NIKT NIE CHCE SPAROWAĆ Z TYSONEM

Piotr Momot, News of the world

2009-09-06

Tyson Fury (7-0, 7 KO) zadebiutował na zawodowych ringach niespiełna rok temu, a już mówi się o nim jako czołowym pięściarzu wagi ciężkiej na Wyspach Brytyjskich. W najbliższy piątek 21-latka z Manchesteru czeka pierwsza prawdziwa próba w karierze. Walka z Johnem McDermottem (25-5, 16 KO), który ostatnio stoczył dwie bardzo wyrównane walki z Dannym Williamsem.

Fury jest pewny siebie przed konfrontacją z osiem lat starszym rodakiem i zapewnia, że znajduje się w dobrej formie, choć w czasie przygotowań miał ogromne problemy ze znalezieniem sparingpartnerów. Jak twierdzi Anglik, nie było odważnych do odbycia z nim sesji sparingowych nawet gdy płacił 1000 funtów za tydzień pracy. W efekcie Fury musiał jechać na sparingi do Niemiec.

1000 funtów to po przeliczeniu na polską walutę około 4700 zł za tydzień sparingów. Oglądając zawodowe boje w wykonaniu Fury'ego, ciężko zrozumieć dlaczego niewielu kwapiło się do podjęcia rękawicy. Zwłaszcza, że Anglik udowodnił już, że jest zdolny do robienia krzywdy nie tylko innym, ale i samemu sobie (zobacz film).