MARQUEZ W KOŃCU WYGRYWA

Blisko szesnaście miesięcy trwał rozbrat Rafaela Marqueza (38-5, 34 KO) z boksem. Były champion kategorii koguciej i junior-piórkowej po trzech strasznych wojnach z Israelem Vazquezem, który notabene także nie wrócił jeszcze na ring, dochodził do siebie i leczył rany.

Przez tak długą przerwę 34-letni Meksykanin trochę "zardzewiał" i w pierwszych minutach nie mógł dobrać się do skóry Jose Mendozy (21-3-2, 17 KO). Dopiero w ostatniej minucie trzeciej rundy wstrząsnął rywalem prawym prostym, i gdy chwilę później powtórzył tę samą akcję, sędzia Carlos Garcia zastopował pojedynek w obawie przed ciężkim nokautem. Come-back udany i teraz Marquez liczy na czwartą odsłonę rywalizacji z Vazquezem. Nic tylko zacierać ręce i czekać by do niej doszło...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.