ADAMEK ZA MOCNY DLA BANKSA

Łukasz Furman, Informacja własna

2009-02-28

Tomasz Adamek (37-1, 25 KO) zastopował Johnathona Banksa (20-1, 14 KO) w ósmej rundzie, po raz pierwszy broniąc tytułu federacji IBF kategorii cruiser. Pierwsze minuty bardzo spokojne. Obaj bali się zaryzykować i żaden z nich nie forsował tempa. Amerykanin wyraźnie nastawił się na kontrę z prawej ręki. Przepuszczał prawy prosty Tomka, by momentalnie odpowiedzieć swoim prawym. Adamek z kolei nie mógł go dosięgnąć swoim prawym. Johnathon stał szeroko na nogach, a przy każdej akcji Tomka schodził dodatkowo w swoją prawą stronę, uniemożliwiając naszemu rodakowi zadanie celnego ciosu.

"Góral" mimo wszystko lewym prostym i większą aktywnością powinien zapisać na kartach sędziowskich pierwsze trzy rundy na swoją korzyść. W czwartej jednak "podpalił się" i rywal skontrował go lewym sierpem w okolice skroni. Adamek zatoczył się, ale nie upadł. Starcie piąte jeszcze wyrównane, lecz od początku szóstego Tomek znalazł w końcu sposób na pretendenta. Kluczem do zwycięstwa okazał się lewy hak na wątrobę. Przez sześć minut szóstej i siódmej rundy ulokował po prawej stronie tułowia Banksa kilkanaście ciężkich ciosów. Bił w serii dwa-trzy uderzenia na górę, i za każdym razem kończył mocnym hakiem po dole.Te uderzenia Johnathon wyraźnie zaczął odczuwać, czego efektem było cofnięcie się przez niego do głębokiej defensywy. W przerwie pomiędzy rundą siódmą i ósmą trener "Górala" -Andrzej Gmitruk - krzyczał: "Nic nie zmieniaj, nie podpalaj się!" - ale Tomek poczuł krew i chcąc skończyć przeciwnika nadział się po akcji prawy na prawy na kontrę. Banks wyczuł tu swoją szansę i chciał powtórzyć to samo po chwili, tym razem jednak o ułamek sekundy szybszy był Tomek. Prawy prosty spadł idealnie na szczękę Amerykanina, który padł niczym prądem rażony. Wstał ciężko na osiem i wiadomo już było, że champion nie może takiej okazji zmarnować. Doskoczył do oponenta, najpierw kilka razy uderzył na korpus, by wystrzelić lewym sierpowym na głowę, potem prawym, potem znów lewym... Banks bezwładnie osunął się na matę ringu, a doświadczony sędzia Eddie Cotton bez zbędnego liczenia przerwał walkę. 

Tomasz Adamek nadal mistrzem świata !!!