyczne, Kondycja, szybkość - wszystko po stronie Kliczki. Przy Holmesie, Tysonie, Bowe, Holym,Lewisie,Formanie,Listonie Alim taki Arreola to trzecia liga a tylko Ci najwięksi mogliby pokonać Włada i Vitalija. Tyle w temacie
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 27-09-2009 17:25:37 
Co do rzekomego , nudnego stylu obu Kliczków. Walczą tak by pewnie wygrać a jako że przeciwnicy są jacy są to i tak to wygląda. Jak naprzeciwko Kliczki stanął Lennox to zrobiła się z tego najlepsza walka ostatniej dekady w HW . Wielka szkoda że bracia nie urodzili się 10 lat wcześniej , albo Lennox , Tyson czy Holyfield 10 lat później.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-09-2009 18:05:33 
krzysiek34- bardzo dobrze że bracia Kliczko walczą w naszych czasach bo
wielu "ekspertów" twierdziłoby że grubasy typu Arreola, Chagajew, Liakowicz, Valujew to wielkie Championy nowocześni bokserzy i taki Ali, Holmes, Bowe, Foreman, Lewis to bokserskie średniowiecze a miszczowie to są teraz (w takich wypowiedziach gustował pewnin ex redaktor)
Walka Lewis-Kliczko i 50letniego Formana z Briggsem pokazuje że Holy,Lewis, Bowe,Tyson, Ali,Holmes, Frazier, Forman i bracia Kliczko to byli/są WIELCY BOKSERZY a te wszystkie Chagajewy, Arreole, Liakowicze, Ibragimowy to przy nich pikusie i taki Chagajew czy Arreola z dla Holmesa, Alego czy Bowa byłby tylko workiem treningowym.
PS ale walkę Młody Bowe vs Kliczko to bym zobaczył:(
 Autor komentarza: gazda
Data: 27-09-2009 18:13:47 
Nie ma co sie znecac nad Arreola.
Zalozmy, ze do wczorajszego Vitka wychodzi prime Tua i co sie dzieje? dostaje oklep przez 12 rund jak z Lewisem. Czy to znaczy , ze Tua to leszcz ?
Arreola pewnie dociagnalby do konca gdyby nie naroznik (gydby nie ten naroznik to rozdawalbym karty w wirtualnych zakladach ;P) chociaz dostalby pewnie ostro po ryju.
To, ze Arreola nie przebil sie przez obrone Vitalija nie znaczy, ze jest tak samo beznadziejny jak reszta HW. Wedlug mnie jest top 5 teraz, ale i tak za slaby. Nie byl odpowiednio przygotowany zeby w ogole zaczac trafiac, pod tym wzgledem ma chyba jeszcze spore rezerwy.
 Autor komentarza: Tadzikk
Data: 27-09-2009 18:18:52 
Koozak Z Kliczki niesamowity-z tego co pamiętam w którejś z walk Adamek-Briggs Tomek wyprowadził 793 ciosy i już był chwalony...Kliczko wyprowadził więcej 2 wagi wyżej i to w 10 rund. Klasa sama w sobie:)
 Autor komentarza: mch
Data: 27-09-2009 18:42:04 
No i dlaczego Vitka nie ma w rankingu p4p na bokser.org? Skoro po wygranej nad Marquezem na pierwsze miejsce wskoczył Floyd, to Kliczko na pierwszą dziesiątkę zasługuje. Na pewno przed Abrahamem bo Vitek podejmuje rękawice z najlepszymi, a nie z kelnerami. To samo jego młodszy brat.
 Autor komentarza: mobil85
Data: 27-09-2009 19:27:40 
mch
nawet nie pytaj czemu braci nie ma w w 10 P4P bo i tak nikt ci nie odpowie,Wladek w zwyklych rankingach jest w swojej wadze na 1 miejscu i pokonal Chagajewa ktory byl 3 dostal za to pas the ring a jest 11 bo Floyd wskoczyl na 1 a Marquez dalej jest na 3miejscu tak jakby nie walczyl i nie przegral.
a skandalem jest ze Vitka nie ma nawet w 20
 Autor komentarza: arturmo83
Data: 27-09-2009 19:33:21 





