STARY SKELTON MÓWI DOŚĆ

Blisko pół roku po walce z naszym Albertem Sosnowskim (foto) na ringu znów pojawił się Francesco Pianeta (19-0-1, 12 KO). Urodzony we Włoszech a reprezentujący barwy Niemiec bokser pokonał przez poddanie Matta Skeltona (22-4, 19 KO), który nie wyszedł do dziewiątej rundy. 

Walka miała spokojny przebieg i prowadzona była w słabym tempie. Było to na rękę lepiej wyszkolonemu technicznie Pianecie, który ciosami prostymi stopował mało walecznego tego wieczoru Anglika. Zbliżające się niedługo 43. urodziny Skeltona dają już mu chyba znać o sobie, bo pomimo iż prowadził pojedynek bez znanych sobie zrywów, to już po siódmym starciu w jego narożniku mówiono o przerwaniu rywalizacji. Po kilku ciosach w rundzie ósmej Skeltonowi zupełnie odeszła ochota do kontynuowania pojedynku i poddał się. Co prawda póbował sugerować kontuzję ręki, ale prawda jest taka, że jest już starszym panem, a czasu niestety nie da się oszukać.

Po przeciętnej walce Pianeta Pianeta pokonał Skeltona, broniąc tym samym mistrzowskiego pasa EBU-EU wagi ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: payback
Data: 19-09-2009 23:21:52 
Szkoda, lubilem zawsze Skeltona.
 Autor komentarza: doominq
Data: 19-09-2009 23:38:06 
Słaba walka :(
 Autor komentarza: Wojslaw1
Data: 20-09-2009 00:48:38 
I kolejny niemiecki miszcz,chociaż tym razem zasłużenie.Lorenzo potwierdził,że porażka z Marquezem nie była przypadkiem.Nic wielkiego nie pokazał,zupełnie oddał znaczną część walki.Kompletnie to dla mnie nie zrozumiałe,moim zdaniem Sylvester był w jego zasięgu,gdy tylko walczył bardziej agresywnie i bardziej aktywnie to wygrywał rundy.Porażka Lorenzo na własne życzenie,chociaż obydwaj absolutnie nie zasługują na tytuł MŚ.Kolejny pas rozegrany przez Arcykanciarza,ciekawe od jakiego etapu to już było robione,wydaje się,że od dawna(walka o international IBF Sylvestra z bardzo przeciętnym Simonem,śmiechu warty eliminator Lorenzo-Miranda).Kolejny raz kibice boksu robieni są w butelkę aby Niemcy mieli malowanego ale własnego mistrza.
Skelton-Pianeta-kolejna żenada,Pianeta to taki surowy,schematyczny kołek,ale przy Sauderlandzie może zajść daleko.A postawa Skeltona to skandal,jak facet nie ma sił aby walczyć 12 rund to niech nie wychodzi do ringu i nie bierze pieniędzy za kantowanie kibiców.No i jeszcze rarytas a mianowicie forma fizyczna rywala Frenkela.Dobrze,że jest jeszcze gala w USA bo w Niemczech znów cyrk aby Sauderland i Niemcy mieli swoich miszczów,szkoda,że ze sportem ma to nie wiele wspólnego.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 20-09-2009 01:11:38 
Fatalna walka a przecież to Sosnowski powinien walczyc z ledwo chodzącym Skeltonem......
Galerii niemieckich ,,miszczów" ciąg dalszy...
Paranoja
 Autor komentarza: tonka
Data: 20-09-2009 02:09:31 
Szkoda mi Skeltona, polubiłem go. Pomimo przegranej kiedyś z Roganem uważam, że na czterdzieści-parę lat jest bokserem solidnym, ale to już schyłek jego kariery. Pianeta - no cóż, nie lubię niemieckiej szkoły. Znowu byle jaka wygrana. No comments.
 Autor komentarza: aha474
Data: 20-09-2009 17:21:35 
Walka jak na zwolnionym filmie.Gdyby ktoś oglądał tylko gale z Niemiec to o boksie nie wiele mógłby się dowiedzieć.Mało boksu,przekręty,pasów jak w sklepie skórzanym,zachwycona od zwycięstw swoich niemiecka publiczność ubrana jak u nas na odpuście.Do tego główni promotorzy przeszczęśliwi ile to mistrzów mają aż spoceni.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.