OBÓZ CUNNINGHAMA: ZIGGY BOI SIĘ O ADAMKA

Już wkrótce powinno ukazać się oficjalne oświadczenie obozu byłego mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej Steve’a Cunninghama (22-2, 11 KO) dotyczące statusu rozmów na temat rewanżowego pojedynku z aktualnym posiadaczem pasa mistrzowskiego Tomaszem Adamkiem (36-1, 28 KO), planowanej walki Adamka z Andrzejem Gołotą (41-7-1, 33 KO) i rzekomej kontuzji Filadelfijczyka, która podobno ma mu uniemożliwiać zaboksowanie w październiku z "Góralem".

TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>

Tymczasem pozostający w stałym kontakcie z redakcją BOKSER.ORG współpracownik Cunninghama Gianluca Di Caro temat starcia Adamek - Gołota komentuje następująco:
- Według mnie Ziggy [Rozalski] boi się pozwolić Tomaszowi na rewanż ze Stevem, bo wie, że straci swoją kurę znoszącą złote jaja. Steve nie przegrał pierwszej walki, zasłużył na remis lub nieznaczną wygraną. Ziggy wie, że Steve odzyska swój tytuł.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Aro87
Data: 29-07-2009 09:33:05 
Coś w tym jest... napewno słowa że Cunn zasłużył na remis albo wygraną są śmieszne, każdy walke widział ale jeżeli mówimy o unikaniu Cunna to coś w tym jest
 Autor komentarza: wielkimiznawca
Data: 29-07-2009 09:36:35 
Steve wygrał, Bonsu wygrał... Wszyscy wygrywają, a leżą na deskach... Po co lamentować? Robić z siebie płaczka... Jak był taki dobry to by Adamka znokautował i po sprawie... Walczyli w USA, a nie Katowicach... Cunn, zal mi Ciebie i tych Twoich ludzi...
 Autor komentarza: Danny
Data: 29-07-2009 09:38:21 
Walke Tomek wygrał,choć Steve nakładł polakowi po twarzy ale i tak to ,,Góral, wygrał.Natomiast co do Ziggiego to jest sporo racji,on dobrze wie,że walka Cunn-Adamek będzie cięzka i trudno wskazać zdecydowanego faworyta i dlatego stara się odłożyć walke.Wszystko po to,żeby miedzy czasie zarobić na takich walkach jak ta z Gołotą albo w HBO z Hopinsem itp.Tomek generalnie nie boi się Cunna,natomiast też kalkuluje,mam 33 lata i chce po przez głosne walki zarobić.Chyba za często się odnosze do pięknych lat 70 i 90,teraz to nie ten wymiar,terazniejszy boks to odpowiednia kasa na stole.Kiedyś były najpierw walki o coś i pózniej kasa.

pozdro
 Autor komentarza: Tomasz
Data: 29-07-2009 09:42:45 
Adamek unika Cunna nie ze strachu, ale z pazerności. Gołota na horyzoncie... Ma przeczucie, że wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle. A Cunnowi trudno się dziwić - jest oficjalnym pretendentem, do tego niepopularnym, co dobrze pokazały okoliczności jego ostatniej walki, więc dąży do starcia, które ze względu na niewątpliwie spektakularny przebieg może jego rozpoznawalność poprawić i pozwoli trochę lepiej zarobić.
 Autor komentarza: Konrad
Data: 29-07-2009 09:55:00 
Pierwsza walka byla bardzo wyrownana, Adamek wygral zasluzenie ale dz dzieki temu ze 3 razy poslal na deski Amerykanina. Jak bardzo bliska to byla walka niech swiadczy chociazby to ze gdyby Adamek nie poslal na deski Cunna w 4 rundzie na deski to by przegral na punkty. Cunnigham w 1 walce wygral wiecej rund od Adamka, przegral tylko i az dlatego ze 3 trzy raz byl na deskach co jest juz tylko zasluga wielkich umiejetnosci Adamka i za to mu chwala. W rewaznu jesli Cunningham zawalczy odpowiednio to wygra walke, Adamek nie jest faworytem w rewanzu, doskonale o tym wiec i on i jego sztab szkoleniowy dlatego nie spieszy mu sie do tej walki.
 Autor komentarza: Kicaj82
Data: 29-07-2009 09:57:23 

Autor komentarza: Tomasz
Data: 29-07-2009 09:42:45 co Ty pleciesz myślisz że Adamek za oceanem jest rozpoznawalny (gwiazda)nadal jest anonimowy dlatego jest zdesperowany i chce wjechać na kimś w tym przypadku na Gołocie (tylko że się przeliczy) i dlatego chce Cunningham walczyć z nim? Śmieszne jeżeli tak myślisz , myślicie. Cunn obnaży teraz niedoskonałości Adamka i skończy sie opowiadanie bajek przez Adasia

Cunningham spełnił wszystkie wymagane kryteria po to aby był rewnż z Adamkiem. Adamek ewidentnie ucieka przed nią.
 Autor komentarza: Laik
Data: 29-07-2009 10:00:16 



Moim zdaniem Cunn wygrał pierwszą walkę przez nokaut.

