MOSLEY GOTOWY NA MAYWEATHERA

18 lipca pojedynkiem z Juanem Manuelem Marquezem (50-4-1, 37 KO) wraca na ring Floyd Maywateher Jr (39-0, 25 KO). Jak potwierdził niedawno Richard Schaefer z Golden Boy Promotions, "Piękniś" ma już "listę życzeń" z nazwiskami zawodników, z którymi mógłby się zmierzyć po wygranej z Marquezem. Figurujący na niej, obok między innymi Manny Pacquiao i Miguela Cotto, Shane Mosley (46-5-0,39 KO) skomentował ostatnio bokserski powrót Mayweathera.

- Walczę dłużej od ciebie, dłużej od ciebie zarabiam na tym pieniądzę. Prwadopodobnie właśnie dlatego wracasz teraz do sportu- bo potrzebujesz pieniędzy.- mówi, zwracając się do "Pięknego" cytowany przez boxingscene.com Mosley - Możemy zarobić te pieniądze razem, tak? Więc zróbmy to.  

37-letni Mosley w swoim ostatnim występie, w styczniu tego roku, pokonał przez TKO czempiona WBA wagi półśredniej Antonio Margarito. Od tamtej pory nie wyszedł już do ringu. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: badson
Data: 25-05-2009 08:51:17 
no to by bylo ciekawe.. dwocg super szybkich..
stawialbym na shane'a
 Autor komentarza: odyniec
Data: 25-05-2009 09:33:49 
trudno wyrokowac ale sympatia za Mosleyem
 Autor komentarza: Bvlgari
Data: 25-05-2009 11:22:53 
Jeśli byłby w tej samej formie co z Margarito, to piękniś byłby w poważnych tarapatach.
 Autor komentarza: amin
Data: 25-05-2009 12:02:08 
a mi sie wydaje ze styl floyda nie podpasowal by mosleyowi.
 Autor komentarza: mch
Data: 25-05-2009 14:27:43 
kurde ciężko obstawiać, ale na takie walki wlaśnie się czeka! szkoda że B-Hop ma już swoje lata bo on mógłby zawalczyć z floydem;)
 Autor komentarza: PiachoPiachoPiacho
Data: 25-05-2009 18:01:59 
Ciekawe w jakiej wadze...

Może Floyd sobie przytyje do wagi cruiser i stanie w szranki z Adamkiem?
Pomyślcie to by była wspaniała walka...che che che!

Jeśli chodzi o Mosleya to musi on poczekać na rozwój wydarzeń gdyż jest on mniej lukratywną ofertą zarówno od Margueza jak i Pacmana,moim zdaniem powinien stoczyć teraz rewanż z Cotto albo Mayorgą,tak aby przypomnieć o sobie światu inaczej straci on status "złotej krowy" która przynosi zyski stacją telewizyjnym...tymbardziej,że kogo on pokonał cheatera,który najprawopodobniej zrobił karierę na utwardzanych bandażach
 Autor komentarza: mch
Data: 26-05-2009 15:35:18 
Skoro ODLH walczył z Floydem to czemu nie miało by dojść do pojedynku z B-Hopem? Wszystko jest do zrobienia tylko pieniądz jest potrzebny ;) ale i tak to tylko już w sferze marzeń;P
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.