ANDRZEJ GMITRUK: 'NIE JEM RĘCZNIKÓW'

Przemek Garczarczyk, ASInfo

2009-02-20

27 lutego w Newarku, w walce o tytuł mistrza świata International Boxing Federation wagi junior cięzkiej spotkają się nie tylko Polak Tomek Adamek i Amerykanin Johnathon Banks. Nie na pięści, ale na sposób przygotowania swoich pieściarzy zmierzą się  dwaj wybitni trenerzy – po stronie „Górala”, Andrzej Gmitruk bez wątpienia najlepszy obecnie i przez ostatnią dekadę albo i więcej polski szkoleniowiec oraz mający już status legendy, doprowadzający do wielokrotnym tytułów mistrza świata wagi ciężkiej Lennoxa Lewisa i Władymira Kliczkę Emanuel Steward, pomagający w narożniku Banksowi. W specjalnym wywiadzie o tym, co będzie najważniejsze w pojedynku z Banksem, o najsilniejszych stronach Tomasza Adamka i  tym, czym jest zawód trenera mówi trener mistrza świata IBF, Andrzej Gmitruk.

Przemek Garczarczyk: Zacznijmy od wytłumaczenia tytułu...
Andrzej Gmitruk: No właśnie, zeby sobie ktoś nie pomyśłał, że to moja dieta. Na poważnie – trener w narożniku swojego pieściarza przeżywa olbrzymie nerwy, nerwy, których się nie da opisać. Różnie to różni szkoleniowcy przeżywają, a ja znałem takiego rumuńskiego trenera, który podczas walki swojego boksera zjadł z nerwów prawie cały ręcznik. I w dodatku nie pomogło, bo chłopak przegrał walkę. Ja tak nie reaguję, bo nerwów nie wolno pokazywać. Zawodnik przychodzi w przerwach do twojego naroznika, żeby mu pomóc, a nie dodawać mu stresu.

PG: Co jest ważniejsze – praca na treningach czy ta podczas walki?
AG: Zależy kto walczy. Jak się ma tak doświdczonego i czującego boks zawodnika jak Tomek, to praca w narożniku. Szybkie korekty, jedna czy druga uwaga i Tomek wie co się dzieje. W przypadku zawodnika niedojrzałego, cenniejsza jest praca na treningach, samo ukształtowanie boksera.

PG: Co będzie dla ciebie ważniejsze kiedy rozpocznie się walka w Newarku – to co robi w ringu Banks czy Adamek?
AG: Jedno i drugie. Żyjemy w czasach, kiedy i Banks i Adamek setki razy oglądali swoje walki. Sztuka w tym przypadku, jak zreszta w każdej innej walce na takim poziomie wyzszkolenia będzie zrobić coś, czego na taśmach nie było widać. Wychwycić słabość, którą twój bokser może wykorzystać. Ale to też szachy, bo dobry trener,  a za takiego oczywiście uważam Emanuela Stewarda też je widzi i będzie chciał je zamaskować. W odróżnieniu jednak od Banksa, ja nie będę opowiadał o naszej taktyce, bo nie mam takiego zwyczaju. Jeśli jednak myśli, że – jak powiedział w wywiadzie – Tomek przez pierwsze rundy będzie walczył taktycznie, a później zrobi się z tego bijatyka, to znaczy, że nie zna Tomka.

