HAYE NA WALKĘ O PAS MOŻE POCZEKAĆ

Redakcja, boxingscene.com

2009-06-07

Wygląda na to, że kontuzja, jakiej nabawił się David Haye (22-1, 21 KO), przygotowując się do planowanego na 20 czerwca starcia z czempionem IBF i WBO Wladimirem Kliczko (52-3, 46 KO), może go sporo kosztować.

Mimo że "Hayemaker" już niebawem będzie znów gotów do walki, w roli przeciwnika "Dr Stalowej Pięści" zdążył go już zastąpić Rusłan Czagajew (25-0-1, 17 KO). Co więcej, później Wlada czeka obowiązkowa obrona pasa IBF z Alexandrem Povetkinem (17-0, 12 KO), a następnie być może trofeum WBO ze zwycięzcą pojedynku Eddie Chambers (34-1, 18 KO) vs Alexander Dimitrenko (29-0, 19 KO). Oczywiście Ukrainiec mógłby zwakować któryś z tytułów, by móc boksować z Haye, ale robić tego wcale nie musi.

W kontekście alternatywy wobec mistrzowskiej szansy w konfrontacji z Wladimirem mówi się już zatem o ewentualnym starciu "Hayemakera" z Vitalijem Kliczko (37-2, 36 KO), ale i tu sytuacja nie wydaje się być prosta, bowiem federacja WBC nakazała swojemu czempionowi obronę pasa z Olegiem Maskajewem (36-6, 27 KO). Co prawda starszy Kliczko oprotestował decyzję World Boxing Council, ale najprawdopodobniej jeśli nawet uda mu się uniknąć konfrontacji z Maskajewem, to w kolejnym występie skrzyżuje rękawice nie z Haye a z Chrisem Arreolą (27-0, 24 KO).