MORA WIERZY W SIEBIE

Łukasz Furman, Informacja własna

2009-04-20

Już 27. czerwca Sergio Mora (21-1-1, 5 KO) stanie do walki o mistrzostwo świata wagi średniej z panującym na tronie WBC i WBO Kelly Pavlikiem (35-1, 31 KO). Komentatorzy i dziennikarze kręcą nosem, jakoby Mora nie był godnym rywalem dla championa, lecz ten jest innego zdania i wierzy głęboko w swoje zwycięstwo.

"Dostałem propozycję tej walki już w ubiegłym roku, ale wtedy nie byłem jeszcze na nią przygotowany. Pokonałem Vernona Forresta, zdobyłem tytuł, potem go straciłem w rewanżu. Teraz wracam do swojej naturalnej kategorii - średniej. Z pewnych powodów lubię walczyć jako ten, który jest skazywany na porażkę. Nie byłem faworytem przed programem Contender, a wygrałem. Przed pojedynkiem z Forrestem stawiano na niego w stosunku 4:1 i też wygrałem. Znając życie bukmacherzy postawią na mnie w stosunku 1 do 5 przed walką z Pavlikiem, jednk ja się tym nie przejmuję i zamierzam to wygrać. 27. czerwca zszokuję świat" - powiedział Sergio o najbliższej walce.

27-letni Pavlik 21. lutego zastopował Marco Antonio Rubio (zdjęcie obok). W kuluarach mówi się, że w listopadzie stanie w ringu na przeciw mistrza federacji IBF Arthura Abrahama i jego potyczka z Morą ma być tylko przetarciem przed ciężkim bojem z naturalizowanym Niemcem. Czy jednak zlekceważony Mora nie będzie groźny ? W boksie zdarzały się już większe niespodzianki.