CUNNINGHAM KIBICUJE ADAMKOWI

Redakcja, Informacja własna

2009-02-17

Już tylko dziesięć dni pozostało do pojedynku mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji IBF Tomasza Adamka (35-1, 24 KO) z Johnathonem Banksem (20-0, 14 KO). Jak się okazuje, 27 lutego w hali Prudential Center w Newark "Góral" z Gilowic będzie mógł liczyć na doping nie tylko swoich rodaków, ale również niedawnego rywala Steve’a Cunninghama (21-2, 11 KO).

"USS" wybiera się na mecz Adamka z Banksem i nie ukrywa, komu i dlaczego będzie kibicował.

- Będę wspierał Tomasza. Naprawdę chcę rewanżu, chcę odzyskać mój tytuł i chcę go odebrać Adamkowi.- mówi Cunningham, który jeśli w swojej najbliższej walce pokona Wayne’a Braithwaite’a (23-3, 19 KO), zostanie oficjalnym pretendentem do tytułu IBF.

Były czempion spodziewa się, że konfrontacja Adamka z Banksem może spodobać się kibicom boksu.

- Nie mogę się doczekać tej walki. To powinien być dobry pojedynek. Ich style gwarantują dużo akcji. Wydaje się, że Johnathon ma czym uderzyć, potrafi również przyjąć mocny cios. A Adamek… to twardziel, dobry, solidny zawodnik.- ocenia 32-letni Filadelfijczyk.

Cunningham i Adamek po raz pierwszy spotkali się w ringu w grudniu 2008 roku. Po 12-rundowej, niezwykle zaciętej walce niejednogłośnie na punkty zwyciężył wówczas Polak, odbierając Amerykaninowi pas IBF i miano najlepszego pięściarza kategorii junior ciężkiej.

Andrzej Gmitruk: "Jestem dobrej myśli" >>