KLICZKO - ARREOLA RUNDA PO RUNDZIE

Redakcja, Informacja własna

2009-09-27

Już za chwilę w hali Staples Center rozpocznie się główna walka wieczoru, w której o pas mistrza świata WBC kategorii ciężkiej zmierzą się Witalij Kliczko (37-2, 36 KO) i Chris Arreola (27-0, 24 KO). Zapraszamy do śledzenia naszej relacji "runda po rundzie" uzupełnianej na żywo w czasie trwania pojedynku.

Przed walką: Chris Arreola wychodzi do ringu przy akompaniamencie najnowszego hitu Jay-Z - "Run this town". Pięściarz tym samym zapowiada, że po dzisiejszej walce to on będzie rządził w Los Angeles.

RELACJA Z WALKI RUNDA PO RUNDZIE >>

1. Runda: Chris Arreola tak jak zapowiadał od początku przystępuje do ataku i próbuje bić kombinacjami. Póki co, na próbach jego ofensywne akcje się kończą. Ukrainiec punktuje rywala ciosami prostymi i nie daje mu zadać ani jednego celnego uderzenia. Kliczko 10-9.

2. Runda: Arreola zupełnie nie potrafi dobrać się do skóry obrońcy tytułu. Kliczko jest dla niego za szybki i za precyzyjny. Amerykanin bez ciosu próbuje przedrzeć się do półdystansu i co raz jest karcony przez Ukraińca. Kliczko 20-18.

3. Runda: Pierwsze celne ciosy Arreoli na górę. Dwukrotnie do celu doszedł prawy prosty, kilka razy także niezbyt mocne uderzenia z lewej ręki. Mimo wszystko to Kliczko dalej jest zdecydowanie bardziej skuteczny i efektywny w swoim boksowaniu. Kliczko 30-27.

4. Runda: Obraz walki zaczyna powoli się zmieniać. Arreola jest niezłomny w swoich atakach i w końcu zaczyna odnosić sukcesy w ofensywie. Tym razem to on zadaje kilka bardzo mocnych ciosów z prawej ręki i zmusza rywala do bardziej uważnej postawy w defensywie. Kliczko 39-37.

5. Runda: Po dobrym poprzednim starciu, tym razem wszystkie atuty Arreoli zostały ponownie całkowicie zneutralizowane przez Kliczko. Arreola zbyt długo czeka przed rozpoczęciem ataku, co wykorzystuje Ukrainiec i puktuje lewymi prostymi. Kliczko 49-46.

6. Runda: Najmocniejszy cios w rundzie zadaje Arreola. Po jego lewym sierpowym Kliczko na moment zachwiał się na nogach. To był jednak tylko przerywnik pomiędzy mnóstwem celnych prostych bitych z przeciwnej strony. Kliczko wydaje się być trochę zmęczony tempem walki. Kliczko 59-55.

7. Runda: Kliczko oddycha coraz ciężej, ale zupełnie nie przeszkadza mu to w konsekwentnym punktowaniu napierającego nieustannie rywala. Arreola zapowiadał, że od ósmej rundy zacznie się jego dominacja. Kliczko 69-64.

8. Runda: Ataki Arreoli są zbyt przewidywalne. Wydaje się, że to on zachował więcej sił na końcówkę pojedynku, ale póki co nie przekłada się to na wydarzenia na ringu. Kliczko jest dokładny i skuteczny. Kliczko 79-73.

9. Runda: Arreola imponuje ambicją, ale to jedna z niewielu rzeczy, za którą można go dziś pochwalić. Amerykanin stara się być uważny w defensywie, ale nie potrafi na dłużej przejść do skutecznego ataku. Arreola kończy starcie z mocno rozbitym nosem. Kliczko 89-82.

10. Runda: Lewy prosty Kliczki jest granicą nie do przejścia dla Arreoli. Ukrainiec coraz bardziej rozbija twarz rywala. Kliczko 99-91.

Po zakończeniu starcia narożnik Arreoli poddał swojego pięściarza. Witalij Kliczko obronił pas mistrza świata WBC kategorii ciężkiej.