Dlatego Tomek boi się rewanżu i chciał walczyc ze słabszym Hopkinsem..


 Autor komentarza: zin
Data: 29-07-2009 10:04:35 
Ale pierd...... , aż żal czytać . Nie widzicie , że są prowadzone rozmowy z Cunnem , że niby ma kontuzję i z tego powodu przełożą walkę tak , żeby Adamek mógł zawalczyć z Gołotą ?... Cunn weźmie za to kasę , a i tak do rewanżu dojdzie . Nie wiem skąd pomysły , że Adamek boi się Cunna , lub że jest skazany z nim na porażkę . Chodzi tylko i wyłącznie o kasę ... zrozumcie to wreszcie ;)
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 29-07-2009 10:20:27 
Steve jedyne na co zasłużył, to na porządny wpierdol zakończony ciężkim nokautem w walce rewanżowej. Nie rozumie tego jak co niektórym ciężko przyznać się do porażki. Przecież Cunn sam nie wierzył w to że wygra do póki jeden z sędziów nie podyktował zwycięstwa dla niego - a jak dla mnie ta decyzja była wałkiem jak ja pierdole :)

Niech dojdzie do tej walki rewanżowej, Tomek to już nie ten sam bokser co z ich pierwszej walki, jest dużo lepszy.

pozdro
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 29-07-2009 10:30:51 
"Ziggy boi się o kurę znoszącą złote jajka" - NIC NOWEGO. Rozalski to pazerniak jakich mało. Wstyd mi tylko trochę, że jak przeczytałem kiedyś jego wywiad, że on po to się bawi w boks, bo chciał pomóc chłopakowi z Polski to uwierzyłem.

zin dobrze pisze. Walka z Cunnem i tak się odbędzie więc nie ma co płakać, że Tomek się boi. W rewanżu Cunn zostanie prawdopodobnie znokautowany. Tomek będzie lepiej przygotowany i nie przetrenowany. Cunn szybko się uczy i jest z każdym dniem lepszym bokserem, ale jednak przegra.
 Autor komentarza: Danny
Data: 29-07-2009 10:31:03 
zin-dobrze piszesz,Cunn napewno też zarobi za to,że jego obóz przełoży walke.Tomka czeka fajna wypłata za ewentualną walke z Gołotą.Nie zdziwie się jak Tomek,za Gołote skasuje więcej niż za wszystkie walki w cruiser.Duva i Ziggy muszą szukać walk za fajną kase,powód jest prosty,Tomek musi się im zwrócic:)..a na walkach z Banksem i Gunnem wszyscy nie zarobią.Więc dlatego pomysły na Gołote,Hopkinsa i inne.
 Autor komentarza: sugarleonard
Data: 29-07-2009 10:38:56 
"Steve nie przegrał pierwszej walki, zasłużył na remis lub nieznaczną wygraną" HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHA
 Autor komentarza: zin
Data: 29-07-2009 10:41:34 
Cunn , juz chyba dostał w łapę , bo się podobno tłumaczy , że nie skończył walki z Braithwhwaitem przed czasem , bo miał kontuzję ręki - ale cyrk !!!.. hahahaha.... XD
 Autor komentarza: Feliks
Data: 29-07-2009 10:59:39 
Fakt jest taki że Adamek najpierw powinien załatwić sprawę z Cunnem a potem zmunifikować przynajmniej dwa pasy a potem ewentualnie spróbować sił w cięzkiej i na początek z kimś słabszym!Jak się chce startować w kategori wyżej to trzeba być absolutnym mistrzem w swojej kategorii wtedy ma się start tak jak Heya!!! Ja twierdzę że Adamek ma bardzo złego menagera i ten doprowadzi go do upadku! A szkoda!!!
 Autor komentarza: zin
Data: 29-07-2009 11:07:04 
tu jest ciekawy artykuł na temat tej walki , ale niestety po angielsku http://www.boxingnews24.com/2009/07/news-golota-vs-adamek-in-october/
 Autor komentarza: Wojtek
Data: 29-07-2009 11:08:25 
Adamek przeważał całą walkę natomiast sprawa nokautów nie zawsze daje zawodnikom zwycięstwa, choćby walka Gołota- Ruiz .Ruiz leżał 2 razy a mimo to zdecydowanie wygrał na punkty..
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-07-2009 11:17:51 
Byrd tez lezal i wygral
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-07-2009 11:19:07 
ale nie wincie Cunna za to co gada jego team on sam po walce w szatni powiedzial ze przegral i to jest sport itd a to ze pozniej wymyslono akcje naciskania na rewanz i kampanie medialna i zaczelo sie gadanie glupot to juz inna para kaloszy
 Autor komentarza: dziargacz
Data: 29-07-2009 11:23:48 
Steve nie przegrał pierwszej walki, zasłużył na remis lub nieznaczną wygraną. BUAHAHAHA widać że Gianluca Di Caro faworyzuje przegranego, twój Steve był 3 razy na deskach poza tym na punkty przegrał większość rund w których nie było nokautów.
 Autor komentarza: wafkos
Data: 29-07-2009 11:49:13 
Widze, że w to ciągłe lamentowanie Steve'a i jego obozu o tym, że Adamek unika walki, bo się boi Cunna co poniektórzy uwierzyli;o
Tak boi się przegranej ze Stevem więc będzie walczył w dwa razy większym, cięższym Gołotą o sile ciosu nieporównywalnej do Cunna. Ludzie obudzcie się.
 Autor komentarza: wafkos
Data: 29-07-2009 11:50:48 
Tutaj chodzi tylko i wyłącznie o kasę a nie to, czy się kogoś boi, czy nie boi. Na tym polega boks zawodowy!
 Autor komentarza: glaude
Data: 29-07-2009 12:20:57 
Mam taką konkluzję luźno związaną z tematem.
Wydaje mi się że w sensie menadżerskim (nie trenerskim !!!) Tomek jest źle prowadzony i marnowany jest jego potencjał.
Agenci chcą chwycić za dużo srok za ogon i w rezultacie zostają z niczym (czyli np. Gunnem).

