ROACH: 'KHAN TO MÓJ KOLEJNY MISTRZ'

Freddie Roach, któy od niedawna trenuje brytyjskiego srebrnego medalistę olimpijskiego Amira Khana (20-1, 15 KO), był bardzo zadowolony z formy, jaką jego podopieczny zaprezentował wczoraj w zwycięskiej potyczce z doświadczonym Marco Antonio Barrerą (65-7, 43 KO).

- Mieliśmy piękny plan gry i on naprawdę dobrze go wcielił w życie.- pochwalił Khana Roach.- To będzie mój kolejny mistrz świata. Nie mam co do tego wątpliwości.

- W Los Angeles pracowaliśmy nad taktyką polegającą na uderzaniu i uciekaniu z linii ciosu.- powiedział po walce Khan- Miałem być szybki, ostrożny i walczyć zza przedniej ręki. W narożniku Freddie zawsze powtarzał to samo: „Trzymaj się środka ringu, używaj przedniej ręki i ten facet cię nie trafi.” Mam nadzieję, że wreszcie zamknąłem usta swoim krytykom krytykom.  

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: maddog
Data: 15-03-2009 09:16:40 
Gratulacje ale zamkniesz usta swoim krytykom dopiero jak pokonasz Marqueza...
 Autor komentarza: supertramp
Data: 15-03-2009 09:30:06 
z tak szybkimi rękami to i marquez nie straszny
 Autor komentarza: danielo
Data: 15-03-2009 10:16:22 
panowie barera to barera a marrquez to marquez.khan zrobił postępy walczył super chociarz kibicowałem barrrerze ale szcvzęki z kartonu na granit nie zamieni.uwarzam że jego kariera będzie przebiegać w kratkę raz porażka raz zwycięstwo.raczej mistrzostwo zdobędzie ale co będzie dalej!!!!!! bokserów z dynamitem w rękach nie brakuje.pozdro
 Autor komentarza: klocuu
Data: 15-03-2009 10:17:30 
Od razu pisze Khan przegra z Marquezem zobaczycie.Marquez jest w życiowej formie i szybkość Khana nie wystarczy.
Marquez to wyjadacz w ringu jakich mało przegrywa walkę na punkty az tu nagle ni z tąd ni z owąd bomba i po walce niesamowicie odporny na ciosy...
 Autor komentarza: puncher48
Data: 15-03-2009 11:47:21 
Khan był szybszy od wiatru, dobrze, że w hali dodatkowo nie wiało bo wyglądałoby to jeszcze bardziej dosadnie Marco legenda pewnie gdyby nie kontuzja walczyłby do końca ale wątpie aby zrobił krzywdę Amirowi właściwie wszystko było przeciwko niemu no może oprócz doświadczenia, co się ty Amira walki z Marquezem nie będzie bo to by byłby koniec Brytyjczyka, zdecydowanie za wcześnie na takich kozaków jak Juan Manuel, niech Marquez walczy z wiecznie wracającym Floydem albo szybszym od błyskawcy Pacquaio, a Amir tak czy siak wcześniej czy później dobiję się do o walki o tytuł i go zdobędzie, będa go szanowali bo po ostaniej gali Warren strasznie zubożał (Cook, Maccarinelli - out), może powinien poszukać innych pięściarzy Proksa?
 Autor komentarza: jacjan2
Data: 15-03-2009 12:08:57 
Na Marqueza to jeszcze za szybko.Na dzisiejszy dzień Marquez jest w życiowej formie,Amir zrobił ogromne postepy,szybki jeszcze bardziej nie podpala się.Musi jeszcze stoczyć 2,3 walki i może spróbować.Pytanie tylko czy Marquez bedzie chciał bo on poluje na Pacmana!Myslę że jakby co to nawet z pasa zrezygnuje żeby móc zawalczyć z Pacmanem!
 Autor komentarza: wolnyjakkeczap
Data: 15-03-2009 12:26:43 
umarł król, niech żyje król
 Autor komentarza: wolnyjakkeczap
Data: 15-03-2009 12:29:43 
od pirwszej chwili było widać, że to wielki pięściarz. do niego należy przyszłość. szkoda, że w Polsce mamy tak niewiele talentów
 Autor komentarza: otke
Data: 15-03-2009 12:57:59 
Khan jest typowym bokserem szybkościowo technicznym z super koordynacją. Ale co z tego jak ma słabą szczekę.
 Autor komentarza: otke
Data: 15-03-2009 12:58:14 
...szczękę
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 15-03-2009 14:09:41 
otke-"Ale co z tego jak ma słabą szczekę."- a to ze słabą szczękę miał Joe Louis,ma młodszy Kliczko,Thomas Hearns a już tragicznie słabą Patterson a ile ci panowie to sam wiesz.
 Autor komentarza: msjaro
Data: 15-03-2009 14:34:38 
Jedna przegrana przez KO słabej szczeki nie czyni. Mówicie tak jakby w każdej walce Khan całował deski.
 Autor komentarza: iron
Data: 15-03-2009 18:49:42 
Racja msjaro myślałem do wczoraj tak samo z tym że w walce z Barraerą był moment kiedy Khan był lekko naruszony więc ta szczęka to chyba rzeczywiście jego najsłabszy punkt
 Autor komentarza: otke
Data: 15-03-2009 20:32:55 
stonka, to że kazdemu z nich zdażały się głupie przegrane z gorszymi od nich zawodnikami
 Autor komentarza: msjaro
Data: 15-03-2009 22:04:41 
Jak na moje to czy Khan ma słabą szczęke pokażą następne walki. Póki co z jednej walki z Prescottem nie bede wróżył. Można napisać, że jest podejrzana, ale nie tak jak większość, że ma szklanke jakich jeszcze nie było. To samo tyczy się Haye.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-03-2009 06:50:22 
otke- oczywiście ale i tak zostali wielkimi bokserami a Louis i Hearns jednymi z największych w historii, Słabą szczękę miał też Robinson a najczęściej uznawany jest za największego (on też miał przez to wpadkę z prymitywem LaMottą)
 Autor komentarza: otke
Data: 16-03-2009 16:38:38 
LaMotta prymitywny? Chyba nie do końca. To że ciągle nacierał na przeciwnika i był silny fizycznie nie świadczy o tym że był prymitywny. Chyba, że mówisz o jego charakterze. Jake potrafił bić w różnych płaszczyznach, miał mocny cios w obu rękach i był generalnie bardzo niewygodnym rywalem potrafiącym ustawić rywala pod swój styl. Jak dla mnie Patterson był bardzo dobrym jak na tamte czasy bokserem, ale czy wielkim? chyba nie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.