ADAMEK DEKLASUJE GUNNA

Łukasz Furman, Informacja własna

2009-07-12

Tak jak można było się spodziewać Tomasz Adamek (38-1, 26 KO) dość łatwo rozprawił się z Bobby Gunnem (21-4-1, 18 KO).

Już pierwszy cios w walce, odczepny lewy sierpowy, wstrząsnął pretendentem i zwiastował szybki nokaut. "Góral" nie spieszył się jednak i spokojnie rozbijał rywala swoim firmowym lewym prostym. W drugiej odsłonie obijany Gunn wystrzelił kilka razy lewym sierpowym bitym z całego ciała, ale Tomek albo unikał tych ciosów, albo prawa ręka na czas wracała na swoje miejsce i blokowała te uderzenia.

Zaraz po rozpoczęciu trzeciego starcia prawy prosty Adamka znów zamroczył rywala. Bobby zadał jednak kłam teorii o słabej szczęce i dzielnie przyjmował wszystko czym champion go "częstował". Runda czwarta to już deklasacja Gunna. Prawdziwa nawałnica ciosów spadła na jego głowę w ostatnich dwudziestu sekundach i tylko gong uratował go przed nokautem. W przerwie pomiędzy czwartą i piątą rundą sędzia w porozumieniu z lekarzem przerwał pojedynek pomimo protestów dzielnego tej nocy, acz skazanego na pożarcie pretendenta. Tomek Adamek po raz drugi obronił pas IBF kategorii cruiser !