SEXTON DA REWANŻ ROGANOWI

Martin Rogan (12-1, 6 KO) przebojem wkradł się do rankingów wagi ciężkiej, ale jego sen o walce mistrzowskiej dość niespodziewanie przerwał Sam Sexton (12-1, 5 KO). W maju obaj panowie stworzyli pełne dramaturgii widowisko i dali pokaz świetnego boksu. Minimalnie lepszy na przestrzeni całego pojedynku Rogan musiał jednak uznać wyższość rywala, kiedy sędzia poddał go w ósmej rundzie ze względu na poważną kontuzję oka (patrz zdjęcie).

Jak donoszą źródła brytyjskie, 9. października w Belfaście ojdzie do rewanżu ! I o ile wyniku i końcowego rezultatu nie możemy być pewni, to jedno jest pewne - znów zobaczymy ringową wojnę na i walkę na wyniszczenie...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Aro87
Data: 25-07-2009 09:14:36 
Rogan go zniszczy
 Autor komentarza: przemo663
Data: 25-07-2009 14:13:51 
Z tym pokazem świetnego boksu to rozumiem, że chodziło raczej o emocje jakie towarzyszyły podczas walki, a nie o umiejętności obu pięściarzy:)

Cóż fajnie, że świat boksu ma takiego swojego "Kopciuszka" jak Rogan, bo ludzie uwielbiają takie historie i takie biografie.Życzę mu żeby nie był wydarzeniem jednego sezonu, choć trzeba sobie uświadomić, że ta droga na szczyt Irlandczyka ma dwa oblicza.

Jeśli 40 letni taksówkarz z Belfastu, staje się dla wielu nadzieją wagi ciężkiej to z jednej strony mamy tą całą bajkową otoczkę, która daje mu wielkie poparcie kibiców, ale z drugiej strony świadczy też niestety o słabości kategorii królewskiej.Gdybyśmy żyli obecnie w latach 90tych to pewnie ktoś taki jak Rogan nie miałby szans nawet zbliżyć się do rankingów poważnych federacji, a jego głównym źródłem dochodów byłaby taksówka.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.