PACQUIAO ZDEMOLOWAŁ HATTONA

Łukasz Furman, Informacja własna

2009-05-03

Miały być wielkie emocje, a skończyło się na 6-minutowej egzekucji. Już pod koniec pierwszej rundy Manny Pacquiao (49-3-2, 37 KO) krótkim prawym sierpowym rzucił Ricky Hattona (45-2, 32 KO) na deski. Zamroczony Anglik po chwili znów leżał, tym razem po lewym prostym. Hitmana uratował gong. Ricky zaraz po przerwie rzucił się na rywala by zmazać złe wrażenie z pierwszego starcia i gdy wydawało się już, że powoli opanowuje sytuację, potwornie mocny i precyzyjny lewy sierp Pacquiao ciężko go znokautował.

Manny po raz kolejny udowodnił wszystkim, w tym i mnie, że dziś jest absolutnym liderem rankingu P4P i tylko Floyd Mayweather jest w stanie mu zagrozić.