RICHARDSON: WSZYSCY NIE DOCENIAJĄ PACQUIAO

Naazim Richardson to trener, który ostatnio bardzo dał się we znaki Bobowi Arumowi. Najpierw przygotował Bernarda Hopkinsa do perfekcyjnego wypunktowania Kelly Pavlika, a potem poprowadził Shane'a Mosleya do destrukcji Antonio Margarito. Teraz Richardson chciałby, aby Mosley zmierzył się z kolejnym przedstawicielem stajni Top Rank Mannym Pacquiao.

- Mam nadzieję, że ta walka mimo wszystko kiedyś się odbędzie. Chciałbym poprowadzić Shane'a do wygranej z Pacquiao - mówi szkoleniowiec, który od niedawna opiekuje się także Stevem Cunninghamem.

Richardson uważa, że większość pięściarzy popełnia błąd mylnie oceniając możliwości fizyczne Pacquiao.

- Wiele osób mówi o swojej przewadze wzrostu i siły nad Pacquiao. Ja stojąc obok niego nie mogłem uwierzyć, że on potrafił robić limit kategorii super piórkowej. To naprawdę duży facet. Myślę, że Mayweather nas uprzedzi i pokona Pacquiao. On wie, że Shane zniszczyłby go, ale nie pozwoli odebrać sobie chleba i będzie chciał zrobić to pierwszy - twierdzi.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zelazo
Data: 07-07-2009 14:43:14 
ja tam nie daje Floydowi szans z Mannym, może sobie klinczować i obracać sie tyłem ale Pacman jest za szybki by sie takim czymś przejmować. Pacman zasypie go gradem ciosów a Floyd będzie mógł jedynie po przegraniu 12 rund unieśc ręce i liczyć jak w walce z Castillo na "swoich" ukochanych sędziów pozdro
 Autor komentarza: kazan
Data: 07-07-2009 15:28:34 
Dokładnie, Manny jest zbyt ofensywny i zbyt intensywny, ale Floyd sobie z nim poradził...
 Autor komentarza: mch
Data: 07-07-2009 17:02:07 
Floyd wygra walke zobaczycie!
 Autor komentarza: odyniec
Data: 07-07-2009 17:58:34 
zelazo ostatnio napisalem dokladnie to samo
plecy mu nie pomoga
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.