HOPKINS: 'DUVA MYŚLAŁA O SOBIE, NIE O ADAMKU'

Bernard Hopkins(49-5, 32 KO) nie myśli już o Tomaszu Adamku (37-1, 25 KO). Legendarny "Kat" daje sobie czas do czerwca na znalezienie rywala albo kończy karierę.

- Każdy gracz futbolu amerykańskiego powie, że dobrze jest zakończyć karierę zdobywając mistrzostwo. Ja zakończyłem jedną z najlepszym walk w karierze. Czas nie działa na moją korzyść. Coraz ciężej jest uruchomić silnik w tym starym samochodzie i sprawić, żeby jego lakier błyszczał jak nowy. Jestem zabezpieczony finansowo i mam wspaniałą rodzinę. To mi teraz wystarczy - mówi Amerykanin.

Hopkins pytany jednak o okoliczności negocjacji walki z Adamkiem, nie ma wątpliwości, że do pojedynku nie dojdzie przez Kathy Duve - szefową Main Events, grupy promotorskiej Polaka.

- Adamek i Duva powinni być rozczarowani. Mieli okazję zmierzyć się z legendą, jaką jeszcze nigdy nie walczył, a przy okazji zarobić pół miliona dolarów. Kiedy walczyłem z Williamem Joppym, to była moja 16 obrona mistrzostwa świata wagi średniej. Zarobiłem za ten pojedynek 300 tys. dolarów. Bądźmy poważni, poza Polakami kto zna Adamka ? Spytaj pierwszego spotkanego Meksykanina kim jest Adamek, a dostaniesz odpowiedź - kto ? Jeśli mnie pokona, to będzie rozpoznawalny. Promotorzy często negocjują walki myśląć najpierw o sobie, a dopiero potem o pięściarzu, którego interesy reprezentują. Tak było w tym przypadku - przekonuje Hopkins.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.