ADAMEK DOSTAŁ PRPOZYCJĘ WALKI Z KLICZKO

Przemek Garczarczyk, ASInfo

2009-06-04

- Jerry Finkel, promotor Władymira Kliczki nie mógł się do nas dodzwonić i zostawił wiadaomość. Kiedy sie wreszcie dodzwonił do Main Events, propozycja była krótka– zaoferował przynajmniej milion dolarów bym 20 czerwca walczył w zastępstwie kontuzjowanego  Davida Haye o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej.  Odmówiłem, jest rok za wcześnie na taką walkę, a poza tym, jeszcze na zacząłem  treningów, a wyjść na Kliczkę po dwóch tygodniach treningów nie ma za bardzo sensu. Nie ma mowy, żebym się bał, bo ja się nikogo nie boję, ale trudno wyjść na mistrza świata dwóch organizacji nie mając ani jednej walki, czy solidnego sparingu w wadze ciężkiej.– mówi Tomasz Adamek, który informację o propozycji walki walce  z najlepszym ciężkim świata, posiadaczem tytułów WBO oraz IBF  dostał... w trakcie pierwszej  konferencji prasowej zapowiadająca walkę  o tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej z  Bobby Gunnem!

Walka Kliczko (52-3, 46 KO) kontra  Haye (22-1, 21 KO)  była jedną z najbardziej oczekiwanych pojedynków tego roku. Pomagał w tym agresywną promocja sam Brytyjczyk, były  mistrz świata w tej kategorii wagowej, w której królem jest teraz Tomasz Adamek. Kontuzja ręki Haye’a  wykluczyła jego możliwość walki w Gelsenkirchen, więc Finkel zaczął poszukiwać nastepców, dzwoniąc od razu do Adamka.

- Według Finkela byliśmy jego pierwszym wyborem, bo Tomek to następca Haye’a w wadze junior ciężkiej. Propozycje odrzuciliśmy tylko z jednego powodu– Tomek nie zaczął sparingów, dopiero zaczyna się przygotowywać . Gdyby walka była o miesiąc później, być może "Góral"  by się zdecydował i walczył o dwa tytuły mistrza świata w wadze ciężkiej.– mówi Zyggi Rozalski

Telefon od Finkela dotarł do Kathy Duva, szefowej Main Events dokładnie pięć minut po rozpoczęciu konferencji prasowej zapowiadającej walkę Tomka z Bobby Gunnem o mistrzostwo świata IBF, 11 lipca w Prudential Arena w Newarku. Natychmiast na drugim telefonie, tym razem z Tomkiem, był adwokat firmy,  Pat English.

- Przedstawiłem  Tomkowi ofertę, bo taki jest mój obowiązek.- mówi English- Rozmawialiśmy na ten temat chyba z 10 minut ale Tomek podjął słuszna decyzje zerezygnowania z walki z Kliczką. Powiem szczerze- gdyby zrobił inaczej, bardzo bym mu to odradzał. Tylko dwa tygodnie na przygotowania, różnica wagi sięgająca 25 kilogramów- za dużo na raz. Przy okazji- moim zdaniem w pełni przygotowany Tomek Adamek byłby znacznie trudniejszym rywalem niż  Haye, którym Kliczko zamiótłby podłogę. Nie można walczyć w wadze ciężkiej mając szklaną szczękę. Adamek kontra Kliczko- dobry pomysł, ale w przyszłym roku.

Przemek Garczarczyk, ASInfo