Mam nadzieję, ze przynajmniej walka z Andrzejem się odbędzie, bo ze Stevem coś faktycznie się to odciąga w czasie.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-07-2009 12:26:50 
glaude chyba trafiles w sedno

gmitruk robi swoje ale reszta chyba sie nie popisuje umiejetnosciami organizatorskimi
 Autor komentarza: beavis
Data: 29-07-2009 12:40:30 
Nie chodzi o to czy ktos sie kogos boi czy nie, bo skoro ze soba walczyli, a Adamek powalil go 3 razy na dechy topieprzenie o tym, ze sie boi jest zupelnie nie na miejscu. Adamek uwaznie liczy swoja kase, pilnuje zeby w kieszeni zostalo tyle ile sie nalezy za ciezki zawod zawodowego piesciarza. Moim zdaniem troche niepotrzebnie pcha sie za zapachem mamony do ciezkiej, ale jego sprawa, podejrzewam, ze gdyby telewizje wylozyly nalezyte pieniadze dla Adamka i Cunna to juz byloby dawno po rewanzu. Co jest tymbardziej przykre, bo po ich pierwszej walce widac, ze chlopaki zasluguja na dobra wyplate jak malo kto. Pozdro!
 Autor komentarza: goral24061988
Data: 29-07-2009 12:41:27 
"Będe dalej polaków pocieszał na amerykańskich ringach"
Taką obitnice złożył Tomasz Adamek po jednej ze zwycięskich w ostatnim czasie walk.
Prawdziwi kibice chcą Jego prawdziwych walk, właśnie takich jak walka z Cunninghamem. Rewanż z nim jest dotrzymaniem obietnicy i tym co chcą widzieć prawdziwi kibice boksu. Nie walka z "emerytem" - Gołotą którą chcieli by oglądać przeciętni nie mający o boksie zielonego pojęcia ludzie, którzy o Andrzeju wiedzą tylko tyle, że jest znany z tego, że jest znany.
 Autor komentarza: przemo663
Data: 29-07-2009 12:43:16 
Co do złego prowadzenia Adamka przez jego grupę promotorską to nie byłbym, aż tak bardzo radykalny.Fakt, można mieć sporo zastrzeżeń, ale pamiętajmy jak skończyła się współpraca Górala z Donem Kingiem.Był to zmarnowany czas.Teraz przynajmniej Tomek walczy w miarę regularnie i za nie najgorsze pieniążki.Trudno jest wypromować zawodnika z wagi cruiser w USA, więc poczynań Main Events, aż tak krytycznie oceniać nie należy.
 Autor komentarza: beavis
Data: 29-07-2009 12:44:37 
Popieram: goral24061988. Ta walka nalezy sie kibicom jak psu buda. A Golota - Adamek nie ma najmniejszego sensu poza finansowym, ktory Nas kibicow najmniej interesuje.

