PORAŻKA 'WILKA'

Piotr Wilczewski (22-1, 7 KO) ryzykował sporo wychodząc na ring z 15-stym bokserem rankingu WBO Curtisem Stevensem (21-2, 15 KO). Niestety nie opłaciło się i Polak przegrał przez TKO w trzecim starciu.

Już pół minuty przed końcem pierwszej rundy "Wilku" padł na matę po krótkim lewym podbródkowym Amerykanina. Mocno zamroczony bokser z Dzierżoniowa klinczami dotrwał do gongu, wrócił do narożnika i wrócił do gry w drugiej odsłonie, którą niewątpliwie wygrał.

Stevens w jednej z wymian w rundzie trzeciej znów "poczęstował" Piotrka lewym sierpem, a podopieczny Andrzeja Gmitruka wylądował na macie po raz drugi. Gdy sędzia skończył liczyć do ośmiu Curtis (po lewej) doskoczył do Polaka, zasypał serią kilkunastu ciosów, które pozostały bez odpowiedzi i ringowy w obawie przed ciężkim nokautem przerwał pojedynek.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: payback
Data: 12-07-2009 04:42:21 
To jest koniec Wilzewskiego. Ta walka pokazala czym sie rozni nabijane na slowakach 22-0 od zrobionego w staach 20-2. Z wilczewsniego nic nie bedzie, moze sobie walczyc w Polsce o jakies alfabetowe bzdury typu TWBA albo zarobic troche forsy sprzedajac swoj rekord na zachodzie. Facet ma szklana szczene, dziurawa obrone i nie mysli w ringu. Ten Stevens poza ciosem tez nie dysponuje niczym. Na nogach jak kloda, nadmierna muskulatura zwiastuje problemy z kondycja. Przegra jeszcze nie jedna walke.
Czekam na Adamka
 Autor komentarza: Olaf
Data: 12-07-2009 04:43:51 
Co prawda z tych 20 czy 30 ciosów Stevensa z końcówki walki weszły może ze 3 ale Wilk mógłby przynajmniej dać powód do kontynuowania walki sędziemu.
 Autor komentarza: bartek247
Data: 12-07-2009 04:45:08 
Chciał się sprawdzić to się sprawdził troszkę szkoda ale to jest boks
 Autor komentarza: SonyTincarelli
Data: 12-07-2009 04:50:37 
Mógł jednak nabijać dalej ten rekord na słowakach...Może do 40-0 by doszedł?
 Autor komentarza: SonyTincarelli
Data: 12-07-2009 04:52:20 
Aha i ktoś tam mi wypominał że przeceniam obcych a nie wierze w swoich :) tylko nie pamiętam kto?
 Autor komentarza: jerry
Data: 12-07-2009 04:56:19 
To czy my mamy racje czy sie mylimy to jest maly pikus ..Sony . Przegral nasz i troche smutno ...musi se przemyslec co dalej ?
 Autor komentarza: fop
Data: 12-07-2009 04:56:56 
Hyy... ??? Strasznie to wyglądało, chłopak nie potrafi myśleć, Stevens groźny jako puncher ale jaki sens ma walka na linach gdy ma się siłę z tych lin wychodzić? Druga runda pokazała, że taktyka była dobra, nic dodać nic ując tylko realizować, tylko...

Wilczewski był szybszy na nogach, spokojnie mógł sobie po ringu biegać, wykorzystywać przewagę wzrostu i zasięgu ramion ale mu się nie chciało.

Dużo u Wilka niecierpliwości w taktyce, znowu w przyjmowaniu ciosów wykazał cierpliwość wręcz świątą. Dziwne.
 Autor komentarza: saimon
Data: 12-07-2009 05:00:00 
Co to miało być? Farsa nie boks. Wilk był wolny, statyczny i przewidywalny. Dostaje boksera z najwyższej półki, szybko bijacego... i na co liczy? Na pierwsza rundę zapoznawczą? Tu mogła być tylko wojna.
Sam sobie winien! Zwłaszcza w kontekście olewania tego, co mówił do niego Gmitruk!!!

