RJJ: GREEN NASTĘPNY

Po przekonującym sobotnim zwycięstwie nad Jeffem Lacy były mistrz świata czterech kategorii wagowych Roy Jones Jr (54-3, 40 KO) potwierdził, że jego kolejnym rywalem będzie najprawdopodobniej australijski ex-czempion w limitach 168 i 175 funtów Danny Green (27-3, 24 KO).

- Idę do wyższej wagi, by zmierzyć cię z Dannym w junior ciężkiej. Walka jest wstępnie zaplanowana na 21 listopada w Australii.- powiedział 40-letni już Roy- Nie jestem jednak głupcem i nie będę ważył więcej niż 185 funtów. Później chcę zejść do 170.

- Jeśli zdecyduję się na przejście do ciężkiej, już tam zostanę.- zakończył Jones, zapewne mając w pamięci swoją jednorazową wycieczkę do królewskiej kategorii wagowej z 2003 roku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szymonides222
Data: 16-08-2009 20:21:45 
Jones dostanie sromotne lanie od Grenna
 Autor komentarza: waden15
Data: 16-08-2009 20:33:40 
Jones - Green = Jones - Lacy
 Autor komentarza: Danny
Data: 16-08-2009 20:40:58 
Zapewne prymitywny Green przegra z Royem,natomiast deklaracje RJJ są troszke niepoważne.

pozdro
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-08-2009 21:00:18 
Niech dobije do 300 funtów i zawalczy z Walujewem jak równy z równym.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 16-08-2009 21:22:46 
Tylko niech włoży buciki na grubej podeszwie, bo może być kłopot z zasięgiem. Przy Walujevie to on byłby prawdziwym Juniorem...

Chłop ma ambicje, to trzeba przyznać. Będę mu kibicował, as always.
 Autor komentarza: aigel4
Data: 16-08-2009 21:37:18 
Przyjdzie jeszcze taki dzień,że RJJ udowodni takim niedowiarkom jak jakiś Danny,Ze stary mistrz ma wielkie serducho do walki.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-08-2009 22:10:38 
aigel4-napewno to przyjdzie taki dzień że Roy zbierze ciężki oklep, jeśli w odpowiednim momencie się nie wycofa.
Roy jeszcze jest w stanie pokonać kilku bokserów z czołówki i może zdobyć jakiś tytuł. musi tylko odpowiednio dobierać przeciwników.
Sęk w tym że 10lat temu właściwie żaden bokser nie stanowił poważnego zagrożenia - deklasował wszystkich równo.
 Autor komentarza: Daw
Data: 16-08-2009 22:15:00 
Roy to jest prawdziwy wojownik i czuje,ze jeszcze namiesza w planach nie jednego zawodnika,a co do Greena to mysle,ze z nim tez se poradzi!
 Autor komentarza: garnek29
Data: 16-08-2009 22:23:30 
znowu wypunktuje kolejnego żądnego sławy i po kłopocie,rjj jest jak ma dobry dzien nie do pokonania,oby skończył w glorii i chwale
 Autor komentarza: iron
Data: 16-08-2009 22:50:59 
W formie jak w walce z Lacy jest w stanie pokonać wzystkich mistrzów w półciężkiej oprócz Dawsona z Tarverem tesz mógłby powalczyć, bo z Johsonem było by mu chyba zbyt ciężko,z resztą gdy by mu zależało na jakimś tytule pewnie by go już miał, bo to on jest jednym z rozdających karty w swojej wadze, wciąż ma wielkie nazwisko i wie jak to wykorzystać.
 Autor komentarza: tonka
Data: 17-08-2009 00:05:50 
Zgoda, dziś RJJ jest innym Royem niżeli niegdyś, co nie zmienia faktu, że ciągle jest mocny, a ładne opukanie przyzwoitego boksera jakim jest J.Lacy coś znaczy, więc nie można mu sugerować po czymś takim, ażeby kończył karierę. No, chyba, że patrzymy przez pryzmat walki z Calzaghe, w której Jones nie istniał. Ale idąc tym tropem to wielu innym fajterom na czasie można by doradzać to samo, ponieważ Joe również by ich rozszarpał. Szkoda, że ten wirtuoz zastopował karierę. Ale w sumie, co miał do udowodnienia... Rekord J.C. mówi sam za siebie.
 Autor komentarza: Danny
Data: 17-08-2009 07:29:36 
aigel4-on mi nic nie musi udowadniać:)...poprostu jego czas juz minął.Facet był/jest wielki,teraz może tylko przypominac dawnego Roya.On nie posiada organizmu Foremana czy Hopkinsa:)....typem walczaka też nie jest:)....RJJ to wirtuoz i szybkośc,samo serce mu nie wystraczy.Oddał bym wiele,zeby wrócił stary Roy....nie podniecaj się!

pozdro
 Autor komentarza: fala
Data: 17-08-2009 12:19:44 
Roy najprawdopodobniej chce zostać mistrzem świata w 5 kategorii wagowej. Imponujące mam nadzieje ze polsat tym razem się postara.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.