JACKIEWICZ W DRODZE PO PAS IBF

Rafał Jackiewicz (34-8, 18 KO) został wyznaczony przez federację IBF do stoczenia walki eliminacyjnej z Isaaciem Hltashwayo (28-1, 10 KO), której stawką będzie pozycja numer jeden w rankingu kategorii półśredniej tej organizacji. Mistrzem świata IBF w limicie wagowym do 147 funtów jest Joshua Clottey, ale to prawdopodobnie wcale nie Ghanijczyk stanie w ringu naprzeciw Polaka, w razie jego wygranej nad Hlatshwayo.

Pas IBF wagi półśredniej w ostatnich 3 latach bardzo często zmieniał właściciela. Posiadali go Zab Judah, Floyd Mayweather jr, Kermit Cintron, Antonio Margarito, a teraz Joshua Clottey. Nieoficjalnie mówi się, że niedługo ponownie przejmie go ktoś inny, a wszystko z powodu pojedynku unifikacyjnego pomiędzy Clottey'em i Miguelem Cotto.

Do starcia między czempionami IBF i WBO dojdzie 13 czerwca w nowojorskim Madison Square Garden. Zdecydowanym faworytem tej potyczki jest Cotto. W razie wygranej, promotor Bob Arum ma już dla niego zaplanowane kolejne walki. Najgłośniej ostatnio zrobiło się o możliwych bataliach z Mannym Pacquiao lub Shanem Mosley'em. Cotto czekają zatem pojedynki za duże pieniądze i nie będzie miał czasu na bronienie wszystkich swoich pasów z obowiązkowymi rywalami, którzy nie zapewnią mu takich wypłat jak chociażby wymienieni wyżej pięściarze. W związku z tym istnieje duże prawdopodobieństwo, że Portorykańczyk po wygranej nad Clottey'em zwakuje wygrany pas IBF. Nie oznacza to jednak, że walka Jackiewicz - Hlatshwayo przejdzie ze statusu eliminatora do pojedynku o mistrzostwo świata. Zwycięzca tego starcia i jednocześnie nowy numer jeden rankingu IBF zmierzy się o wakujący pas z Delvinem Rodriguezem, który w miniony piątek zagwarantował sobie pozycję numer dwa w klasyfikacji IBF pokonując na punkty Shamone Alvareza.

Na dzisiaj nie są jeszcze znane żadne detale dotyczące walki Polaka z Hlatshwayo. Może się ona odbyć latem, ale niewykluczony jest też termin na jesieni. Promotorzy Jackiewicza zapowiadają, że zrobią wszystko, aby do pojedynku doszło w Polsce, choć nie ukrywają, że przy ciągle spadającej wartości złotówki wobec obcych walut będzie to bardzo trudne. Pocieszające jest jednak to, że Hlatshwayo rozstał się niedawno ze swoim dotychczasowym promotorem Rodneyem Bermanem i pozostaje obecnie wolnym agentem, co znacznie osłabia jego wyjściową pozycję negocjacyjną.  Dość powiedzieć, że bez wsparcia promotora Hlatshwayo miał jechać do USA na walkę rewanżową z Delvinem Rodriguezem, podczas gdy ich pierwszy pojedynek odbył się na terenie Republiki Południowej Afryki. Do powtórnego starcia obu pięściarzy ostatecznie nie doszło.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Expert
Data: 11-03-2009 17:03:11 
Jeśli walka Jackiewicz-Hlatswayo odbędzie się w Polsce to będę na tej gali. Przeciwnik klasy światowej. Bonsu to nie ta półka co Hlatswayo. Isaac preferuje boks oparty na świetnej pracy nóg i wybornej technice. Jeśli Rafał nie przedostanie się do półdystansu to będzie mu piekielnie ciężko.
 Autor komentarza: golota86
Data: 11-03-2009 17:06:21 
Sam fakt że w gronie takich nazwisk wymienia się Jackiewicza jest już wielkim wyróżnieniem.Ciężko bedzie wygrac ten eliminator,cholernie ciężko.Ale przynajmniej emocje gwarantowane a przeciez o to chodzi.
 Autor komentarza: zelazo
Data: 11-03-2009 17:20:25 
przepraszam 13 marca? czyli pojutrze? tak szybko?
 Autor komentarza: tonio77
Data: 11-03-2009 18:28:07 
wiadome ze bedzie ciezko bo i hlatshwayo i rodrigez to dobrzy zawodnicy ale powiedzmy sobie szczerze ze nie sa to cotto czy mosley czyli nie do przesjscia...przy przygotowaniu na 110% i odrobinie szczesnia rafal bedzie mial szanse choc faworytem nie bedzie...
jakies info odnosnie pasa ebu co by sie z nim stalo ??
 Autor komentarza: zelazo
Data: 11-03-2009 21:58:50 
he he :) już poprawione :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.