MISZKIŃ: CHCĘ SIĘ ROZWIJAĆ

Wczoraj na gali Babilon Promotion w Józefowie swój trzeci zawodowy pojedynek rozegrał Maciej Miszkiń (3-0, 2 KO). Wywodzący się z tajskiego boksu półciężki pokonał na punkty Martinsa Kukulsa (5-24, 1 KO).

- To była moja pierwsza "szóstka" w boksie.- powiedział po zejściu z ringu "Handsome"- W tajskim boksie co prawda walczyłem już pięć rund, ale tam jest inne tempo, inny rodzaj walki. Wcześniejsze swoje pojedynki w boksie wygrywałem przed upływem dwóch starć, więc dzisiejsza sześciorundówka była dla mnie naprawdę dużym wyzwaniem. Walka przebiegała ogólnie po mojej myśli, szkoda tylko że nie udało mi się precyzyjnie ulokować jakiegoś  mocnego prawego, który pozwoliłby mi na wygraną przed czasem. Nie nastawiałem się jednak na nokaut, chciałem boksować spokojnie- widziałem, jakie problemy z Kukulsem mieli bardziej doświadczeni ode mnie Grzegorz Soszyński i Paweł Głażewski.

Zapytany o swoje plany na przyszłość Miszkiń odpowiedział:

- Pragnę się rozwijać w boksie, mam 26 lat i dopiero wchodzę w ten najlepszy wiek dla wagi półciężkiej. W najbliższym czasie chciałbym zaboksować dla odpoczynku jakąś czterorundówkę na którejś z gal pana Andrzeja Wasilewskiego lub pana Tomasza Babilońskiego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: skoromny
Data: 21-09-2009 15:20:26 
widziałem walke i nie była rewelacyjna,za wolna jak na pół ciężką osobiście uwazam i chyba nie tylko ja ze powinien walczyć wiecej prostymi,popracowac nad pracą nóg bo nie zgrywaja sie z ciosami w momentach gdy przeciwnik sie kuli trzymac dystans lekoko klepać i czekać aż sie wychyli ewentualnie jeżeli już ten pół dystans jest potrzebny to podwojny lewy hak na rzebra i prawy na brode powinien osłabić przeciwnika.
 Autor komentarza: CarlosRamirez
Data: 21-09-2009 21:52:31 
Tez ogladalem i moim zdaniem slabo. Gdyby byl 5 lat mlodszy bym go nie krytykowal ale koles ma 26 lat, powinien byc w szczycie formy a on mial wielkie problemy z utrafieniem typowego kelnera.
 Autor komentarza: pio
Data: 21-09-2009 23:01:31 
Nie ogladalem walki. Tak czy owak uwazam ze to mega sukces ze koles walczyl jako bokser na bokserskiej gali.
 Autor komentarza: rogal
Data: 21-09-2009 23:41:25 
Widziałem go już na żywo, teraz w drugi raz w tv.

Nie chcę być złośliwy, czy podcinać mu skrzydeł, ale mówię obiektywnie, bo przecież pasjonuję się boksem od "X" lat :

z tej mąki nie będzie chleba.

i tyle w tym temacie.

nie wróżę mu NIC, poza karierą kelnera, no maksymalnie pas BBU ;)

Samo poruszanie się po ringu przyprawia mnie o bladość, nie mówiąc o reszcie bokserskiego rzemiosła.

Sama muskulatura nic nie znaczy.

Ale z przyjemnością zobaczę, że się myliłem.

pozdrawiam
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.