JACKIEWICZ: TO DLA MNIE ZASZCZYT

Łukasz Furman, Informacja własna

2009-08-18

- Z tego co wiem to Clottey raczej nie przyjedzie do Polski, a będzie to raczej Delvin Rodriguez, z którym już prowadzone są rozmowy.- skomentował Rafał Jackiewicz (34-8-1, 18 KO) wiadomość o wygraniu przez Bullit KnockOut Promotions przetargu na walkę eliminacją do potyczki o mistrzostwo świata federacji IBF w wadze półśredniej.- Bardzo chciałem walki z Clottey'em, bo sprowadzenie zawodnika tej klasy do Polski byłoby większym wydarzeniem niż walka o mistrzostwo świata z Isaaciem Hlatshwayo.

- Swoje szanse z Clottey'em oceniam na 30 do 70 na jego korzyść, ale na pewno bym się nie poddał. Gdyby mnie zlekceważył, bądź miał gorszy dzień, mógłbym wygrać ten pojedynek, tym bardziej, że odbyłby się na moich śmieciach.- dodał "Wojownik"- Najchętniej jednak widziałbym swoją potyczkę z Janem Zaveckiememu, któremu chciałbym dać rewanż, a walka z nim, nic mu nie ujmując, byłaby dla mnie chyba najłatwiejszą z opcji, bo nie jest to tak dobry bokser jak Clottey czy Rodriguez. Dla mnie fakt iż stanę do pojedynku będącego oficjalnym eliminatorem do tronu IBF jest wielki zaszczytem. Jeśli wygram, spełnią się moje marzenia i przystąpię do walki o mistrzostwo świata,a nawet więcej niż marzenia, bo jakiś czas temu nawet nie śniłem że zajdę tak daleko. Nie jestem pazerny, ale jak coś jest do zgarnięcia, to ja to zabieram.