SOSNOWSKI - BREWSTER: KONKRETÓW BRAK

Wbrew prasowym doniesieniom nie ma na chwilę obecną żadnych konkretów w temacie ewentualnego pojedynku pomiędzy Albertem Sosnowskim (44-2-1, 27 KO) a byłym mistrzem świata wszechwag i pogromcą Andrzeja Gołoty Lamonem Brewsterem (35-4, 30 KO).

Z informacji, jakie uzyskała nasza redakcja, wynika, że nazwisko Brewstera faktycznie padło ze strony ekipy Wilfrieda Sauerlanda bezpośrednio po sobotnim, bardzo udanym, występie "Dragona" przeciwko Francesco Pianecie, ale nie w formie realnej oferty, ale jednego z podpunktów na liście ciężkich Sauerlanda, z którymi Albert mógłby w przyszłości skrzyżować rękawice.

Warto również przypomnieć słowa samego "Dragona", który zapytany w poniedziałkowej rozmowie z BOKSER.ORG o "sprawę Brewstera" odpowiedział:
- Osobiście nic nie wiem o propozycji walki z Brewsterem, ale obojętne mi czy to będzie on czy rewanż z Pianetą. Jestem gotowy na wyzwania. Niemcom moja walka się podobała i jestem pewien, że niedługo wyjdą z jakąś propozycją dla jednego z ich pięściarzy.

Póki co zatem wieści o rychłym pojedynku Sosnowskiego z "Nieustępliwym" traktować wypadałoby niestety z lekkim przymrużeniem oka, choć sądząc po tym, jak "Dragon" zaprezentował się  z  Pianetą, opcji tej całkowicie wykluczyć nie można.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Biker
Data: 08-04-2009 01:32:31 
ten pojedynek to by było to... w tym momencie kariery Dragona takie nazwisko jak Brewster jest bardzo atrakcyjne. Tyle że nie wiadomo w jakiej dyspozycji by był lamon bo narazie to niewiadoma. Ten brewster z walk z Gołotą czy Krasniq by Dragona wprost zdemolował... ale teraz? Pokonanie takiego przeciwnika bardzo by podbiło wartość rynkową Sosny.

Ale narazie to nic pewnego, trzeba jeszcze poczekać na konkrety...
 Autor komentarza: andre
Data: 08-04-2009 01:40:37 
Nie jestem fanem "Dragona" ale oczywiscie zyczylbym mu zwyciestwa. Brewster to zawodnik do pokonania przez kogos takiego jak Sosnoswski. Lamon nigdy nie potrafil sie przygotowac do walk z przeciwnikami, ktorych nie znal jako "nazwiska"... Zweryfikujcie to sprawdzajac jego walki z Sergey Liaykovich i Charles Shufford. szybkosc Alberta w pierwszych rundach moglaby kompletnie zneutraliowac to co ma do zaoferowania lamon i wowczas wszystko mogloby byc mozliwe. jedynym moim pytaniem odnosnie Sosnowskiego ( ktorego nie znam zbyt dobrze ) jest jego kondycja na 10-12 rund...
 Autor komentarza: Wojslaw1
Data: 08-04-2009 09:57:45 
Brewster znokautowałby Sosne,i to nie na początku walki tylko w jej drugiej połowie gdy słaba obrona Sosny przez kondycję będzie jeszcze słabsza.Ale ta walka może wypalić,Lamon nabije sobie zawodnika z dobrym rekordem i dostanie walkę o pas z Mutantem i Szagajew.Po to go do Niemiec ściągnięto(chyba,że chcą jeszcze trochę poczekać aż się jeszcze bardziej zestarzeje i dadzą go Dimitrence)
 Autor komentarza: gajcek
Data: 08-04-2009 10:51:51 
Albert nie ma żadnych argumentów na pokonanie Brewstera to nie jest Pianeta.
 Autor komentarza: walerus
Data: 08-04-2009 11:54:45 
dać mu Gmitriuka i będzie miał mistrza.... UE...
