KOC POMŚCI BREWSTERA

Cengiz Koc (24-3, 15 KO) został ściągnięty z emerytury by służyć za mięso armatnie dla Rene Dettweilera, tymczasem ten były olimpijczyk z Sydney sprawił niespodziankę i wypunktował swojego rodaka. Po roku przerwy 32-letni pięściarz miał stanąć na przeciw Olega Platova w następną sobotę, ale jego rywal wycofał się z pojedynku. W zastępstwie sprowadzono dla Koca opromienionego zwycięstwem nad Lamonem Brewsterem Gbenga Oloukuna (17-1, 10 KO) i to właśnie on zmierzy się z Cengizem (na zdjęciu). Warto przy okazji zaznaczyć, że bokser z Nigerii przyjął wyzwanie zaledwie trzy tygodnie po ciężkiej przeprawie z Brewsterem. Naprawdę godne podziwu - jak za starych lat...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: garnek29
Data: 11-09-2009 20:15:44 
aaa tam pomsci dostanie łomot i tyle
 Autor komentarza: McCall
Data: 12-09-2009 00:33:50 
Ja się na to zapatruję trochę inaczej : mentalność journeymana, głupota jego doradców i Olokoun nie będzie w stanie skrzystać z sukcesu jakim jest pokonanie Brewstera.
Olokoun ma dobry bilans i zyskał sukces jakiego nawet najlepsi ciężcy mogli mu pozazdrościć : sami popatrzcie kogo pokonał np. taki Solis, że jest w czołówce ciężkich świata ? Albo Kingpin Johnson ( no ten to też ma mistrza świata na rekordzie - ale Seldon ma 42 lata ). Przy dobrym prowadzeniu powinien liczyć nawet na przyszłą walkę o poważne cele.
Jaki jest w więc w tym wypadku sens brania walki jako ,, late replacement'' na dodatek z groźnym rywalem
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.