BARRERA PRZYBYŁ DO ANGLII

W niedzielę Marco Antonio Barrera (65-6, 43 KO) wylądował w Manchesterze, gdzie już za kilka dni zmierzy się z Amirem Khanem (19-1, 15 KO). Dawno walka na Wyspach Brytyjskich nie wzbudzała tylu emocji. Obaj pięściarze obiecują zwycięstwo.

- Amir jest szybki, ale ma pewne braki. To będzie widowiskowa walka i jestem pewien, że to ja okażę się w niej lepszy - zapewnia Barrera.

Były mistrz świata w trzech kategoriach wagowych to bez wątpienia najtrudniejszy rywal w karierze Amira Khana, ale on wierzy w swoje możliwości.

- Ludzie nazywają mnie nowym Oscarem De la Hoyą. Przypominam sobie jego walkę z Chavezem, którą wielu mu odradzało. Mi też wielu mówiło, żebym nie godził się na pojedynek z Barrerą, ale wyprowadze wszystkich z błędu tak jak to zrobił "Złoty Chłopiec" z Chavezem - twierdzi Khan.

Na tej samej gali zaboksuje również wielu czołowych pięściarzy z Wysp jak Enzo Maccarinelli, Nicky Cook czy Bradley Pryce. Relację z gali przeprowadzi Polsat Sport. Początek transmisji w sobotę o 23:00.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: AntonioBarrera
Data: 10-03-2009 17:34:31 
Ładnie temu angolowi sie pomieszalo.Z czym do ludu on nigdy nie bedzie oscarem bo jest po prostu za slaby z reszta Barrera pokaze to w weekend.Oczywiscie ze Khan jest piekielnie szybki ale niie walczyl z nikim dobrym ba anonimowy Prescott go posadzil na dupie.Mysle a nawet jestem pewien ze Marco przeczeka 2-3 rundy i zacznie kontrowac a ze "nowy oscar:))" ma szczeke ze styropianu to przegra przez ko.Jak dla mnie troche za wczesnie na taka walke.Barrera bedzie gotowy na 110% bo chce zdobyc 4 tytul.
 Autor komentarza: gajcek
Data: 10-03-2009 17:35:02 
Jedno jest pewne Amir Khan nie jest nowym Oskarem na tym etapie kariery De La Hoya nie przegrywał w pierwszej rundzie i nie zaliczał desek z stolarzami. Patrząc sie na boks Khana i Oskara łączy ich tylko jedno podobienstwo szybkie ręce i na tym wszelkie porównania kończą się.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 10-03-2009 17:44:53 
Pożyjemy zobaczymy najlepszym zdarzało się przegrywać na początku kariery nie skreślałbym Khana, on ma spory talent i jak ukryje w odpowiednim stopniu swoje niedoskonałości (vide szczekę) to Barrera może popłynąć, jak dla mnie nie ma tu zdecydowanego faworyta i wszystko się może zdarzyć, niemniej Amir stylem walki zachwyca ale to taki typowy jeździec bez głowy i to go może zgubić, mimo wszystko w nim upatruję triumfatora, bo jakby nie było Marco miał swoje pięć minut i przydałby się jakiś świeży podmuch powietrza, ba nawet huragan, a to co by nie pisać jest wstanie zapewnić Khan.
 Autor komentarza: IronMike28
Data: 10-03-2009 17:50:29 
z całym szacunkiem dla Khana ale porównywanie się przez niego do Oscara to kpina. Khan to na pewno bokser widowiskowy o sporych umiejętnościach ale żadna z niego gwiazda, przypomina mi Princa Hameda którego bardzo lubiłem ale do poziomu swojego rodaka khan również nie zbliży się nigdy. Prinse był świetnym bokserem, miał stalową szczękę a z Barrerą przegrał po części przez swoją głupotę i nonszalancję bo talentem na pewno mu nie ustępował, szkoda że tak wcześnie zakończył karierę bodajże mając zaledwie 29 lat, a co do Khana jego największy problem to szklana szczęka i słaba obrona, co nie zmienia faktu że fajnie się go ogląda w ringu
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 10-03-2009 18:08:49 
Hammed w następnej walce męczył się strasznie ze średniakiem.i pewnie nie mógł już doprowadzić się do formy. Co do walki z Barrerą to Hammed szybko przestał go lekceważyć a i tak niewiele mógł zrobic Marco po prostu był lepszy.Hammed był efektoeny i skuteczny ale stawiałbym go niżej od takichgeniuszy jak Jones jr. Co do Khana to ciężko powiedzieć Barrera (to już pewnie 70% z lat świetności, a ile wart jest Khan to nie wiem,) chyba minimalnie postawiłbym na młodość
 Autor komentarza: Olaf
Data: 10-03-2009 18:29:48 
W sobote Khan zaliczy drugą porażkę i drugie deski i zamiast być następcą Oscara będzie następnym średniakiem.
 Autor komentarza: wolnyjakkeczap
Data: 10-03-2009 18:32:12 
dlaczego tak pozno? nie da się tego przyśpieszyć?
 Autor komentarza: spatriot
Data: 10-03-2009 19:27:02 
Mam nadzieje ze Barrera usadzi tego przemadrzalego pakola na dupe i skoncza sie wszelkie porownywania .