 Autor komentarza: kicaj
Data: 08-04-2009 12:41:12 
Szkoda Sosnowskiego gdyby do tej walki doszło, a wydawało się po jego ostatniej walce że jego karierą nabierze szybszego tempa. Ta walka mogłaby zakończyć karierę Sosnowskiemu bo przegrałby przez bardzo ciężkie ko. Pianeta to nie Brewster
 Autor komentarza: puncher48
Data: 08-04-2009 13:42:13 
Brewster po wielkich wojnach czy to z Etiennem, Krasniqim, Liachowiczem, a nawet Meehanem to nie ten sam zawodnik, on jest ostro porozbijany i jak najbardziej przez myślącego w ringu, a zarazem mającego odpowiednie narzędzia zawodnika do ogrania, czy takim katem dla znanego bądź co bądź pięsciarza mógłby być Sosnowski nie wiem ale wydaję mi się, iż z Lamona nie za wiele już będzie, osobiście widziałbym go z Peterem, w końcu dwóch upadających puncherów grzmoty murowane, a Albert jak dostanie szanse to niech próbuję zwycięstwo nad takim rywalem w dobrych okolicznościach może mu dać nawet walkę w tytuł Mistrza Świata.
 Autor komentarza: SerumPrawdy
Data: 08-04-2009 13:59:10 
Sosnowy ma spore szanse wygrac z Brewsterem,no i byłaby to swietna promocja,bo przeciez Brewster znokautował kiedys Władzia Kliczke.
 Autor komentarza: kicaj
Data: 08-04-2009 14:29:18 
Sosnowski powinien całkowicie przestać chodzić na siłke, a zabrać sie za poprawienie motoryki. Za dużo czasu poświęca na budowanie masy a co za tym idzie? że jest sztywny niech dużo popracuje nad gibkością, a siła ciosu sama z siebie wyjdzie. Przecież on całkowicie nie umie robić łańcucha. Zadaje cios tylko sama reka nie popiera go ciałem itd. i dlatego nie ma kończacego ciosu. Sosnowski zamiat "wielkiego brata" mogłes wybrac "taniec z gwiazdami" na lepsze by ci to wyszło
 Autor komentarza: BIGPOL
Data: 08-04-2009 15:40:19 
Fajnie teraz Sosnowski napewno nie dostanie gorszej oferty niż ta z Pianeta według mnie jeśli Sosnowski walczył by cała walkę z Lamonem jak pierwsze4 rundy z Pianeta to mógł by wygrać ale jeśli oslab by tak jak z Pianeta to przegrał by przez ko w 7,8mpze nawet w 10 rundzie
 Autor komentarza: iron
Data: 08-04-2009 17:08:59 
racja kicaj z tym że może nie całkowicie powinien przestac chodzic na siłke ale reszta racja.Co do walki z Brewsterem to musi poprawic obrone bo z takim puncherem jeden cios i pozamiatane,chociaż myśle że do tej walki nie dojdzie Niemcy nie po to sobie ściągali Lamona żeby ryzykowac z sosną tym bardziej że widzieli że potrafi boksowac jak dla mnie,dostanie kilku słabszych zawodników a potem może jeszcze jedną walke o mistrzostwo świata.
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 08-04-2009 17:46:58 
Bez przesady. Z całym szacunkiem ale nie ta klasa.
Brewster bez jednej nogi i ręki przez nokaut by pokonał Pianete.
Moim zdaniem Rogan jest w zasięgu Dragona.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-04-2009 20:18:25 
Sosna musi walczyc z dobrymi zawodnikami ale racja Brewster to nie Pianeta i 30 rund sparingowych to tu moglo by byc za malo..Kicaj masz racje z te silka co on kulturysta chce zostac czy co? Taka potezna lapa jak on ma a w sumie dynamiki nie pokazal..Przy takich warunkach fizycznych Pianeta to powinien lezec na deskach liczony do 100!!
 Autor komentarza: maTys84
Data: 08-04-2009 20:25:59 
Ale stylem Brewstera bardziej pasuje Sosnowskiemu niż Pianety. Brewster przegrywał ze solidnymi średniakami, pokroju sosnowskiego. Moim zdaniem styl decyduje o wygranej, a styl brewstera pasuje Sosnowskiemu, już trudniejszym rywalem dla albterta był właśnie Pianeta. Może i brewster by pokobnał bez jednek ręki Pianete, nie wiem nigdy nie widziałem Pianeta z bokserem o podobnym stylu do brewstera, Sosnowskiego widziałem i radzi sobie świetnie.
