KLICZKO - HAYE JEDNAK NIE TAK BLISKO

Mimo wcześniejszych optymistycznie brzmiących doniesień, rozmowy dotyczące planowanego na 20 czerwca pojedynku czempiona wagi ciężkiej federacji WBO i IBF Wladimira Kliczki (52-3, 46 KO) i byłego króla kategorii cruiser Davida Haye (22-1, 21 KO) są dalekie od finalizacji.

Najważniejszymi sprawami, w kwestii których brak zgody uniemożliwia podpisanie kontraktu, są zagadnienia związane z lokalizacją pojedynku i podziałem wpływów z transmisji telewizyjnych.

W ostatniej rozmowie z Danem Rafaelem z ESPN reprezentujący interesy Kliczki Bernd Boente powiedział między innymi:

- Daleko nam do zgody, a walka na pewno nie odbędzie się na O2 Arena, bo obiekt jest tego dnia zajęty. Oni [obóz Haye- przyp. red.] wycofali się z propozycji stadionu ze względów ekonomicznych i teraz musimy wszystko ustalać od początku. Ten stadion był istotnym elementem umowy. Sama osoba Haye nie wnosi zbyt wiele do puli. (…) Powiedzieli, że chcą zachować dla siebie całość wpływów z transmisji telewizyjnych na Wielką Brytanię. Dlaczego mielibyśmy się na to godzić? (…) Sądzą, że wystawiają do walki supergwiazdę wagi ciężkiej, podczas gdy w tej kategorii on przeboksował zaledwie sześć rund.  

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: NIGHTRIDER
Data: 15-02-2009 18:25:49 
dziwny naród Ci Anglicy
 Autor komentarza: kidrockUK
Data: 15-02-2009 18:29:27 
super gwiazda?? ale gdzie kto?? maja tupecik...władek lej dziada!!!
 Autor komentarza: adenauer
Data: 15-02-2009 18:33:54 
Nie wyobrażam sobie, aby do tego pojedynku mogło nie dojść. Jest to na dzisiaj jeden z najbardziej, jak nie najbardziej wyczekiwany pojedynek w królewskiej kategorii, a co za tym idzie pojedynek, który może przynieść obu zawodnikom, stacjom telewizyjnym oraz organizatorom tego wieczoru naprawdę bardzo wysokie honoraria. Zarówno z punktu widzenia komercyjnego, ale chyba i sportowego, do tego pojedynku musi dojść. Co do mojej oceny ewentualnego rozstrzygnięcia tej walki, faworytem jest oczywiście Kliczko. Wydaje się jednak, że Haye może stanowić dużo większe zagrożenie dla Władimira niż jego ostatni oponenci. Biorąc pod uwagę jego "nie głupie" warunki fizyczne, "niezłe" uderzenie, znakomitą szybkość i co najważniejsze chyba, sposób czy raczej styl w jakim będzie próbował dobrać się do szczęki Ukraińca - raczej nie będzie nastawiał się na kontrę a wręcz przeciwnie - może być naprawdę ciekawie! Z drugiej strony osobiście czekam na Povetkin vs. Kliczko i po cichu to w Rosjaninie właśnie upatruję pogromcę brata - jednego bądź drugiego.
 Autor komentarza: mercer
Data: 15-02-2009 18:39:38 
Mialo byc na Stamford Bridge wcześniej, więc może wrócą do pomysłu obiektu Chelsea
 Autor komentarza: dax51
Data: 15-02-2009 18:57:45 
I dobrze , ze KLICZKO nie daje sie w trabe robic . Jak by nie patrzec to on ma masy i osiagnieca . HAYE owszem przyciaga ludzi itd. ale bez przesady po za dobrymi walkami to nic nie osagnal w HW . KLICZKO ma nazwisko i pasy cos mu sie nalezy za to.
 Autor komentarza: beerdrinker
Data: 15-02-2009 19:14:50 
Sama osoba Haye nie wnosi zbyt wiele do puli , nic dodać nic ująć ,te slowa mówią same za siebie
 Autor komentarza: karol7
Data: 15-02-2009 19:24:19 
na walce Haye z Barretem nie bylo za duzo ludzi i bilety sie nie sprzedaly za dobrze wiec nie jest on az taka gwiazda na wyspach jak ricky hatton
 Autor komentarza: karol7
Data: 15-02-2009 19:25:37 
na walce Haye z Barretem nie bylo za duzo ludzi i bilety sie nie sprzedaly za dobrze wiec nie jest on az taka gwiazda na wyspach jak ricky hatton
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 15-02-2009 19:47:58 
Haye zawsze uważał się za gwiazdora, więc go Boente delikatnie posadził. Hayemaker to może sobie cwaniakować i wymagać jak zdobędzie pas. Na razie to ma jedynie na to szansę jak wielu przed nim... Być może skorzysta, być może nie. Dla mnie to Dr. Młot go skończy przed czasem i tyle zostanie z cwaniakowania.
 Autor komentarza: Dies
Data: 15-02-2009 19:49:24 
Widzę, że przerost własnej wartości w ekipie Haye osiąga apogeum.
On chyba naprawdę myśli, że robi łaskę Władowi, że chce sie z nim zmierzyć.
Moim zdaniem jeszcze nie zasłużył, a taka postawą tylko to mnie utwierdza. Jasne, że Dawid to błyskotliwy zawodnik, tylko, że on w wadze ciężkiej stoczył 6 rund.

