BOYTSOV POKONAŁ BIDENKĘ

Podczas gali w Oberhausen sklasyfikowany na 5. miejscu w rankingu WBA wagi ciężkiej Denis Boytsov (25-0, 20 KO) zwyciężył przez TKO w 6. rundzie plasującego się w zestawieniu WBA trzy oczka wyżej Tarasa Bidenkę (26-3, 12 KO).

W innym pojedynku w kategorii ciężkiej Manuel Charr (12-0, 6 KO) pokonał w 3. rundzie Ramona Hayesa (15-27-1, 10 KO).

W Oberhausen swoje walki wygrali też Vitali Tajbert (18-1, 6 KO) i Igor Michalkin (10-0, 7 KO)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: minetaur
Data: 07-06-2009 08:24:42 
Kolejny "Sosnowski" ? Nabija sobie rekord jak nasz czempion ?
 Autor komentarza: zatoichi
Data: 07-06-2009 10:49:44 
Błąd:Boytsov znokałtował Bidienke w 6 rundzie....
 Autor komentarza: zatoichi
Data: 07-06-2009 10:54:50 
Bez przesady Bidienka nie był taki tragiczny pokonał między innymi Sprotta i nie najgorzej wypada w rankingach...
 Autor komentarza: maddog
Data: 07-06-2009 14:45:37 
Pewnie będę miał oponentów ale taka jest prawda-nie widzę w Bojtsowie żadnego talentu,jest nudny jak flaki z olejem.Czagajew ma tyle samo walk na koncie co Bojtsow i nie postawiłbym na Bojtsowa w razie ich pojedynku nawet funta kłaków nie mówiąc już w ogóle o dotychczasowych dokonaniach obu pięściarzy.Po walce Bojtsow miał minę jakby właśnie uwalił co najmniej Kliczkę.Czekam na walkę z jakimś konkretem który mu da lekcję boksu.
 Autor komentarza: Wojslaw1
Data: 07-06-2009 14:55:30 
Nie widziałem tej walki ale widziałem inne walki Bojcowa.Jest za mały aby osiągnąć jakieś większe sukcesy,ale niedługo może dawać fajne walki z zawodnikami typu Powietkin,Szagajew,Ibragimov.A Bidenko jest całkiem niezły ale ponoć był w fatalnej formie.Obawiam się,że doszło do typowego na europejskich galach mechanizmu podwójnej wypłaty.Właśnie dlatego,że faworyci zawsze wygrywają a gdy mają zawalczyć z kimś lepszym,to ten nagle wychodzi w kompromitującej formie nie lubię europejskich gal.Braehmer-Brancalion-kolejna komedia.Europa niszczy ten sport.Jak w USA jest walka to obydwaj rywale dają z siebie wszystko.W Europie jest nabijanie rekordu,i pozorowana rywalizacja.Jak jakimś sposobem nie faworyt podejdzie do pojedynku poważnie to się robi szwindel sędziowski.Jedynie nokaut ratuje kogoś takiego.Ale rywale są odpowiednio dobierani-albo bez ciosu albo zbyt słabi żeby znokautować miejscowego pieściocha(czasem są chlubne wyjątki-Hernandez-Braithwaite,Aleksiejew-Ramirez.Herrera też był bliski wysłania Licine w kosmos,szkoda,że nie pie..ł go na początku lub środku rundy tylko pod sam koniec,bo Serb był baardzo ranny).
 Autor komentarza: odyniec
Data: 07-06-2009 17:20:10 
ruski to fizol silny i dojdzie wysoko ale nie przeskoczy czolowki
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 07-06-2009 18:59:05 
Jest dobry ale nie na tyle żeby być mistrzem. Ale Pianete pokona bez najmniejszego problemu.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-06-2009 15:48:29 
A ja wam mowie ze ten chlopak zajdzie daleko..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.