'WINKY' JUŻ MYŚLI O KOLEJNYCH WALKACH

Łukasz Furman, Informacja własna

2009-04-13

Pomimo sobotniej porażki z Paulem Williamsem, Ronald Wright (51-5-1, 25 KO) nie zamierza kończyć kariery. "Winky" kolejny raz wyraził się z podziwem dla swego pogromcy, jednocześnie zaznaczając, iż nie myśli ani trochę o zakończeniu przygody pod tytułem sport wyczynowy.

"Wiedziałem, że on będzie wyprowadzał całą masę ciosów, ale nie przypuszczałem, że aż tyle. Nie mam żadnych wymówek. On ma za długie ręce i potrafi to dobrze wykorzystać" - powiedział Ronald o Williamsie.

"Na pewno jeszcze mnie zobaczycie w ringu. Miałem długą, prawie dwuletnią przerwę, lecz nie szukam przyczyn swojej porażki. Czuję się naprawdę dobrze i wiem, że z paroma mistrzami świata dam sobie jeszcze radę. Potrzebuję tylko częściej walczyć, a wszystko będzie dobrze. Zrobie sobie krótką przerwę i wracam na salę treningową." - tyle Winky miał do powiedzenia odnośnie pytania jednego z dziennikarzy o zakończenie kariery. Nic tylko się cieszyć...