Ekipa Haya chce jak najwięcej zarobić zanim balon może pęknąć. A to Anglicy potrzebują KLiczki, a nie na odwrót.


Moim zdaniem tutaj trzeba być twardszym w negocjacjach. Haye nie jest obowiązkowym pretendentem i jeszcze pewno trochę minie zanim będzie. Tylko, że przedtem musiałby jeszcze kogoś solidnego pokonać.
 Autor komentarza: milek762
Data: 15-02-2009 19:55:56 
No Walka by zapowiadała dość ciekawie Hye nie ma Pasa wiec
nie niech kozaczy co on stoczył jedno walke w HW i che dyktować warunkiWładkowi Myśle ze predzej mozę stoczyć walke z povietkinem np w leciei zobaczymy co wyjdzie ?niech sie spotka np z Arreoloą lub np Peterem i jak wygra to dopiero wtedy ? czas pokaże
 Autor komentarza: Swietlicki
Data: 15-02-2009 20:19:21 
Wiadomo, kazdy chce jak najwiecej zarobic, ale oboz Haye'a przesadzil, nikt w ekipie Kliczki nie zgodzi sie na te rzadania. Jak beda za duzo chcieli, to gowno dostana, a nie walke o pas. Minie troche czasu, to oboz Haye'a sposci z tonu, innego wyjscia nie maja w koncu to Wladek ma pas i on dyktuje warunki.
Mosi do tej walki dojsc, bo Haye moze byc pierwszym zawodnikiem, po zdobyciu przez Kliczke tytulu, krory postawi mu trudne warunki w ringu.
 Autor komentarza: Stefanwmd
Data: 15-02-2009 21:10:21 
Fakty są takie,że Kliczko z dobrej woli zgodził się na walkę z Haye!
Haye sobie powinien wyboksować miejsce w ringu z takim gościem jakim jest Wladymir Kliczko!
Tak zrobił Tomasz Adamek-fakty są takie też,że Wladzio nie powinien dawać szanse w dobrowolnej obronie pasków z Haye,bo on ma totalny brak szacunku do braci Kliczko!
 Autor komentarza: josh
Data: 15-02-2009 21:48:02 
dobra piszecie , że Haye musi jeszcze kogos pokonac , aby wyzej byc w rankingach , a pamietacie jak RRJ dostal od razu walke o pas z Ruizem , i co , wtedy pokonal go i mysle ,że tu moze byc podobnie . Haye moze wypunktowac Kliczke , to nie musi byc mecz do jednej bramki na korzysc ukrainca.
 Autor komentarza: zzz
Data: 15-02-2009 21:49:40 
jestem sercem za anglikiem ale technika i kondycja przemawia za ukraincem powiem tak wygra lepszy a faworytem jest kliczo wedlug mnie szkoda ze juz dzisaj nie walcza a haye by pokazal ile tak napra wde jest wart w wadze ciezkiej a co do powietkina to mysle ze haye by z nim wygral widzialem ostatnia walke powietkina i slabo walczyl niczym mi nie zaimponowal dostala pare mocnych ciosow i stal jak slup wedlug mnie nawet golota by sobie z nim poradzil
 Autor komentarza: mirecki
Data: 15-02-2009 21:50:09 
Co Wy wypisujecie ??
Niech walczą, niech coś sie dzieje. Od 2 lat walki Władka to nudy jak fix, juz wiecej dramaturgi jest w "Klanie" ( pretendenci to też nie same jedynki po eliminatorach ). Kliczki są dobrzy bez 2 zdań, ale niech Haye puknie jakims punchem Władkowi w 2-3 rundzie, niech sie wysili. A gdyby tak Haye wygrał, jakie ciekawe mozliwości, rewanż albo unifikacja z braciszkiem... Troche powietrza do HW !!!
 Autor komentarza: puncher48
Data: 16-02-2009 09:03:37 
Do walki musi i z całą pewnością dojdzie to będzie prawdziwa burza z wielgaśnymi piorunami , a gdzie drwa robią tam i wióra lecą, ciekawe kto będzie robił za rębajło, a kto za wióry, faworyt to Kliczko tylko że na papierze u bukmacherów, a jak wiemy papier zniesie wiele oby Wladimir zniósł ciężar kawałka tego surowaca na którym się piszę od lat wielu, a David stanął na wysokości zadania, wtedy emocje gwarantowane.
 Autor komentarza: Danny
Data: 16-02-2009 09:25:36 
Jak dla mnie to ten cały Haye to,,pajacyk na sznurku,,tak powazny pięsciarz sie nie zachowuje.Władek powienien zaboksować z kims innym i taka jest prawda.Zobaczył bym Władka z Povietkinem,tak pierwotnie mało byc.Natomiast David powinien spotkac sie z Areolą,postawił bym na Chrisa przez cięzkie K.O Haye potrzebuje dostac po zębach i wtedy moze nauczy sie tego ,ze ,,szczeka,, sie wtedy kiedy jest sie kimś a nie anonimowym cruiserem.To nie Tyson,Toney,Hopkins zeby pozwalać sobie na ,,szczekanie,,oni są legendami i ikonami!
 Autor komentarza: mirecki
Data: 16-02-2009 09:47:30 
Szczekanie to część boksu, jeden sobie szczeka, inny sie modli! Dać Haye'owi walke, jest przynajmniej pewne, ze bedzie ciekawie i przed czasem ( a nie sparing z Ibragimowem, albo przestraszeni Rahmany, Austiny i Thompsony ). Dostanie po pięknej buźce to bedzie piszczał zamiast szczekać.
"anonimowy cruiser" - fajne i śmieszne.
Jak chłopaki z niższych wag skaczą miedzy kategoriami żeby walczyć o kapuste a nie pasy to też są anonimowi w nowej kategorii ???
 Autor komentarza: Danny
Data: 16-02-2009 11:24:33 
mirecki-pewnie,ze Haye jest anonimowy.Facet nie jest wogóle znany w Stanach.Cruiser zawsze była słabą waga medialnie i pod wzgledem sportowym.Ostatnia walką w cruiser o której usłyszał świat i USA to Toney-Jirov i to by było tyle!Bell z Mormeckiem nie wywołali nawet szcególnego zainteresowania w Stanach i na swiecie.Haye stoczył swoje pojedynki w Europie ze starym,niskim Mormeckiem,który zreszta mógł skonczyc Anglika:)znamy przebieg.Pózniej pokonał Enzo,który gigantem nie jest i na tym koniec.

