DUNDEE: WALKA NICZYM Z NIEBIOS

Choć Angelo Dundee jest jednym z tych ludzi, którzy w boksie widzieli już wszystko, legendarny szkoleniowiec nie stracił nic z pięściarskiego entuzjazmu. W jego podtrzymaniu pomogła mu wieść o podpisaniu kontraktu na walkę Manny'ego Pacquiao (49-3-2, 37 KO) z Miguelem Cotto (34-1, 27 KO), która odbędzie się 14. listopada w Las Vegas.

- To będzie niesamowite. Walka niczym z niebios. [...] Ten pojedynek działa na wyobraźnię, bo Cotto nieustannie naciera, a ten drugi dzieciak, Pacquiao, jest tak dobry, tak sprytny. Uważam, że Pacquiao to obecnie najlepszy pięściarz, a to będzie wspaniała batalia.

Jednocześnie Dundee podkreśla, że Filipińczyka czeka niezwykle trudne zadanie.

- Szykuje się prawdopodobnie najtrudniejsza walka w karierze Pacquiao. Ze względu na styl, Cotto nigdy nie przestaje nacierać.

Poza tym zbliżający się do 88. urodzin Dundee chwali szkoleniowca "Pac Mana", Freddie'ego Roacha, prawiąc mu jeden z największych komplementów, jakie usłyszeć może trener boksu.

- Freddie Roach wykonuje kawał dobrej roboty. Za każdym razem, gdy go widzę, przypomina mi się Eddie Futch.

Futch, twórca sukcesów wielu legendarnych championów, prowadził Roacha przez większą część jego zawodowej kariery.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: jerry
Data: 24-07-2009 01:44:42 
To nie prawda ze Cotto caly czas naciera ..on sie rowniez cofa , gubi w obronie , przyjmije i czasami jest bazradny ...fakt ze potrafi po tym isc znowu do przodu ...tylko ze z Mannym to trza bedzie biegac zeby go trafic oraz biegac zeby sie nie dac trafic . Cotto juz jest za ciezki , za stabilny i moim zdaniem nie poradzi sobie z Pacmanem . No ale czas pokaze ...na pewno ciekawa konfrontacja odmiennych styli .
 Autor komentarza: kuhi
Data: 24-07-2009 08:26:55 
...taaa wiesz więcej niż Angelo Dundee.
Trochę pokory bo woda do głowy uderzyła.
Pozdro dla myślących.
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 24-07-2009 09:40:44 
To samo pomyslalem co pan wyzej :D haha
 Autor komentarza: zin
Data: 24-07-2009 10:21:45 
Mam nagrane wszystkie ostatnie walki Manny`go i to zadziwiające , że z każdą walką walczy coraz lepiej , chociaż jest coraz cięższy. Zauważyłem też , że coraz mniej obrywa . Dla mnie to na dzień dzisiejszy nr.1 i Cotto ma marne szanse na wygraną.
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 24-07-2009 11:14:22 
Mam nagrane wszystkie ostatnie walki Cotto i to zadziwiajace, ze z kazda walka walczy coraz lepiej. Zauwazylem tez ze coraz mocniej bije. Dla mnie to na dzien dzisiejszy nr 1. Manny ma marne szanse na wygrana :) Czy to jest obiektywna ocena ? Zin ? :)