A tak na ciebie liczyłem... dałeś na całej linii.
 Autor komentarza: saimon
Data: 12-07-2009 05:01:44 
Druga runda też nic specjalnego, przetrwał bo amerykaniec zwolnił. Trzecia. Zaliczył dechę i łaził z durnym uśmiechem, a potem na co liczył przy linach, że Stevens sie zmęczy i przestanie? Żenada!
 Autor komentarza: SonyTincarelli
Data: 12-07-2009 05:04:48 
Gdzie można to obejrzeć w internecie?
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-07-2009 05:05:35 
ma ktoś limka do walki Tomka?..Qurwa zaspałem i nie mam mozliowsci ogladnięcia TV
 Autor komentarza: saimon
Data: 12-07-2009 05:50:09 
Wilku, a może lisku...
Specjalnie dla ciebie sie powtórzę:
"Co to miało być? Farsa nie boks. Wilk byłeś wolny, statyczny i przewidywalny. Dostałeś boksera z najwyższej półki, szybko bijącego... i na co liczyłeś? Na pierwszą rundę zapoznawczą? Tu mogła być tylko wojna. Sam sobie jesteś winien! Zwłaszcza w kontekście olewania tego, co mówił do ciebie Gmitruk!!! A tak na ciebie liczyłem... dałeś na całej linii. Druga runda też nic specjalnego, wilku przetrwałeś, bo amerykaniec zwolnił. Trzecia runda. Zaliczyłeś słusznie dechę, więc po co łaziłeś z durnym uśmiechem? Potem na co liczyłeś przy linach, że Stevens się zmęczy i przestanie? Żenada!"
 Autor komentarza: arek177
Data: 12-07-2009 05:51:39 
tak się kończy nie słuchanie rad trenera.......
 Autor komentarza: Mateusz
Data: 12-07-2009 08:32:32 
szkoda go ale P.Gmitruk wyraznie mowil chodz w prawo a nie w lewo
 Autor komentarza: colombus
Data: 12-07-2009 08:52:33 
jak jestescie wszyscy tacy madrzy to sie sprobujcie ze "slabym wilkiem'. Nikt tu sie na boksie nie zna jak czytam wasze wszsytkie komentarze zawsze.
 Autor komentarza: Kalifek
Data: 12-07-2009 09:15:51 
Przegrał na własne życzenie, mógł to spokojnie wygrać, gdyby w pełni realizował taktyke.
 Autor komentarza: DempseyRoll
Data: 12-07-2009 09:38:17 
Zabrakło chyba doświadczenia z tak groźnym rywalem jeszcze nie walczył mój faworyt wygrał ale taka lekcja może dobrze podziałać ;] Jestem pełen szacunku dla wilka pojechał podjął wyzwanie zamiast obijać kelnerów w Polsce.
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-07-2009 10:02:22 
Szkoda Piotra...liczyłem na niego.Życze mu szystkiego najlepszego.
 Autor komentarza: dominikas
Data: 12-07-2009 10:35:42 
colombus ty się chyba na boksie nie znasz Wilczewski był wolny statyczny mało dynamiczny , ma przecież duże doświadczenie z amatorstwa i moim zdaniem z tym przeciętnym zawodnikiem powinien wygrać
 Autor komentarza: mike1920
Data: 12-07-2009 10:40:34 
Porażka jest ale zawsze mozna z niej wyciągnąć wnioski co zaprocentuje na przyszłość. A ze ma porazke w bilansie... W Ameryce prawie kazdy dobry bokser ma porażke w rekordzie. Przynajjmniej wie ze musi jeszcze wiecej pracy wkładac w każdy trening niz dotychczas, zeby byc wsród najlepszych.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 12-07-2009 10:40:35 
Piotrek był wyraźnie spięty. W ogóle nie docierały do niego uwagi Andrzeja. Robił wszystko odwrotnie. 2 rundę co prawda wygrał, ale nie dlatego, że realizował taktykę, ale dlatego że Stevens odpuścił. Zobaczymy co będzie dalej. Szkoda mi i Piotrka i Andrzeja.
 Autor komentarza: reall
Data: 12-07-2009 10:43:46 
jeśli chcesz wrucić do boksu to następną walką musi być rewanż z bambuse .................. dałeś ciała ale to dalatego bo chyba siadłeś psychicznie ......następnym razem się nie bij tylko się boksuj a te drewno padnie jak szmata
 Autor komentarza: reall
Data: 12-07-2009 10:46:41 
z tego co więm to jakiś lesz go naklepał tego murzyna
 Autor komentarza: st135a
Data: 12-07-2009 11:02:23 
mike 1920 - popieram,100% racji
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-07-2009 11:04:09 
...komenty dno
 Autor komentarza: Maras
Data: 12-07-2009 11:10:08 
Już podczas warzenia wyglądał na zagubionego . W ringu bez zębów i pazurów , nie widziałem u niego chęci zwycięstwa . On po prostu był gdzieś indziej .
 Autor komentarza: czerwony
Data: 12-07-2009 11:30:12 
SZKODA, ŻE WILCZEWSKI PRZEGRAŁ TĘ WALKĘ JUŻ W SZATNI.
 Autor komentarza: zatoichi
Data: 12-07-2009 11:53:41 
Najbardziej jest żal ,że nie pokazał tego co potrafi.Wyszedł spięty i drewniany, bił jakoś anemicznie ,asekuracyjnie.Przegrał to w głowie, bo uważam ,że Curtis był całkowicie w zasięgu Piotrka.
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-07-2009 11:58:23 
Rywal Piotrka był grozny,ale podzielam zdnaie przedmówcy,on przegrał walke w szatni.Może nie wytrzymał cisnienia,on nigdy nie brał udziału w takiej imprezie.Myśle,że Wilczewsk to bobry bokser,brakowału mu w karierze 2-3 walk,w których by się troszke pobił i zachartował.Szkoda,ciekawy jestem jak teraz będzie wyglądała kariera Piotra,mam nadzije,że będzie zarabiał na boksie i dostanie jeszce szanse pokazania sie,jakąś walke na poziomie.Teraz musi przemyśleć sprawe,w jakim kierunku chce isc.