HEJ DAJCIE LINK DO WALKI BO TUTAJ SKASOWALI... :(





 Autor komentarza: HARDPUNCH
Data: 27-09-2009 20:27:36 
MYSLE ZE JAK NA DZIEN DZISIEJSZY TYLKO JEDEN ZAWODNIK BYL BY W STANIE STWORZYC REALNE ZAGROZENIE BRACIOM "K",MOIM ZDANIEM JEST NIM NIE LUBIANY PRZEZ WIELU ZA SWOJE AROGANCKIE ZACHOWANIE D.HAYE. MA ODPOWIEDNIE WARUNKI FIZYCZNE, JEST WYSOKI, A DLUGI ZASIEG RAMION,BEZ TLUSZCZOWA MASE MIESNIOWA,MOCNY CIOS I IMPONUJACA DYNAMIKE. JEDYNA NIEWIADOMĄ TEGO ZAWODNIKA JEST DLA MNIE JEGO SZCZEKA
 Autor komentarza: dziargacz
Data: 27-09-2009 20:30:40 
Vitaly pokonalby zawodnik ktory moglby z szybkich doskokow wyprowadzac mocny cios, Arreola nie robil doskokow, on robil kroki i zabraklo zaskoczenia. Tak zameczyl Vitaliego Byrd, pozaty, Vitaly teraz ma mniej dynamiczne nogi i porusza sie jak na szczudlach. Ale jak Arreola mial byc szybki i dynamiczni z takimi fałtdami tluszczu, byl wolny i za duzo ciosow przyjmowal takiego osilka jak Vitaly.
 Autor komentarza: crow13
Data: 27-09-2009 21:24:47 
Na Vitka tylko Povietkin ta sama szkoła na pewno to byłaby walka jedna z lepszych w ostatnim czasie.
 Autor komentarza: mch
Data: 27-09-2009 21:31:49 
dziargacz: Vitak przegrał z Byrdem wyłącznie przez kontuzję, przecież na kartach punktowych do momentu poddania wyraźnie prowadził.
 Autor komentarza: Ania
Data: 27-09-2009 22:05:11 
D.Haye jest znacznie mniejszy od Vitka, a chyba większość się zgodzi ze mną, że na Kliczków potrzebny jest ktoś podobny gabarytami, siłą ciosu, zasięgiem ramion. I nie mam tu na myśli Valujewa (który jako jedyny jest od nich większy), bo zarówno Vitek jak i Władek zmasakrowaliby tego "boksera". Owszem, Valuew poczynił spore postępy, ale więcej już nie osiągnie. To co prezentuje w ringu to o wiele za mało na Kliczków. Niestety fakty są takie, że nie ma nich bata. Dlatego sądzę, że jeśli nie pojawią się nowi mocni bokserzy (a na to się nie zanosi) to czekają nas jeszcze max 2-3 walki, które warto obejrzeć będzie (zwycięzca Haye-Valuew zapewne zmierzy się z którym z Kliczków) i...nic więcej ! Wtedy nastąpi całkowita stagnacja w HW, kompletne dno. I to nie będzie winą Kliczków, że nie będzie nikogo, kto miałby choćby cień szansy na wygraną.
 Autor komentarza: gazda
Data: 27-09-2009 22:20:59 
Bedzie jeszcze Povetkin, Boytsov, Ustinov ...Adamek ;-)

Pewnie jeszcze Cunningham przejdzie do ciezkiej to sie chlop powinien dopchac do walki o pas jezeli bedzie mial dobrego promotora.

Moze Kliczki nie beda mialy za bardzo z kim walczyc, ale np moze sie zdarzyc taka walka jak Adamek-Toney i ja sie na tym nudzic nie bede :P
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.