GOŁOTA: W CIĘŻKIEJ ADAMEK TO NOWICJUSZ

Przemek Garczarczyk, Alan Hopper

2009-09-16

Już tylko pięć tygodni pozostało do polskiej "walki stulecia" pomiędzy Andrzejem Gołotą (41-7-1, 33 KO) i Tomaszem Adamkiem (38-1, 26 KO). "Andrew" do zaplanowanego na 24 października w Łodzi starcia przygotowuje się w Chicago pod okiem trenera Sama Colonny.

ANDRZEJ GOŁOTA: SERWIS SPECJALNY >>

- W tej chwili nie mam już specjalnych kłopotów z łokciem, czuję normalny ból jak podczas uderzania w worek, to część boksu.- mówi Gołota, nawiązując do przykrej kontuzji, jaka przytrafiła mu się w listopadowej walce z Ray’em Austinem.

"Andrew" właśnie rozpoczął serie sparingów; aktualnie waży w granicach 113 kg, czyli około 2 kg więcej niż planuje ważyć podczas październikowego startu.

- To dla mnie sprawa osobista. Nie mogę tej walki przegrać.- zapewnia Gołota- Adamek to mistrz świata, muszę mu to oddać, ale jeśli chodzi o wagę ciężką- nowicjusz.

Colonna, który w roli trenera poprowadził Adamka do pierwszego mistrzowskiego tytułu, mocno wierzy w wygraną Gołoty.

- Przygotowywałem Adamka do jego pierwszej walki z Paulem Briggsem. Wiem, co w ringu lubi, a z czym czuje się niekomfortowo.- przekonuje chicagowski szkoleniowiec- Andrew będzie gotów. Już teraz bije mocniej niż można by oczekiwać na tym etapie obozu przygotowawczego.