COLONNA PRZECIWNY WALCE ADAMEK-GOŁOTA

Sport.pl, Przegląd Sportowy

2009-07-06

- Gdyby połączyć ich w jednego boksera, mielibyśmy zawodnika wybitnego, bez słabych punktów - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" były trener Tomasza Adamka (37-1, 25 KO), a obecnie Andrzeja Gołoty (41-7-1, 33 KO) , Sam Colonna. Amerykanin ma jednak nadzieję, że do ich walki nie dojdzie.

- Z jednej strony wielki gość, który walczył z najlepszymi, z drugiej mniejszy, ale młodszy, szybszy i bardzo dobry bokser - ocenia zawodników Colonna. - Mam nadzieję, że do tej walki jednak nie dojdzie. Wydaje mi się, że tu chodzi o jakieś osobiste sprawy - uważa.

Trener Gołoty nie wyklucza powrotu swojego zawodnika na ring, chociaż jak twierdzi po tylu urazach wiązałoby się to z ogromnym ryzykiem. - W tym wieku, na dodatek po tylu kontuzjach trudno wrócić do formy. Boks jest takim niebezpiecznym sportem, że jeśli zawodnik czuje, że nie da z siebie sto procent, nie powinien wychodzić na ring. Być może Gołota powinien znaleźć sobie nowe zajęcie, jakieś hobby. Chociaż w boksie naprawdę działy, dzieją i dziać się będą różne dziwne rzeczy - mówi Colonna.

Amerykaninowi trudno zrozumieć, dlaczego Adamek zdecydował się na walkę z Bobbym Gunnem, która odbędzie się 11 lipca. - Nie mogę zrozumieć, dlaczego Tomasz zdecydował się na ten pojedynek. Przecież Gunn to żart. Będzie wstyd, jeżeli Adamek nie skończy tego w trzech rundach - mówi. Colonna docenia klasę Polaka, ale widzi zauważa różnicę pomiędzy nim, a Gołotą. - Z jakichś powodów Tomasz nie jest aż tak ekscytujący. Nie jest więc tak popularny jak był Andrew. Gdyby połączyć ich w jednego boksera. Mielibyśmy boksera wybitnego, bez słabych punktów - twierdzi.