Moim zdaniem obecnie Martin Rogan jest trudniejszym rywalem od Brewstera dla sosnowskiego.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-04-2009 20:32:12 
Oj ze Brewster jest wygodniejszy??? Lamon to juz na pewno nie ten sam zawodnik ktory zafundowal naszemu Andrzejowi chyba najbolesniejsza ringowa porazke zaraz po Lewisie ale 50 procent tamtego faceta by wystarczylo zeby z Sosna stalo sie tak samo..
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-04-2009 20:36:48 
Teraz to Sosna juz bym wolal zeby walczyl z Peterem ktory jest rozbity ale ma nazwisko..Tu by mial szanse no chyba ze Peter by sie wzial za siebie..
 Autor komentarza: kicaj
Data: 08-04-2009 20:51:42 
Nie jestem wrogiem Sosnowskiego, nie jestem też zagorzałym jego fanem nie lubię boksu w jego wykonaniu. Ale życzę mu jak najlepiej. Sosnowski musi wziąć się ostro za stretching sorry za wyrażenie trywialne (spuścić z kręgosłupa, hulaj hop,i mnóstwo rund walki z cieniem a siłke to młot i na oponie) to może jeszcze coś z niego będzie.
 Autor komentarza: maTys84
Data: 08-04-2009 20:52:46 
W życiu Brewster do dobry przeciwnik dla Sosnowskiego i uważałem, że było tak nawet 4 lata temu:)
Brewster też kondycyjnie nie jest świetny, a tempo z jakim walczy sosna może go zaskoczyć, pozatym Brewster walczy podobnie jak np Williams, którego styl sosnowskiemu lezał, Sosna ma problem z technicznymi bokserami, a chyba nie powiesz, że Brewster właśnie takim bokserem jest.
Brewster moim zdaniem wygodniejszy jest od Rogana, rogana trzeba trzymac na dystans ale on jest jak czołg przyjął by ciosy na twarz ale szedł do przodu i skrocił dystans a wówczas może byc groźnie. Brewster pokonał nie dlatego Golote ze jest taki świetny tylko dlatego, że Golota po Lenoxie (lub po zastrzyku) nie byl tym samym bokserem, padał po każdym ciosie brewstera nie dlatego, że ten cios był jakis zabójczy tylko dlatego że był spięty sztywny to padał, by mogł tak w tej 1 rundzie paść jeszcze z 10 razy i wstawać jak gdyby nic.
Brewster miał więcej szczęscią do przeciwników, a raczej ich dyspozycji w czasie walki niż talentu czy umiejętnosci.
Uważam, że dla Sosnowskieo walka z Brewsterem była by łatwiejsza niż z Pianetą, oczywiscie sosna musialby być cały czas skoncentrowany aby nie oberwać jakaś pedardą szczegolnie w pozniejszych rundach keidy pojawia się zmeczenie, ale to jedyne zagrożenie.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-04-2009 20:59:54 
ale jaka petarda? on przeciez nie ma ciosu? Andrzej to on padal po zastrzykach przeciez i moglby tak wstawac i wstawac ech no usmialem sie.. Lamon znokautowal Kliczke, Golote i nie byly to wtedy podstrarzale dziadki w stylu Wiliamsa z ktorym Sosnie udalo sie wygrac!! Ja lubie i cenie Alberta jest chlopak pracowity i zycze mu jak najlepiej ale Lamon to byla czolowka wagi ciezkiej a Albert hmm..
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-04-2009 21:05:29 
maTys84 i trzeba bylo widziec mine Goloty jak sie przewracal Ty chyba nie piszesz serio ze moglby tak se padac 10 razy? Prima Aprilis mamy juz za soba..