Od siebie dodam, ze jezeli Adamek naprawde ma zamiar chce przejsc do ciezkiej niech walczy z kims dobrym, a nie z emerytami.
 Autor komentarza: TeddyBear
Data: 29-07-2009 13:04:50 
"tu jest ciekawy artykuł na temat tej walki , ale niestety po angielsku http://www.boxingnews24.com/2009/07/news-golota-vs-adamek-in-october/"

matko kto zatrudnia takich gogusiów? Ewentualnie kto dopuszcza takie brednie do publikacji? Przecież pan który pisał ten artykuł albo boks zna z opowiadań albo jest zapatrzonym w Amerykańskich bokserów, nieobiektywnym pajacem.

"Adamek’s work rate has dropped dramatically since he moved up from the light heavyweight division in 2007. He now looked really slow, mechanical and throws only a handful of punches each round."

really slow? mechanical? No po prostu pajac do potęgi.

"If this was a prime Golota, Adamek would have zero chance at beating him but that’s not the case."

zero chance? ZERO? Naprawdę nie ma to jak amator za klawiaturą.

"he’s too short, slow and too old in the tooth to make much of a mark in the heavyweight division at this point in his career."

to jest tak, kiedy pokażesz amerykańskim, zadufanym w ich posranym kraiku bufonom, że ich szkoła boksu i wyrzeźbione cyrkowe cipki ala Cunn, to nie jest najwyższa jakość w świecie boksu.
 Autor komentarza: kolariusz
Data: 29-07-2009 13:34:15 
Sądze że tomek, bokser cały czas z perspyktywiczną przyszłością nie zgodził by się na tego typu walki jak ostatnia z Gunnem czy z Gołota (teoretycznie). W wielu wywiadach podkreślał że przyjad do stanów został spowodowany chęcią zdobycia sławy, walcząc o duże stawki z dobrymi zawodnikami (do takich nie zalicza się ostatni). Bardzo mnie nie pokoi fakt że promotorzy naszego mistrza właśnie w taki sposób chcą przyczynić się do jego zagranicznej kariery zawodniczej. Adamek jest dla nich zbyt cennym "towarem" aby tak łatwo stracić władzę. Jednakże jeśli tak dalej podązymy tym tropem kariera "ich mistrza" ulegnie przedawnieniu a gdy skończą się wielkie pieniądze zostawia go samemu sobie. Nie może być przypadkiem skorojesteśmy blisko do powstania "wspaniałego cyrku ziggy rozalskiego". Powoli staję się to przesadą po na porażce z pojedynku Adamek-Gołota jestem pewien że to on wyjdzie na plus. Ten człowiek jest śmieszny. Kompletnie nie jest uzasadnoine że prócz adamka i Cunna nie ma naprawdę dobrych zawodników w tej kategorii wagowej z którymi Tomek mógłby mieć nie lada problem. "duże walki za duże pieniądze" czcze gadanie. Czy może byc zawodnik słabszy od Gunna nie mający w terminarzu jakichkolwiek walk. Marco Huck - poza siła nie grzeszący techniką, idealny na pozbawienie naszych zachodnich sąsiadów jakichkolwiek złudzęn. Niebezpieczni BJ Flores oraz Troy Ross (zwłaszcza). Czy też dwóch rosjan Leebedev lub Alexeev. To aż się rzuca na oczy. Koniec traktowania Tomka jak jakieś dziecko czas na prawdziwe walki na które czekają kibice. Co znaczą pieniądze dla wiecznej chwały będąc na ustach wiernych kibiców zostaniem wielkim mistrzem wgi junior ciężkiej rozławiając ją w stanach takimi walkami jak ta z cunnem. Jeśli dojdzie do walki z gołotą jest rzeczą oczywistą za kim będzie stała rzesza fanów, jakie nazwisko będzie wykrzywiwane podczas walki. Proszę tylko bez bratobójczej walki z krótej skorzysta ten Żygi Rogalski
 Autor komentarza: wojtass951
Data: 29-07-2009 13:47:02 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik wojtass951 piszący z IP: 83.31.140.240 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.
Adamek dyga dupy przed CUNNINGHAMEM njlepiej napierdalac cieniasów takich jak Bobby i udawac wielkiego mistrza, niech Adamek udowodni ze jest prawdziwym mistrzem pokonujac naprawde dobrych rywali, a walka z Golota byla by zajebista i nie pierdol o jakis bratobojczych walkach farmazonow bo zal mi ciebie koleszko
 Autor komentarza: przemo663
Data: 29-07-2009 13:52:16 
Co do samego artykułu to nasuwa mi się prosta konkluzja.To chyba naturalne, że obóz tego czy innego zawodnika troszczy się o niego i dba o jak najlepszy rozwój jego kariery.A w tym konkretnym przypadku to bardziej ludzie Cunna martwią się o swojego pięściarza niż Ziggy i spółka o Tomka.