 Autor komentarza: adenauer
Data: 10-03-2009 19:28:18 
Z wielkim zainteresowaniem obejrzę tę potyczkę. Długo zastanawiałem się, którego z nich wskazać jako faworyta. Postawiłem na Barrerę! Niewątpliwie, na pierwszy rzut oka wydaje się, że więcej przesłanek wskazuje na Anglika: szybkość, młodość, siła (facet o tych warunkach za 10 lat pewnie będzie w półśredniej). Jest jednak coś, co stanowi element nie do przeskoczenia dla Amira Khana, coś, bez czego - parafrazując Tomka Adamka - nie da się być mistrzem. Mistrz musi mieć czym uderzyć, ale musi i umieć przyjąć.... i jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby Marco Antonio Barrera nie zdołał porządnie trafić Khana... Może nie będzie go trafiał tak często jak będzie trafiany.., mimo to mam wrażenie, że to w zupełności wystarczy i Meksykanin wygra przed czasem, najprawdopodobniej pod koniec tego pojedynku. Jest jeszcze coś, co nie uwidoczniło się w ostatnim pojedynku ze względu na słabość rywala - kompleks słabej szczęki. Jest wielce prawdopodobne, że Khan spali się psychicznie, dobrze pamiętając jak to jest, jak tej mocnej szczęki brakuje...
 Autor komentarza: dax51
Data: 10-03-2009 19:30:28 
Ja tez nie widze KHANA w tej walce . BARRERA ma za duze doswiadczenie , ze by dac sie ustrzelic takiemu chlopcu . A po za tym KHAN ma szklanke dwa strzaly i po walce . Jak walka potrwa wiecej jak 6 rund to wsyd dla BARRERY .
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 10-03-2009 19:34:27 
Mnie się wydaje, że Khan jest psychicznie mocny. Jego słaba strona to cwaniakowanie, obrona i papierowa szczęka. Nie ma bata. Tego się nie da przeskoczyć. On może błyszczał na tle średnich rywali, których "rozrywał" w ringi, ale jak ktos nie bał się zaatakować, skontrować to poległ. Tak też będzie najprawdopodobniej i teraz. Barrera to lis jakich mało. Zgadzam się tu w pełni z adenauerem. Prędzej czy później Barrera pójdzie na Khana i go zmiecie. Roach na pewno pewne mankamenty w obronie Khana wyeliminował, ale na pewno nie wszystkie. KO dla Marco !
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 10-03-2009 19:39:02 
Coś mi się wydaje,że zdecydowanie za póżno przybywa do Anglii.Ale to jego sprawa.
 Autor komentarza: IronMike28
Data: 10-03-2009 19:50:15 
StonkaKartoflana nie mówię że Hammed lekceważył Barrere ale to że tyle przyjął od Meksykańska to w dużej mierze efekt jego nonszalanckiego stylu,opuszczone ręce, celowe wystawianie się na ciosy...wiesz o co chodzi , Barrera był wtedy u szczytu formy i tak jak mówisz był w tej walce zdecydowanie lepszy,a co do Roya Jonsa to nie ma go co porównywać z Hammedem, Prince to świetny bokser , Roy to geniusz i fenomen, najlepszy półciężki w historii bez dwóch zdań
 Autor komentarza: msjaro
Data: 10-03-2009 20:51:31 
Stawiam na Barrere, jak nie da sie rozchulać młodziakowi to wygra. Im walka bedzie trwala duzej tym rosna szanse dla Khana moim zdaniem.
 Autor komentarza: zin
Data: 10-03-2009 21:30:00 
Barrera to świetny bokser i twardy facet. Myślę, że za wcześnie Khan zgodził się na ten pojedynek, ale nie skreślałbym go w tej walce, bo facet ma talent i przyszłość przed nim...Stawiam jednak na Barrere.
 Autor komentarza: carrick
Data: 10-03-2009 21:34:14 
a zobaczycie wszyscy, że Khan zleje Barrere :) i tak rozpocznie się jego droga na szczyt.
 Autor komentarza: spatriot
Data: 10-03-2009 21:51:06 
OBY NIE!!!!
 Autor komentarza: xxxxx
Data: 10-03-2009 22:14:20 
3 runda Barrera przez TKO
 Autor komentarza: iron
Data: 10-03-2009 22:59:26 
Khan sie ciągle rozwija a Barrera chyba jóż niejest tym samym zawodnikiem co kiedyś(obym sie mylił)
 Autor komentarza: jerry
Data: 10-03-2009 23:20:56 
Stawiam na Khana ..uwazam ze wygra mlodosc i chec udowonienia ze cos znaczy ...mysle ze walka nie potrwa pelnego czasu ...
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 11-03-2009 15:49:38 
Po raz kolejny piszę, że trzymam kciuki za Amira. Podobnie jak jerry
i carrick, a pośrednio lub nieśmiało także i inni komentatorzy.
Nie wiem dlaczego polubiłem Khana, bo zazwyczaj nie lubię cwaniaczków. :#
 Autor komentarza: jerry
Data: 11-03-2009 15:58:02 
Jak by nie patrzec ...niech wygra lepszy ...po prostu ...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.