pozdrawiam
 Autor komentarza: pankracy
Data: 12-07-2009 12:39:50 
A Stevens jak powiedział tak zrobił.Mówił, że walka nie potrwa dłużej niż 4 rundy.Ja osobiście myślałem, że jak Wilku przetrwa pierwszą fazę walki czyli ok. 5-6 rund to go spokojnie wypunktuje i pewnie tak by się stało jednak obraz walki był taki jaki wszyscy widzieli i już nikt tego nie cofnie.Jedynie co Wilku powinien zrobić w tej sytuacji to wyciągnąć wnioski z tej walki i spokojnie się zastanowić co dalej bo z takim nastawieniem nie wróżę mu nic dobrego na światowym ringu.Ale oczywiście życzę mu jak najlepiej.
 Autor komentarza: Woody
Data: 12-07-2009 13:09:08 
Prawda jest taka że ten Curtis to nie jest żadna czołowka światowa. Wydaje mi się że to koniec marzeń Wilczewskiego o wpaniałej karierze.
 Autor komentarza: saimon
Data: 12-07-2009 13:22:25 
Colombus i jego tekst: jak jestescie wszyscy tacy madrzy to sie sprobujcie ze "slabym wilkiem".

Stary, ty juz chyba raz w głowe dostałeś i albo mózg ci oklepano i masz słaby wzrok, albo objawy głupoty...

Wilku był dennie beznadziejny i nie walczył z mistrzem świata. Nie muszę walczyć z wilkiem osobiście, bo nie takie jest moje zadanie. Mam prawo do komentarzy krytykujących, jak każdy inny. Nie chcesz to nie czytaj. I między nami... idź się zbadaj
 Autor komentarza: Arbuz
Data: 12-07-2009 13:24:24 
RE: "Autor komentarza: czerwony
Data: 12-07-2009 11:30:12
SZKODA, ŻE WILCZEWSKI PRZEGRAŁ TĘ WALKĘ JUŻ W SZATNI."

DOKŁADNIE! WILK JAK TYLKO WYSZEDŁ DO RINGU BYŁ STRASZNIE STREMOWANY I SPARALIŻOWANY, SZYBKIE NOGI ZAMIENIŁY SIE W WATE, PEWNIE SIE NASLUCHAL TEGO CO CURTIS WYGADUJE W MEDIACH, SZMATY NA GLOWIE CURTISA, GROŹNY WYGLĄD I WYJĄCA PUBLIKA JESZCZE GO DOBIŁY..
 Autor komentarza: odyniec
Data: 12-07-2009 13:40:26 
kurde siedzialem w nocy na polowaniu a w powtorkach nie pokazali wilka a ja tak na niego liczylem
szkoda bo to co tu piszecie to nie to na co czekalem
 Autor komentarza: Jasiu1976
Data: 12-07-2009 13:45:56 
Szkoda Wilczewskiego ale niestety taki jest boks - czasem przeskok z gal
w Polsce i obijaniu Slowakow na cos z troche wyzszej polki moze sie skonczyc tak jak sie skonczylo dla niego.
Jak dla mnie Wilk raczej bedzie walczyl w Polsce o jakies tytuly typu TWBA czy cos podobnego,z tym co pokazal w tej walce nie ma co szukac go na liscie dobrych prospektow.
 Autor komentarza: cisiek
Data: 12-07-2009 13:49:46 
Jak to się mówi, najpierw głowa, potem nogi, na końcu rece. Druga runda pokazała, że walka była do wygrania. Ale Stevensowi trzeba oddać, że zwłaszcza przy drugim knockdownie lewy sierp był prawie niewidoczny. I nie mówmy o tym, że Stevens to nie światowa czołówka - pewnie, że nie, ale porównajmy ich miejsca w boxrec'u przed walką. Szkoda niewykorzystanej szansy.
 Autor komentarza: SonyTincarelli
Data: 12-07-2009 13:52:28 
Danny - "brakowału mu w karierze 2-3 walk,w których by się troszke pobił i zachartował"

Co Ty piszesz człowieku? Facet ma 30 lat, 22 zawodowe walki, niektórzy już są dawno mistrzami przy takim stanie rzeczy a Ty sugerujesz, że mu brakowało jeszcze 2-3 walk? To kiedy powinien zacząć boksować z lepszymi? Jak będzie miał 34 lata i 30-0? ...