O kazdym tak mozna pisac. Weryfikacji dokona ring. Jestem przekonany ze nie bedzie to latwy pojedynek dla zadnej ze sron. Roach nawet powiedzial ze to bedzie najtrudniejsza walka Mannego pod jego wodza.
 Autor komentarza: zin
Data: 24-07-2009 11:22:02 
Nie napisałem , że Manny ma marne szanse na wygraną ;)))
 Autor komentarza: zin
Data: 24-07-2009 11:23:39 
Ale teraz poważnie . Obiektywnie Manny jest szybszy , wszechstronniejszy od Cotto . Pewnie , że łatwo nie będzie , ale wszystko przemawia za Mannym.
 Autor komentarza: zin
Data: 24-07-2009 11:25:47 
Sam Angelo Dundee powiedział , że uważa , że Manny to obecnie najlepszy pięściarz , więc obietywnie ma większe szanse na wygraną , niż Cotto ;-)))
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 24-07-2009 11:33:58 
Tak, nie neguje tego ze ma wieksze szanse, jednak w ringu wszystko jest mozliwe. Cotto jak do tej pory przegral tylko z betonmenowymi rekawicami margarito. Manny pod wodza Roach'a naprawde podniosl swoje umiejetnosci jednak Cotto to zawodnik rownie wszechstronny co Manny i jesli twierdzisz ze WSZYSTKO przemawia za mannym to chyba nigdy nie widziales Cotto w akcji i jego destrukcyjnych ciosow. Jak dla mnie to bokser uderzajacy najmocniej obecnie w wadze do 147 funtow. Sugerujesz sie walka z biznesmenem Oscarem i sredniakiem Hattonem ? Dlaczego nie wezmiesz na przyklad walki z JMM ? Tam manny nie byl tak niesamowity ? A dlaczego ? Bo przeciwnik na poziomie hmm? :)
 Autor komentarza: zin
Data: 24-07-2009 11:40:36 
Nie tylko z hattonem i Oscarem , ale też Diazem i Marquezem . Ale ok. masz rację , ring zweryfikuje wszystko. Dla nas kibiców to super sprawa taka walka bez wzgledu na to , kto wygra - pozdr. :-)
 Autor komentarza: ares
Data: 24-07-2009 13:22:49 
Cotto po porażce z Margarito stracił ciąg na przeciwnika. Stawiam na Pac Mana przez wyrażne UD
 Autor komentarza: jerry
Data: 24-07-2009 15:53:41 
ja bardzo przepraszam ze sie osmielilem ...tam na gorze cos napisac ...bede kibicowal Pacmanowi ...nie spodobalo mi sie zachowanie Cotto w walce z Cloteyem w jednym momencie ...
 Autor komentarza: maddog
Data: 24-07-2009 17:26:13 
Witam.Spodziewam się,że jak juz Paquiao rozbije Cotto ten sam łuk brwiowy co w walce z Cloteyem to może sprawę zakończyć przed czasem.Clotey nie uderza z taką częstotliwością jak Manny...a jego samego trafić jest baaardzo ciężko.Stawiam tko dla Pacmana około 10 rundy.
 Autor komentarza: adenauer
Data: 24-07-2009 17:31:23 
KrzychuFR Przyjacielu... stawiam zdecydowanie na Pakmana a wiesz dlaczego..? W półśredniej ten niesamowity facet stanowi nieporównywalnie większe zagrożenie dla każdego zawodnika tej wagi niż wcześniej w kat. piórkowej i superpiórkowej. Na tym właśnie polega jego fenomen. Zgadzam się, że z Marquezem pojedynek był bardzo wyrównany, jednak w tamtej kat. wagowej Pakman miał tylko minimalną przewagę szybkości, tak zadawania ciosów jak i poruszania się po ringu. Na dzisiaj różnica w jednym z najistotniejszych elementów pięściarskiego rzemiosła jaką jest właśnie szybkość, dzielą go lata świetlne od takich zawodników jak Hatton czy Cotto. Zastanawiam się jak Marquez zniesie wspinaczkę w górę. Zwykle pięściarze, którzy decydują się na wędrówkę wyżej, tracą na swoich podstawowych atutach jak np. na szybkości, a wzrost siły wraz ze wzrostem kilogramów wcale im tego nie rekompensuje. Są jednak wyjątki a właśnie takim wyjątkiem jest Filipińczyk. Wydaje mi się, że to właśnie superpiórkowa to była taka kat. na siłę, musiał chłopak bardzo dużo zbijać. Na dzisiaj w okresie przygotowawczym jest zapewne zawodnikiem super lekkiej i brak konieczności zbijania wychodzi mu tylko na dobre. Pozdrawiam
 Autor komentarza: adenauer
Data: 24-07-2009 17:38:26 
Sytuacja Pakmana jest w jakimś stopniu analogiczna to Adamka. Tomek do niedawna walcząc w półciężkiej nie imponował specjalnie nad rywalami ani przewagą fizyczną, ani siłą uderzenia. Co do tego możemy się spierać, nie mniej królem nokautu nie był. Przeskoczył o 10 kg do cruiser i na dzisiaj mówi się o nim jako o jednym z najsilniejszych oraz najmocniej bijących zawodników junior ciężkiej. Na dodatek musi zbijać 4 - 5 kg żeby w ogóle uzyskać limit swojej nowej kategorii.....
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 24-07-2009 20:13:56 
adenauer spoko kazdy ma swoje zdanie i przemslenia. Wiadomo ze szybkosc teraz jest niezwykle istotna, no ale... czy Cotto to mozolny czolg ? odpowiedz brzmi nie, slicznie dowiodl tego w walce z judahem gdzie swietnie zachodzil i zmuszal do obron w narozniku. Do tego roznica sily ciosu jest conajmniej ogromna co za tym idzie ze przy czystym trafieniu w filipinczyka na korpus lub szczeke bedzie nokaut. Jak dla mnie bedzie to bardzo wyrownany boj, watpie aby manny dal rade znokautowac Cotto jak ten wytrzymal przez 10 rund napor betonowych rekawic Margarito wiec jesli manny nie padnie po ktoryms ciosie nieznacznie wygra na pkt.

pozdro
 Autor komentarza: jerry
Data: 24-07-2009 20:27:01 
Dajesz przyklad wielkosci Cotto na podstawie Judaha ktory walczy 5-6 rund ...po za tym troche czasu minelo od tej walki . Cotto ma problemy z waga , wiekszosc zauwaza ze jest silniejszy ale wolniejszy ...zbijajac wiecej straci rowniez na wydolnosci . To jest woda na mlyn dla Pacmana ...Cotto jest obecnie mozolny czolg .
 Autor komentarza: zelazo
Data: 24-07-2009 20:29:55 
apropo macie jakieś walki Cotto? a;e te starsze? mam od Corleya w góre + sosa i doucet ma ktoś coś pomiędzy? z chęcią sie wymienie :)
 Autor komentarza: Laik
Data: 24-07-2009 23:35:19 


Cotto się skończył po Margarito...
 Autor komentarza: jerry
Data: 24-07-2009 23:43:56 
Moze nie skonczyl ale zwatpil w siebie ...pomijam ten przypuszczalny gips bo tego sie juz nie dowiemy ...Cotto bil Margarito i bil a ten nic ...i wtedy wlasnie stracil wiare widzac ze Margarito wszystko przyjmuje i dalej naciera . Cotto w tej walce sie poddal ...on wie o tym ze pekl .
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 25-07-2009 09:53:46 
Jak to bywa juz w tym kraju ludzie wiedza wiecej o kims niz oni sami o sobie :) hehe co za kraj :D
 Autor komentarza: zelazo
Data: 25-07-2009 15:40:55 
ja tam wierze w Cotto chłopak da rade
 Autor komentarza: jerry
Data: 25-07-2009 18:04:36 
bo my polacy zawsze wiemy najlepiej ....no i jeszcze kilku ekspertow w stanach ...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 25-07-2009 18:51:48 
To bedzie rzeznia!!Stawiam na Mannego ale na pewno bedzie mu trudniej jak z Hattonem i ODLH
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.