 Autor komentarza: maTys84
Data: 08-04-2009 21:13:19 
No przecież gołota dostawał cios i zaraz wstawał, podobnie jak Cunn po ciosach Adamka Golota odporny jest na ciosy to znaczy pada ale szybko się otrząsa, co innego Wladimir kliczko on jak dostanie to pływa nastepne 20 sekund, Brewster znokautował Kliczke, bo miał farta napisałem to pózniej, że Brewster wygrywał z zawodnikami nie dlatego, że jest taki dobry, tylko jego przeciwnicy najczesciej mieli "zły dzień", tzn ze brewster miał dobry:) z kliczkiem miał farta wygrał los na loterii, ale przeciez brewster przegrywał ze średniakami Etienne, Shufford, przegrał też ze słabym Lyakowiczem, dlaczego Sosnowski nie miałby dołączyć do tej trójki. To nie jest jakiś mega dobry zawodnik. W walkach mial po prostu farta, z Mehaanem się męczył lewdo co żył tej walce.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-04-2009 21:17:54 
Golota jest odporny na ciosy no moglbym Ci uwierzyc zebym nie widzila jego walki z Grantem i Tysonem gdzie juz bo jednej bombie mial dosc..
 Autor komentarza: maTys84
Data: 08-04-2009 21:21:19 
Masz racje Sosnowski to nie jest czołówka wagi cięzkiej, ale co to znaczy, że nie może walczyć z tą czołówką? to jak się dostaje bosker do czołówki? POwinien walczyć z nim Sosnowski nawet jeśli tak jak mówisz, nie ma z nim szans. Musi spróbować, owszem Sosnowski przegrał walki z niewymagającymi zawodnikami, ale Brewster też przegrywał, a jakoś w czołowce jest. Tak samo może być z Sosnowskim, ja innego rywala z czołówki z którym jest szansa walki nie widze, w stanach np z peterm nie ma szans na walka, bo go tam nie znają i gorzej płacą niż w niemczech:D
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-04-2009 21:24:04 
pewnie ze niech walczy jakby sie udalo to by bylo super dla Alberta i szanse ma ale Brewster to nie Pianeta i Albert tez musi troche popracowac jak pisal kicaj nad motoryka dynamika bo technicznie to on jest naprawde dobry i wierze ze ma czym uderzyc ale jakos tak brak mu tego czegos a to cos ma na pewno Lamon Brewster mimo ze juz jest u schylku kariery..
 Autor komentarza: maTys84
Data: 08-04-2009 21:25:06 
lukaszenko, dość, a nie móc walczyć to co innego, Golota gdyby nie był odporny na ciosy to po tych ciosach z Grantem czy Tysonem by nie mogł sie podnieść. Piszać odporny na ciosy mam na mysli, taką sytuacje, że mimo desek zawodnik szybko do siebie dochodzi. Wladimir K. takiej umiejętności nie ma i o tym wie, dlatego nie popełnił tego samego błedu z peterem co z brewsterem i kucal, gdy czuł ze "odpływa".
 Autor komentarza: maTys84
Data: 08-04-2009 21:30:52 
Moim zdaniem to nie ma znaczenia czy Brewster to zawodnik klasy Pianety czy nie, styl robi walke, a nie klasa czy prestiż zawodnika, takie jest moje zdanie. Pianeta jak to zawodnik niemiecki(uli wagnera) ma bardzo dobrą obrone, wiele ciosów sosny trafialo w szczelną garde, moim zdaniem Brewster walczy zupełnie inaczej, w taki sposob który daje szanse Sosnie wygraną nawet przed czasem.
Przed walką z Williamsem też mówiło się ze nie ma szans bo przegrał przeciez z przecietnym Zuri Lawrencem, ale właśnie róznica stylów jaki prezentują obaj pięsciarze miała kolosalne znaczenie i widzielismy co sie stało.
 Autor komentarza: glaude
Data: 08-04-2009 21:51:03 
Brewster może być w zasięgu Sosny, chociaż nie wiadomo co on teraz sobą reprezentuje- to taka niewiadoma, ze wskazaniem na słabszą formę.
Poza tym uważam, że gdzieś w międzyczasie walka z Wawrzykiem to dobre dla Smoka rozwiązanie. Może to potraktować jako sparing w swoich przygotowaniach do walki z kimś z czołówki.
Biorąc pod uwagę jego problemy z załatwieniem sparingpartnerów- to nawet dobre rozwiązanie. Tym bardziej, że Wawrzyk sam mu się podstawia.
Z finansowego punktu widzenia to też duży +. Nie będzie musiał opłacać sparingpartnera, a i kasę za walkę też dostanie.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-04-2009 23:08:02 
Wawrzyk potencjal ma ale na Sosne to jeszcze za wczesnie..Albert na dzis dzien by go zjadl..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.