Piszecie, że przegrał w szatni, że przegrał bo nie realizował taktyki...i co z tego? To też jest element walki, w tym (i nie tylko) elemencie Wilczewski był słabszy i tyle. Przegrał bo był słabszy, to proste...

Prawda jest taka, że prawie wszyscy polscy bohaterzy z rekordami po 20-0 natrafiając na naprawde klasowego przeciwnika dostali by w cymbał. Była już taka sama historia z Boninem. Facet 40-0 a Haye, początkujący w HW kładzie go 3 razy w 1 rundzie. On tam sie coś tłumaczył, że miał rozwolnienie, że go ręka bolała ale to słabe tłumaczenia. Zobaczycie jak wielu prospectów w Polsce jest do odstrzału: Wach (tu już chyba nikt nie ma wątpliwości), Wawrzyk, Kołodziej itd itd...
 Autor komentarza: puncher48
Data: 12-07-2009 14:26:36 
Porażka porażką, niemniej szacunek za podjęcie wyzwania, cóż czasami najwięcej uczą przegrane, miejmy nadzieję iż mimo wszystko ta porażka pozytywnie wpłynie na Wilczewskiego
 Autor komentarza: darbarek
Data: 12-07-2009 14:56:57 
to nie byla porazka, tego nie mozna bylo nazwac przegrana, przegrywac tez trzeba umiec, tu zaserwowano nam istna rzeznie, wstyd i kompromitacje, dwie absolutnie rozne klasy, w ktorych ta lepsza wcale nie byla porywajaca, pozostaje wrocic na polskie podworko i kontynuowac ta zenade
 Autor komentarza: preston85
Data: 12-07-2009 15:19:28 
WYraznie było widac, że trema go zjadła, nigdy przed taka publiką nie walczył, nie pokazał kompletnie nic, nie słuchał się rad trenera Gmitruka, nastepny uliczny wojownik, tak jak Cygan Kostecki, ale ring to nie ulica tam trzeba myśleć (patrz chociażby walki Tomka Adaamka)
ładnie zaprezentował sie Masternak , bedzie z niego pociecha:)
 Autor komentarza: preston85
Data: 12-07-2009 15:23:06 
Adamek, Masternak, Proksa możemy byc z nich dumni, reszta polskich "bokserów" skończyła by w USA tak jak Wilczewski.Przykro mi to pisać:(
 Autor komentarza: pacquiao1991
Data: 12-07-2009 15:29:58 
Jego mętny wzrok po knockdownach przypomniał mi wzrok Gołoty po upadkach w walce z Brewsterem czy Lewisem. Przykro mi to pisać ale to chyba koniec Wilczewskiego z wielkim boksem. Potwierdzam opinię CZERWONEGO I ARBUZA. Wilk wyszedł do ringu przerażony "ogromnymi" umiejętnościami Stevensa. Szkoda...;-(
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 12-07-2009 16:43:22 
Rogal a miała to być walka wieczoru, ale się napaliliśmy.Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-07-2009 17:38:03 
SonyTincarelli- nie podniecaj się;)...czytaj uważnie!

Miałem na myśli,że w tych swoich 22 walkach,powinien mieć boje z jakimis lepszymi zawodnikami,wtedy inaczej boksowało by śie z takim zawodnikiem ja ten:)...Wilczewski nigdy nie miał chyba piekiełka w ringu i odpowiedniego przeciwnika,teraz mieliśmy skutki.

,,Ty sugerujesz, że mu brakowało jeszcze 2-3 walk? To kiedy powinien zacząć boksować z lepszymi? Jak będzie miał 34 lata i 30-0? ...,,

..powtarzam brakowało takich mocnych walk w dotychcasowym bilansie.Co do wieku to ostatni gwizdek był dla Piotra.

pozdro
 Autor komentarza: frengiel
Data: 12-07-2009 17:51:08 
Tak to jest jak sie walczy tylko z murarzami z Tanzanii. Bardzo słaba praca nóg wilka, zamiast chodzić w prawo i oddalać się od prawej ręki Stevensa to chodził w lewo i niestety musiało się tak skończyć

pozdro
 Autor komentarza: payback
Data: 12-07-2009 19:42:54 
'wrócił do narożnika i wrócił do gry w drugiej odsłonie, którą niewątpliwie wygrał'


NIEWATPLIWIE? przeciez on przetrwal tylko dlatyegio ze murzyn zwolnil. Wilk nic wielkiego w boksie nie osiagnie, za stary jest. Moze niech pomysli nad sprzedaniem paru walk niemcom to na emeryture sobie odlozy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.