Powiedzcie sami, kim byłby dzisiaj Cunn gdyby nie Włodarczyk i przede wszystkim Adamek? Przecież to walki z Polakami zrobiły chociaż trochę szumu wokół jego osoby.Facet jest nieznany w Ameryce i tylko wyłącznie dzięki kibicom z Polski ma szansę zawalczyć na jakiejś gali, w walce wieczoru przy kilkutysięcznej publiczności.Jego promotor senior Don traktuje go po macoszemu i Steve jest świadomy swojej sytuacji.Komentarze w stylu Adamek boi się Cunna w tym konkretnym kontekście są tym mocniej żałosne.To Amerykanin próbuje się podczepić pod wagonik o nazwie "Tomek Adamek" a nie odwrotnie.HBO czy Showtime zastanawiają się nad pokazywaniem walki Polaka z Cunninghamem, głównie ze względu styl walki Polaka, odpowiedni i widowiskowy dla telewidzów i ze względu na kibiców, których może przyciągnąć na arenę.Rywal ma być tylko uzupełnieniem i gwarantować walkę na wysokim poziomie.Nie odwrotnie.

To całe rzężenie Cunna o rewanżu wynika nie z chęci udowodnienia światu kto jest lepszym junior ciężkim, ale jest być może ostatnią szansą na zaistnienie w świadomości Burgerożerców.Bez tego, pomimo wysokich umiejętności będzie zmuszony zarabiać na chleb jeżdżąc całe życie po Europie lub walczyć na prowincjonalnych galach w USA.Nie krytykujmy tak do końca Tomka za jego decyzje, bo on pewnie chce uniknąć losu USSa czy kilku innych cruiserów.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 29-07-2009 14:28:53 
przeciez kazdy z nas wie ze jesli tak bardzo Adamkowi zalezy na zarobieniu pieniedzy to wystarczy zlać dwóch niemieckich gamoni (Licina i Huck) zeby zarobic wiecej niz na Cunnie, Gunnie i Gołocie razem wzietych, ale teraz trzeba byloby przyznac ze kariera w USA nie idzie tak dobrze jak miala wiec bije Gunnow i karmi sie nas nadziejami na walki z Hopkinsem i RJJ a nawet Kliczkami
 Autor komentarza: tonka
Data: 29-07-2009 14:50:38 
Pieprzenie kotka za pomoca młotka...
W walce z Adamkiem wielki Cunn 3 razy na dupie, poza tym ostatnio męczył się nawet z Waynem B., i co, że on niby nieznacznie wygrał z Tomkiem?! Boszzzzz, co za biadolenie!!!
Tomek, weź z nim rewanż i wybij kilka ząbków. Wtedy skończy sączyć te częstochowskie rymy - bokser klasy B z żonką na ringu po każdej walce, zakompleksiony pieszczoch.
 Autor komentarza: kosa
Data: 29-07-2009 14:52:07 
ty chyba jestes chory koles! kto do ch u ja lezal 3 rzy na dechach,steve czy adaamekl? wspolpracownik cuuna niech idze w pole!!!!!!!
 Autor komentarza: tonka
Data: 29-07-2009 14:55:13 
No chyba mówie, że Cunn na dechach 3 razy był, nie?!
Chyba, że inną walkę oglądaliśmy...
 Autor komentarza: goral24061988
Data: 29-07-2009 15:44:05 
Jeszcze jedna dygresja z mojej strony. W życiu czasem trzeba schować swoją męską dumę do kieszeni i znać swoje miejsce w szeregu. Gdymy Adamek przyjął propozycję walki z Hopkinsem na jego warunkach. Dziś może on rozdawał by karty. Nie musiał by prosić się o dobrych przeciwników, zmieniać kategorie wagowe. Propozycje posypały by się same.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-07-2009 17:31:59 
Laik ma absolutną rację.

Knockout był ewidentny, nawet przed końcem walki.

Po słabym Hopkinsie, będą kurduple z wagi ciężkiej.

 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-07-2009 17:56:58 
Tak poza tym to wyciągnąłem wnioski z wielu przedstawionych tu i poprzednio opinii na temat tej walki i związanych z nią tematów "przyległych". Dziękuję za naukę...

Primo: Gołota zawsze był i pewnie długo byłby lepszym bokserem od Adamka, gdyby nie jego słaby stan zdrowia, ducha, liczne kontuzje(ciekawe, gdzie się ich nabawił?) i pech, który go prześladował (zaledwie cztery walki o tytuł mistrzowski - to skandal, przy jego talencie i potencjale!).

