ADAMEK - GUNN: NA RAZIE PEŁNA KULTURA...

Przemek Garczarczyk, fot. Wojciech Kubik

2009-06-04

W salach bankietowych Riverside Manor w Peterson (New Jersey), jednego ze sponsorów imprezy, odbyła się informacyjna konferencja prasowa zapowiadająca walkę w obronie tytułu mistrza świata International Boxing Federation i magazynu "Ring" Tomasza Adamka (37-1, 25 KO) oraz jego rywala, Bobby Gunna (21-3, 18 KO). Obaj pieściarze spotkają sie na ringu Prudential Center w Newarku 11 lipca i obaj są pewni, że walka zakończy się ich zwycięstwem.

- 11 lipca na ringu w Newarku Bobby Gunn poczuje siłę moich ciosów, a kibice zobaczą takiego Tomka Adamka, jakiego lubią oglądać – agresywnego, mocno bijącego z każdej pozycji.- powiedział będący faworytem tego pojedynku  "Góral".

Bobby Gunn, który pojawił się na konferencji w  towarzystwie 11-letniego syna Bobby Jr był pełen kurtuazji, kiedy  walkę skończyła zapowiadać, jak  zwykle z pełną gracją szefowa  Main Events, Kathy Duva.  Gunn bardzo dziękował Main Events i Tomkowi za danie mu takiej szansy i powiedział, że na pewno ją wykorzysta, choć wie, że walczy  z najlepszym w tej kategorii wagowej bokserem na świecie. Walka Adamek -Gunn będzie będzie zarówno wieczorem walki o mistrzostwo świata, jak to żartobliwie  powiedziała Kathy Duva "o mistrzostwo stanu New Jersey, bo zarówno Tomek, jak Bobby właśnie ten  stan wybrali sobie  jako miejsce zamieszkania". Oprócz Tomka, który choć z racji wybranego zawodu mieszka w New Jersey, ale ciągle jest Polakiem z krwi i kości, kibice będą mogli zobaczyć dwie, ciągle niepokonane nadzieje polskiego pięściarstwa- Piotra Wilczewskiego (22-0) i Mateusza Masternaka (13-0).

- Nikt nie chce walczyć z Tomaszem Adamkiem, bo się go boją. Ja się nie boję i pokaże co potrafię.- mówił Gunn, zdaniem jego menedżera człowiek bardzo religijny, dla którego ten pojedynek z polskim mistrzem świata jest prawdziwym wyzwaniem. Sam menedżer, doceniając klasę Adamka, powiedział jednak, że jest przekonany o tym, że Gunn "zaszokuje świat", odbierając Tomkowi tytuł mistrza IBF i magazynu "Ring":
- 11 lipca będziemy mieli nowego  mistrza świata wagi junior ciężkiej. Nazywać się będzie Bobby Gunn.

Tomek, reprezentowany podczas konferencji przez współpracujacego  z Ziggy Promotions Mariusza Kołodzieja z firmy "Hudson Bread" nie przejął się zapowiedziami menedżera rywala.

- Ja go rozumiem. A co ma mówić– że Bobby przegra?– stwierdził "Góral", który prosto z sali bankietowej pojechał na salę treningową.- Ja wiem, czego chcą ode mnie kibice i taką walkę zobaczą 11 lipca w Newarku- na całego, efektowną. Tak walczyłem i tak będę walczył. Bobby jest bardzo uprzejmy- na razie żadnych głupot na mój temat nie wygaduje, pełna kultura. Ja wiem, co mam  zrobić w ringu, a Gunn będzie walczył tak, jak ja chcę, a nie odwrotnie. Jak długo? Zobaczymy...

Tekst: Przemek Garczarczyk, ASInfo
Foto: Wojciech Kubik