PG: Nie będzie zbytnim ryzykiem stwierdzenie, że Johnathon Banks jest najsilniej bijącym pieściarzem  z jakimjako zaowodwcowi przyszło się zmierzyć na ringu polskiemu mistrzowi świata.
AG: Nie będzie. Doceniamy to, wiemy, że ma ciężką rękę, potrafi uderzyć, jest bardzo groźnym zawodnikiem. Co tu dużo mówić – ma 20 zwycięstw, żadnej porażki i trenuje go jeden z najlepszych szkoleniowców na świecie. Ale nikt z nas nie oczekiwał i nie chciał  walczyć w Stanach ze słabeuszami. Nie po tutaj przyjechaliśmy.  Tomek wie co robi, a charyzmę wyrabia się w Stanach nie omijaniem nikogo i pokazywaniem takiego boksu, że ludzie wstają z  miejsc i klaszczą w ręce. Tak robią na walkach Tomka Adamka. Najlepszą, a na pewno najbardziej efektowną  walkę w swoim życiu Banks stoczył z Eliseo Castillo nokautując go w czwartej rundzie. Tylko, że na tę walkę można patrzeć na dwa sposoby – albo zauważać, że Banks wygrał przez nokaut w czwartej rundzie, albo, że gdyby Castillo nie pozwolił się Banksowi do niego „przykleić” po drugim nokdaunie, ten sam Banks byłby znokautowany  już w pierwszym starciu. Ja widziałem tam Banksa, który dawał się wyprzedzać ciosami i wygrał, bo Castillo tak stracił siły, że w czwartej rundzie praktycznie nie miał siły na nic. Tomek porusza się po ringu i ma pracę nóg lepszą niż oni obaj razem wzięci, a Steward na pewno  nie budował taktyki na Adamka wzorując się na tamtej walce.

PG: Banks powiedział, że to walka  Tomka ze Steve Cunninghamem była dla niego kopalnią informacji.
AG: Kolejny plus po naszej stronie, bo Adamek nie będzie walczył z Banksem tak, jak z Cunninghamem. Ja to zawsze powtarzam, ale zrobię to jeszcze raz  - na walkę z Steve’m Adamek wyszedł praktycznie po sześciomiesięcznym treningu, bo trzykrotnie zmieniane były daty, przemęczony nieustanną niepewnością, bez świeżości fizycznej i psychicznej, bo na dodatek miał za sobą przeprowadzkę  z rodziną do  zupełnie nowego świata i jeszcze 1000 rzeczy na głowie. To wszystko ma znaczenie, każdy drobiazg się liczy, a tutaj mówimy o zupełnym załamaniu się programu szkoleniowego. On tą walkę wygrał na samym charakterze, mam dla niego za to ogromny podziw.

PG: Teraz wniesie oprócz charakteru...
AG: ... Wszechstronność, umiejętność bicia z każdej pozycji, szybkość, nieprzewidywalność.  Tego u Banksa nie widzę. Jedną z największych umiejętności Tomika jest mocne uderzenie z nawet bardzo defensywnej sytuacji – kiedy inni walczą tylko, żeby przetrwać, Tomek myśli jak mocno i celnie uderzyć. To rzadka sztuka, której chyba  nie można się nauczyć, bo wiadomo, że pierwszym odruchem w kłopotach na ringu jest ratowanie własnej skóry. Tomek robi się wtedy najbardziej niebezpieczny. Zapytajcie się o to Cunninghama.

PG: Miałeś okazję rozmawiać z Emanuelem Stewardem? Ma swój styl prowadzenie zawodników?
AG: Po raz pierwszy spotkaliśmy się w Norwegii, chyba z 15 latemu, kiedy przyjechał oglądać pięściarza z którym podpisał później zawodowy kontrakt. Widywaliśmy się wielokrotnie, ikiedy był w „stajni”Panosa Eliadisa i prowadził Lennoxa Lewisa, ale po przeciwnej stronie ringu będę po raz pierwszy. Czy ma swój własny styl? Na pewno potrafi trafić do swoich pieściarzy, przekonać ich co dla nich najlepsze. Tak zrobił z braćmi Kliczko, kazał im zapomnieć o gorącej ukraińskiej krwi i walczyć tak, żeby wygrywać. Ale nawet najlepszy trener, zresztą w każdym sporcie, jest tylko tak dobry jak jego zawodnik. Ja 27 lutego w Newarku będę miał w moim narożniku lepszego.

Rozmawiał: Przemek Garczarczyk, ASInfo

 

Banks: "Wygra ten, kto wstanie z ringu" >>