Secundo: Adamek myśli tylko o trzech rzeczach odnośnie swojej dalszej kariery:
1) o pieniądzach (przecież to żaden zawodowiec)
2) o tym, by nigdy już nie skrzyżować rękawic z Cunninghamem(z którym przegrał przez KO, i to przed końcem walki)
3) skompromitować biednego Andrew, bo mu strasznie zazdrości wspaniałych walk i przeciwników, z którymi Gołocie dane było walczyć(zwlaszcza L.Lewisa, Tysona, Brewstera, Granta i Austina).
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-07-2009 18:08:54 
Jeszcze kilka innych "złotych myśli", które mi się nasunęły, gdy czytałem MISTRZOW, tu piszących:

1) Gołota nie zawalczy z Adamkiem dla kasy, lecz dla przyjemności. (On to zawsze uwielbiał, zwłaszcza wczesnym świtem. Wtedy się mocno śpi.)

2) Adamek nigdy nie walczył z nikim znaczącym w swoich wagach. A jak by już walczył, to pewnie by trwało to krótko, z wiadomym finałem, w przedziale czasu od ósmej sekundy pierwszej rundy - do przerwy między rundami 2 i 3 (dla przykładu).

3) Generalnie, Andrew Gołota to legenda w historii kategorii ciężkiej. Jest wiele na to uzasadnień.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 29-07-2009 18:15:02 
38 komentarzy i same nasycone emocjami brednie... poza kilkoma oczywiście... Przyłączam się tu do 7 powyżej komentarza przemo666 - pozdrawiam! Jak można komukolwiek zarzucać pazerność w sytuacji, kiedy ten dba o "swój biznes"..? Kto o zdrowych zmysłach wybrałby trudniejsze zlecenie za marną kasę od zlecenia teoretycznie łatwiejszego za wielką kasę..? Kto nie zmieniłby pracy na taką , gdzie robota łatwiejsza a wynagrodzenie dużo wyższe..? Litości Panowie..! Zgadzam się w pełni, że to Cunnowi dużo bardziej zależy na pojedynku z Tomkiem niż odwrotnie. Cunningham bez rewanżu z Adamkiem nie istnieje i to nie dlatego, że mógłby tym razem wygrać. Nie istnieje, bo tylko pojedynek z Góralem dałby mu możliwość jakiegokolwiek zaistnienia. Na rewanż ten bowiem kibice przyszliby zobaczyć Tomka, nie Amerykanina. Jego mogliby ewentualnie zauważyć przypadkowo...
Nie bardzo rozumiem, w przypadku pojedynku Andrzeja z Tomkiem, tych wszystkich wylewnych, nasyconych emocjami komentarzy o bratobójczej, nic nie dającej walce... To są dorośli Panowie i wiedzą co robią. Uszanujmy to!!
 Autor komentarza: adenauer
Data: 29-07-2009 18:16:46 
capricornxxx... Twoje poczucie humoru jest tu jak najbardziej trafne.. Pozdrawiam
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-07-2009 18:20:19 
No, "Konradzie", danke shoen. Trzeba tu jakieś "unterforum" założyć, albo co...
 Autor komentarza: Cosa24
Data: 29-07-2009 19:02:51 
Dobrze by było gdyby Adamek walczył za garść ryżu wtedy byłoby najlepiej. Połowa idiotów na tym portalu nie potrafi uszanować pewnych decyzji, a nawet cieszyć się z tego, że mamy polskiego championa. Najlepiej z błotem zmieszać. Cudze chwalicie, a swego nie znacie ! ;/ ;/ ;/
 Autor komentarza: przemo663
Data: 29-07-2009 19:18:38 
Adenauer fajnie jest czasem przeczytać czyjąś trzeźwą i rozsądna opinię.Zgadzam się z tobą absolutnie, przeprowadziłeś wydawałoby się zupełnie oczywiste i logiczne rozumowanie na temat przyszłości Adamka i motywów jego decyzji, a i tak za chwilę znajdą się tacy, którzy będą pieprzyć te swoje farmazony, jakoby ktoś przed kimś uciekał, ktoś się szmacił et cetera.Czasem wszystkim nam jest ciężko złapać dystans, ale w ostatecznym rozrachunku to tylko sport, nie trzeba go traktować jak sprawę wagi państwowej.

capricornxxx mogę ci tylko przytaknąć i do tych wszystkich perełek dołożyłbym kolejną:

Tomek powinien zunifikować za wszelką cenę wszystkie pasy.To nic, że pieniądze mogą być śmieszne, że walkę unifikacyjną odnotują tylko statystycy i kibice w Polsce , a unifikacja może zająć nawet jakieś 2 lata.Przecież widzom telewizji Versus i Comcast trzeba coś całe życie udowadniać.Oni w Stanach mają najwięcej do powiedzenia.Zresztą nawet jak walka poleci w USA z odtworzenia w telewizji Mango 24, to i tak polski kibic wymaga: Unifikuj, wszak pasek jest w boksie najważniejszy, święty nawet.

