HOPKINS - ADAMEK: SPÓR O KASĘ

Przemek Garczarczyk, ASInfo

2009-08-23

Co nowego w przygotowaniach do walki polskiego mistrza świata International Boxing Fedration Tomasza Adamka z  wielokrotnym mistrzem świata WBA i WBC Bernardem Hopkinsem? Według dziennikarza ESPN, Dana Rafaela ten sam problem, co zawsze: "Hopkins chce więcej pieniędzy, ale cała sprawa rozbija się na szczęście nie w o wielkie sumy, tylko drobne- jak na możliwości HBO- 500 tysięcy dolarów".

Doczekaliśmy się też zauważenia przez szefową Main Evants, promotora Tomka Adamka walki Górala  z Andrzejem Gołotą oraz przyznania,ze szykuje sie kolejna wojna z Donem Kingiem...

Bernard Hopkins, który zawsze lubi trzymać rywali- ich promotorów- w niepewności, powiedział ostatnio, że jedynym powodem dla którego kontrakt z Adamkiem nie został podpisany to fakt, że "Kathy Duva i Main Events robią wszytsko by  ochronić swojego jedynego wartościowego boksera- Tomasza Adamka".  Nie spodobało sie to stwierdzenie szefowej Main Events Kathy Duvie, która  w taki sposób odpowiedziała Rafaelowi na ten zarzut: "To zwykła nieprawda.  Main Events zgodziło sie na warunki przedstawione przez Golden Boy Promotions. Zgodzilismy sie na podział procentowy, miejsce walki, wszytsko. Hopkins chce po prostu więcej pieniędzy od HBO, a HBO nie chce na razie zgodzić się na jego warunki, przygotowując budżet na 2010 rok. Ja rozumiem, dlaczego mamy opoźnienie".

O jakie pieniądze chodzi? Według Rafaela, HBO zaproponowało budżet w wysokości około  trzech milionów dolarów, a Hopkins chce  przynajmniej pół miliona  więcej. Przypomnijmy, że chodzi tutaj tylko o pieniądze otrzymane przez obu pięściarzy od stacji telewizyjnej, a do tej sumy, dzielonej w stosunku 60 procent dla Hopkinsa, 40 procent dla Adamka, trzeba dodać pieniądze wpływające za sprzedaż praw telewizyjnych poza USA, reklam  oraz oczywiście wpływy za bilety, czyli dodatkowo około 2  milionów dolarów.  "HBO zaprezentowało nam  sumę, która nie została przyjęta przez Hopkinsa."- mówi Richard Schaeffer, dyrektor wykonawczy Golden Boy Promotions. "Dogadadem się z Kathy (Duva) na temat podziału pieniędzy, ale taki podział ma sens tylko wtedy, kiedy dostanuiemy odpowiednie pieniądze od HBO.  Ci odpowiadaja, że nie mają zaplanowanego budżetu, a ja czekam na telefon od Kerry Davisa z HBO. Jeśli  HBO da nam takie pieniądze jakich chce Hopkins, to mamy walkę. Jeśli nie, to jej nie będzie."- mówi Schaeffer.

Z otrzymanych przeze mnie po rozmowie z Rafealem informacji wynika, iż HBO zamierza w ciągu najblizszych dni postawić Hopkinsowi ultimatum, oferując mu dwa wyjścia- przyjęcie zaproponowanej i powiększonej o 500 tysięcy kwoty lub oficjalną rezygnację z walki z Adamkiem. Decyzja zależy od Kata...

Duva, po raz pierwszy publicznie- do tej pory twierdziła, że nic je o tym fakcie nie wiadomo- odniosła się  walki Tomka Adamka z Andrzejem Gołotą. "Nie mogę prosić moich współpracowników (chodzi o Zyggiego Rozalskiego – przyp . PG), by odwołali walkę z Gołotą w październiku, skoro nie wiemy, czy mamy walkę z Hopkinsem. To nie jest taka sytuacja jakiej bym sobie życzyła, ale jeśli nie będzie walki z  Hopkinsem, Tomek musi w jakis sposób zarabiać pieniądze."- mówi Duva.

Także po raz pierwszy publicznie (w kuluarach mówiło się o tym już od kilku miesięcy) Kathy Duva  przyznała, że bardzo by chciała zobaczyć w swojej stajni... Steve’a Cunninghama. Ten ostatni ma problemy z Donem Kingiem oskarżając go o złamanie kontraktu i chciałby spróbować swoich sił pracując z Main Events. "Steve Cunningham jest bokserem Don King Productions. Takie jest nasze stanowisko i może walczyć tylko pod naszą egidą."- komentuje kolejną przepychankę na linii Don King - Kathy Duva (pierwszą był oczywiście Adamek), Dana Jamison, szefowa biura Dona Kinga.

Co ciekawe, zaczyna wyglądać na to, że  Duva planuje oddanie przez Adamka pasa „Ringu” przed potencjalną walką z Hopkinsem i zrobienie  tego samego wieczoru, na tej samej gali, walki  jej nowego nabytku czyli Cunninghama o właśnie ten, bardzo prestiżowy pas. "Adamek walczyłby z Hopkinsem, a ja zrobiłabym walkę Cunninghama z Mattem Godrey’em  właśnie o pas "Ringu”. Wszyscy się na to zgadzają". Co do tego ostatniego nie byłbym taki pewny, bo trudno wyobrazić sobie Kinga, który bez przepychanek, także tych sądowych, daje błogosławieństwo na nową drogę życia Cunninghamowi, nie chcąc na tym zarobić. Pozostaje także pytanie, dlaczego Adamek miałby oddawać przed walką z Hopkinsem pas "Ringu", skoro walka ma się odbywać w tej kategorii w której go broni, a sam „Kat” wielokrotnie powtarzał, że to jeden z powodów, dla których chciałby walczyć z "Góralem"? Wbrew zapowiedziom Duvy, Tomek Adamek zrobiłby to niechętnie, bo co by na tym zyskał? Rozumiem, że Duva chce mieć argumenty, żeby ściągnać do siebie walecznego Cunninghama, ale dlaczego miałoby się to stać kosztem Tomka?

Przemek Garczarczyk