LIACHOWICZ-TONEY W MIŃSKU!

Ex-mistrz świata WBO w wadze ciężkiej, Sergiej Liachowicz (23-3, 14 KO) i jego menedżer, Iwajło Gotsew, spotkali się wczoraj w Mińsku z dziennikarzami na otwartym treningu i konferencji prasowej.

Obaj panowie potwierdzili, że prowadzone są rozmowy, by w połowie maja zorganizować w stolicy Białorusi galę bokserską, której walką wieczoru byłaby rywalizacja Liachowicza z Jamesem Toneyem (71-6-3, 43 KO). "Biały Wilk" oznajmił, że w razie zwycięstwa nad Amerykaninem, kolejnym jego celem byliby kolejno: Nikołaj Wałujew i którykolwiek z braci Kliczko.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 18-03-2009 11:04:28 
do walki z valuevem nawet mu się przygotować nie chciało. przegrac z tym klocem u wszystkich sędziów 120-118 to już sztuka. zakpił sobie z kibiców. a teraz bezczelnie sobie kolejkę mistrzów do siebie ustawia. co za tupet
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 18-03-2009 11:04:54 
120-108
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 18-03-2009 11:12:41 
NIE NIE i jeszcze raz NIE!Ileż można tych samych cieniasów jak Ruiz Liakovicz, Maskaev oglądać walczących o mistrzostwo świata.ja rozumiem,że innych rewelacyjnych pięściarzy nie ma ale chociaż niech teraz inni dostaną szansę(Dimitrienko,Arreola,Povietkin,Haye,Solis)a nie ciągłe upychanie wyżej wymienionych do walki o tytuły.To ja już wolę zwycięstwo Toneya i jego próbę mistrzowską byle nie tego Liakovicza czy Ruiza bo się spawiuję dosłownie.
 Autor komentarza: levrone
Data: 18-03-2009 11:29:24 
a ktory z bokserow hw nie mowil w ostatnim czasie ze jego celem jest walka z ktoryms z braci kliczko... ]:->
 Autor komentarza: walerus
Data: 18-03-2009 11:32:02 
dla mnie gość jest cienki - mocny w gębie - słaby na ringu....
 Autor komentarza: puncher48
Data: 18-03-2009 12:11:05 
Liachowicz - gwiazda jednej walki, jego pojedynek z Brewsterem to jedna z najlepszych walk w wadze ciężkiej ostatnich lat, no i to by było na tyle, bo poza ta bitwą zasłynął wypadnięciem z ringu po potężnym ciosie hiperkoksa Briggsa, jak dla mnie świetny bum ale napewno nie prawdziwy mistrz.
 Autor komentarza: Arti
Data: 18-03-2009 12:22:38 
Toney go znokautuje.Te deklaracje Liachowicza mnie nawet nie smiesza, sa po prostu zalosne.
 Autor komentarza: otke
Data: 18-03-2009 12:27:18 
Mam nadzieje że grubasek Toney tym razem się przygotuje i znokautuje nudziarza Liakowicha. Ruiz, Liakowich i Byrd to najnudniejsi bokserzy ostatnich lat. Mam nadzieje że już nigdy nie dostaną walk o pasy, to poprostu byłoby nie sprawiedliwe.
Toney-Liakowich, walk 2 lenióchów, mam nadzieje że tym razem chociaż się przygotują na 90%, wtedy James może sprawić że pojedynek będzie ciekawy.
 Autor komentarza: Arti
Data: 18-03-2009 12:42:34 
Do grupy tych najnudniejszych dodalbym rowniez Ibragimova. Zreszta Wladimir Klitschko i Valuev tez nie naleza do zbytnio ekscytujacych piesciarzy ;]
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 18-03-2009 13:23:55 
Laikowicz to właściwie JEDYNY klasowy bokser który przegrał bez przekrętu z Walujewam.(był jeszcze Barret-ale ten dał mu przynajmniej popalić zanim padł i McClain z kontuzją).
Laikowicz do Walujewa przyjechał po wypłatę z salcesonem na brzuchu jak emeryt w walce też dbał głownie o to aby za bardzo nie dostać po ryju-moim zdaniem olał i oszukał kibiców.
Nie stawiał bym Liakowicza obok Byrda bo ten jak na warunki rodem ze średniej osiągną wiele dzięki błyskotliwej technice a Ruiz pomimo że jest nudny to od 15lat walczy tylko z klasowymi bokserami, podnosi się po największych klęskach jak z Tuą ,Wygrywa z teoretycznie lepszymi bokserami jak Gołota czy Holy. nigdy nie lał kelnerów i ogólnie ma jaja jak arbuzy a mutantem to powinien wygrać i z Chagajewem też.Co do walki z toneyem to mam nadzieję że bezczelny mały grubas oklepie tego Liakowicza
 Autor komentarza: Luton
Data: 18-03-2009 13:49:06 
hehe zgadzam sie. Przegrać z Wałujewem na punkty to już jest wstyd, ale przegrać z nim wszystkie rundy, gdzie jeden sędzia dał nawet 10-8 starcie, to już jest mega obciach, który powinnien dożywotnio dyskwalifikować szanse takiego boksera na kolejne walki mistrzowskie. A co do Ruiza, zawsze sie go ludzie czepiali, że taki zapaśnik jest mistrzem świata. Nikt chyba nie przewidywał, że może być jeszcze gorzej.
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 18-03-2009 15:54:34 
szlag mnie trafia po prostu. banda cieniasów, którzy roszczą sobie prawo do walki z Bóg wie kim. na jakiej podstawie on chce po ementualnym pokonaniu Toneya walczyc o pas? smieszne. bokser w jego wieku i z jego warunkami powinien dziadka Toneya zabić w 3 rundach, jeśli chce nazywać siebie mistrzem. a on przej..ie albo wymęczy zwyciąstwo. Boże dzięki Ci, za niższe kategorie wagowe i wysyp wspaniałych zawodników, którzy mogą toczyć walki w różnych konfiguracjach, i w których wynik jest często sprawą otwartą.
 Autor komentarza: tutankhamon
Data: 18-03-2009 15:55:32 
sorry za literówki ale się wkurzyłem...
 Autor komentarza: waden14
Data: 18-03-2009 20:05:16 
James Toney w dyspozycji z pojedynku z Holyfieldem do której może spokojnie się doprowadzić tylko musi zacząć trenować. Moim zdaniem gdyby stoczył pojedynek z Czagajewem to by wygrał. Co do Liachowicza swoje umiejętności pokazał tracąc tytuł w ostatniej rundzie przy sporej przewadze na punkty z tłustym briggsem.
 Autor komentarza: panpiotr1
Data: 19-03-2009 01:00:45 
Toż to parodia. Kto będzie sędzią ringowym , Łukaszenko?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.