 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-07-2009 19:32:38 
Przemo663
Proszę Cię, pisz bardziej precyzyjnie!
Masz na myśli unifikację pasów od kategorii muszej, czy od piórkowej?
To ważne, bo muszę to z babcią omówić, dzisiaj na Skypie.

Co do boksu w TV, to polecam Planete.

Na serio proponuję pokomentować już coś innego. Bom się z mózgu ogołocił.

Pozdrawiam once more
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 29-07-2009 19:42:32 
No cóż dlugo się powstrzymywałem z komentarzem ale powiem ,że będą jaja w tej walce jak do niej dojdzie, będę to oglądał na pewno ale nie będę miał takiej adrenaliny jak z walk: Gołota -Lewis, Adamek-Cunningam.Pozdrawiam.
 Autor komentarza: przemo663
Data: 29-07-2009 19:46:58 
W powszechnym odczuciu zbić wagę nasz Góral pewnie potrafi nawet do słomkowej, więc proponowałbym zacząć od okładania mikroskopijnych Indonezyjczyków.Jak będzie już wchodził do ciężkiej z kilkudziesięcioma pasami (swoją drogą fajna sprawa, każdy mieszkaniec Gilowic mógłby wnosić do ringu jeden pasek) to w końcu pewnie ambicje i fantazje polskiego typowego fana zostaną zaspokojone (myślę o tych sportowych fantazjach nie erotycznych).

Pozdrów babcie i wypytaj o nastroje przed walką.Jakby miała jakieś trafne uwagi, racz się nimi z nami podzielić:)
 Autor komentarza: mch
Data: 29-07-2009 20:06:02 
Twierdzicie że w USA jest wielki boks, a w Polsce nie do końca... Jakoś w stanach walczą między sobą, dawałem wcześniej przykład Hopkinsa z Pavlikiem. Tak samo może być u nas. Nic w tym złego nie ma, tylko trzeba troche przestawić swój umysł, że to jest BOKS ZAWODOWY. amen
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-07-2009 20:10:33 
Babcia i owszem, na moją prośbę przeczytała komentarze na tym forum odnośnie rzeczonej walki. Dzwoniłem przed chwilą, kuzynka odebrała.
Babcia wcześniej dzisiaj poszła spać. Zasnęła przed komputerem, bidulka.Pewnie za dużo do czytania.
I za trudne już dla niej. W końcu boks to nie przepis na zrazy cielęce.
I mała prośba, ale kategoryczna.

Bardzo proszę, żebyś nigdy nie pisał o fantazjach erotycznych fanów boksu!

Zostaw to niektórym, z tych co na górze (nie mam na myśli Ś.P.Sienkiewicza itp).
 Autor komentarza: przemo663
Data: 29-07-2009 20:26:21 
Dobrze postaram się pohamować co do freudowskich analiz.Temat nęcący, bo wydaje mi się, że owe fantazje, a w zasadzie nie możność ich realizacji uzewnętrzniają się później w postaci niektórych komentarzy.Jednak na twoją prośbę postaram się zaniechać tej niecnej praktyki.

Ok, dość tego, pójdę obejrzę mecz Celticu z Dynamen, bo od tego wszystkiego jeszcze Gołota mi się przyśni (aż strach pomyśleć w jakim kontekście...).
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 29-07-2009 20:31:05 
Ja mam robotę do rana. Też spadam. Owiń "je" sobie czymś na noc.
C.U.
 Autor komentarza: cisiek
Data: 29-07-2009 21:29:33 
Moim zdaniem Solorz ma kaprys na tą walkę, więc jak mówi Adamek "dudki się zgadzają", Andrew zakończy karierę, a Adamek wejdzie do wagi ciężkiej trochę tylnymi drzwiami. 40% że ta walka się nie odbędzie (głupio to wygląda plus kłopoty z Main Events, rozmowy z Cunnem i ew. problemy z IBF - konieczność zwakowania pasa), 30% remis, na którym Andrew zyskuje w oczach polskich malkontentów (Amekryka w ogóle o nim nie pamięta, bo ma krótką pamięć) i nie traci u fanów, a Adamek robi nazwisko i wjeżdża do HW nawet na remisie z Andrew (m.z. pierwsza 15-20. boxrec'u), 20% wygrana Andrzeja (nie bardzo wiem, jak Adamek nie chce dać się trafić, bo szybszy od Byrda nie będzie - przez rękawice dostanie i padnie, a nie daj Boże jak będzie chciał skrócić dystans i wejdzie na czysty krótki prawy sierp) i 10% Adamek na pkt. Ja p..., co za perspektywy! Jakaś paranoja. Ale ja nie Ziggy, siadam w narożniku Gołoty - dzisiejszy cytat dnia PRIMA. Lutuj Jędrek! ps. Oczywiście uwielbiam Adamka i jego styl w ringu, ale poza ringiem stara się być strasznie cwany i widać to straszne parcie na kasę - po co?! Splendoru mu to nie dodaje, bo to może i biznes, ale raz na jakiś czas trzeba komuś spuścić wp... dlatego, że się jest mistrzem, a nie dla kasy (jak Daro - 3 walki na podatki i jedna z rasowym kiziorem). A poza tym trochę to przypomina ostatnich Rockych - i wszyscy kibicują Rocky'emu, co nie???
 Autor komentarza: Laik
Data: 30-07-2009 00:53:41 


