YAN ZNÓW WYGRYWA

Łukasz Furman, Informacja własna

2009-03-09

Po kompromitującej wpadce z Ernie Marquezem (PKT 6) w sierpniu ubiegłego roku, udanie na ring powrócił mistrz olimpijski z Aten Yan Barthelemy (7-1, 1 KO). Dzień po swoich 29. urodzinach Kubańczyk sprawił sobie prezent wygrywając przed czasem z Pedro Mirandą (30-15-2, 25 KO). Barthelemy posyłał rywala na deski w pierwszej i drugiej rundzie, by w trzeciej zakończyć dzieło zniszczenia, odnosząc w końcu wygraną przed czasem.

Według moich informacji Yan i wschodząca gwiazda ringów zawodowych - Yuriorkis Gamboa (teraz 12-0, 10 KO) - spotykali się na krajowym podwórku czterokrotnie. Za pierwszym razem, dziewięć lat temu, lepszy okazał się Gamboa (19:9), ale trzy kolejne potyczki były już pod dyktando Barthelemy. W 2001 roku pokonał rodaka 3:2 i 7:2, by w następnym zwyciężyć Yuriorkisa 13:5.