,,Jak chłopaki z niższych wag skaczą miedzy kategoriami żeby walczyć o kapuste a nie pasy to też są anonimowi w nowej kategorii ???,,

...hahah,tylko ci ,,chłopaki,, to Legendy:Hopkins,RJJ,Trinidad,Toney,ODLH,Pacman albo świetni na topie:Cotto,Margaritto,Berto,Kliczko i wagi wktórych boksowali sa przedewsszystki bardziej medialne:)

...gdzie w tym wszystkim Haye? bez ja:)Na walki o ,,kapuste,,czeba zapracować!!!!

żałosne
 Autor komentarza: Swietlicki
Data: 16-02-2009 11:56:57 
Odniose sie do Povietkina. To jest najpowazniejszy kandydat na prawdziwego mistrza obok Vitka i Vladka.
To prawda, ze Haye moze wniesc duzo nowego do HW, jest bardzo dobrym, nieschematycznym, agresywnym puncherem. I co z tego, ze szczeka, kazdemu wolno, przeciez i tak w ringu sie okaze. Zgadzam sie, ze Haye jest troche anonimowy, ale jesliby wygral z Kliczka, to szybko by przestal byc anonimowy, stalby sie hitem HW.
Co do Arreoli, to jest bardzo silny, lecz bez techniki, troche mi wczesnego Petera przypomina. Agresywny, chaotyczny, ze smierdzaca obrona.
 Autor komentarza: mirecki
Data: 16-02-2009 14:46:26 
Co ma walka Kliczko-Haye do popularności Haye'a w Stanach ?
Kliczko ostatnio walczy w Europie, Haye walczy w Europie, ta walka ma być w Europie, pasy HW są w Europie, Polska jest w Europie. Globalnie Haye nie jest anonimowy, w Europie jest b. popularny!!! Ja nie mówie, ze jest dobry, fajny, albo ładny, jest mi to obojetne, podobnie jak to w jakim kraju jest popularny a w jakim anonimowy i czy zasłużył na kapuste czy nie. Gwarantuje emocje i tylko o to mi chodzi, o ciekawe walki. Wole Haye'a na deskach w I rundzie (co potwierdzi mistrzostwo Kliczki) niż nudne kilka rund, po których Ci którzy zasłużyli ( Rahman zasłużył , a jakze ) nie wychodzą z narożnika.
A Jankesi niech sobie ogladają Legenda nr 1 vs Legenda nr 2 III, Legenda nr 2 vs Legenda nr 3 II, Legenda nr 4 vs Legenda nr 1 itd.
ew. Bokser Kinga nr 1 z Bokserem Kinga nr 2, Bokser Kinga nr 2 z Bokserem Kinga nr 3 itd.

 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.