KING: 'ANGULO MIAŁ SZCZĘŚCIE'

Piotr Momot, Informacja własna

2009-02-18

Carl King, syn legendarnego promotora Dona Kinga, powiedział po sobotniej gali na konferencji prasowej, że Alfredo Angulo (15-0, 12 KO) miał ogromne szczęście, iż Ricardo Mayroga (28-7, 22 KO) zrezygnował z walki przeciwko niemu.

- Co jest z nim nie tak ? Jest bardzo wolny i czy on kiedyś słyszał o obronie ? Gdyby Ricardo z nim walczył, to wynosiliby go na noszach - mówił King. Czekam na niego, aż tu przyjdzie i powiem mu to w twarz.

King nie doczekał się jednak na Angulo, gdyż zaraz po swojej walce odjechał on do szpitala w związku z nieprzyjemnym rozcięciem skóry nad prawym okiem. Jednak faktycznie można mieć wrażenie, że mocno promowany przez amerykańskie stacje telewizyjne Meksykanin byłby dzisiaj bezradny w starciu z doświadczonym pięściarzem walczącym dobrze z kontry. Nieoficjalnie mówi się, że kolejnym rywalem Angulo ma być zwycięzca potyczki pomiędzy Jamesem Kirklandem i Joelem Julio.