przemo663,capricornxxx,


Nie ma nic bardziej żenującego,jak popisywanie się elokwencją na forum bokserskim...


 Autor komentarza: przemo663
Data: 30-07-2009 02:51:04 
Laik może ty się tak nie napinaj.Jaki popis elokwencji? To, że czasem ktoś chce się zdystansować do tego czy innego tematu w sposób bardziej humorystyczny nie musi być pretekstem ażebyś piętnował tego czy innego użytkownika.Człowieku to jest tylko sport, żyję nim , ale od czasu do czasu potrzebuje spojrzeć na to wszystko z przymrużeniem oka...

Przecież nie chodzi o to by oceniać tego czy innego forumowicza na podstawie umiejętności władania językiem polskim, ale o to jakie argumenty ma ktoś do przedstawienia.Po to się tworzy, jak sama nazwa wskazuje - forum dyskusyjne, ażeby swój punkt widzenia i swoje argumenty konfrontować z poglądami i opiniami innych.Czasem ktoś w pięciu prostych słowach może lepiej podsumować tą czy inną kwestię niż ktoś inny w kilkudziesięciu zdaniach.Jeżeli czytam wypowiedzi typu:

"Adamek dyga dupy przed CUNNINGHAMEM njlepiej napierdalac cieniasów takich jak Bobby i udawac wielkiego mistrza, niech Adamek udowodni ze jest prawdziwym mistrzem pokonujac naprawde dobrych rywali"

to trudno, być czasem odpornym na czyjąś głupotę.I trudno zawsze odnosić się do tego serio, z agresją czy wielkim naburmuszeniem.

Pisząc:
Nie ma nic bardziej żenującego,jak popisywanie się elokwencją na forum bokserskim...

sugerujesz nie wiem na ile świadomie, jakoby forum bokserskie miałoby być miejscem, gdzie elokwencja, żart czy poważna dyskusja na poziomie nie ma racji bytu.Tak jakbyś sprowadzał tą witrynę do szamba , gdzie każdy kto dostał od rodziców na gwiazdkę pakiet neostrady powinien dyskutować tylko i wyłącznie na tematy typu:
-kto się kogo boi i kto przed kim spierdala
-kto komu wpierdoli i dlaczego
-kto jest prawdziwym polskim bokserem a kto nie

i cała masa równie płytkich propozycji.Z czasem robi się to nudne, przewidywalne i jakoś trudno mi osobiście jest się temu poddać.

Trochę luzu i dystansu nikomu jeszcze nie zaszkodziło.Możemy wszyscy ze sobą od czasu do czasu sensownie pogadać, ale argumentując swoje racje, a nie wylewać frustracje korzystając z anonimowości jaką daje internet.

Nie bierz wszystkiego do siebie, będzie ci lżej.
Pozdrawiam.

 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 30-07-2009 11:39:07 
Pierwszą walkę Cunningham przegrał zasłużenie ale nieznacznie.rewanzu nie zastrzegł w umowie to go nie dostał. W ostatniej świetnej walce pokazał że jest nr 2 w cruiser i jemu należy się walka z Adamkiem jak psu buda. bicie Gunna to krok do tyłu dla Adamka. Walka z Gołotą to zrezygnowanie ze sportowych ambicji dla pieniędzy i igrzysk dla ludu polskiego, W świecie ta walka nie znaczy nic! jeśli Adamek chce być poważnym bokserem (a za takiego go jeszcze mam ) powinien zawalczyć z Cunnem.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 30-07-2009 13:05:57 
stonka stresciles wlasnie w jednym poscie cale nasze pieprzenie od 3 dni
ja dodam tylko jeszcze wrzut o unifikacjach i po temacie
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.