BOTHA ZDOBYWA PAS WBF

Weteran ringów zawodowych z RPA Francois Botha (47-4-2, 28 KO) zdobył wakujacy pas WBF wagi ciężkiej, pokonując na punkty Rona Guerrero (20-16-3, 14 KO).

Po 12 niezbyt porywających rundach rozegranych na gali w południowoafrykańskim Potchefstroom sędziowie punktowali 118-114, 117-111, 117-110.

40-letni dziś Botha to jeden z najlepszych białych ciężkich lat 90-tych. W swojej karierze boksował z zawodnikami ścisłej światowej czołówki: Lewisem, Tysonem, Moorerem, Kliczko. W 1995 roku, pokonując Axela Schulza, wywalczył tytuł IBF, który jednak wkrótce mu odebrano ze względu na pozytywne wyniki badań antydopingowych.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 07-02-2009 11:56:15 
Biały Byk podobnie jak nasz Endriu także nie pękał i walczył z każdym, którego mu zaproponowali. Niestety koks to plama na jego honorze i zawsze mi się będzie z tym kojarzył.
 Autor komentarza: josh
Data: 07-02-2009 11:59:27 
pamietam jego walke z tysonem jak transmitowali ja na polsacie , piekne wspomnienia , walka , ktora w dzisiejszych czasach byla by hitem
 Autor komentarza: ogon
Data: 07-02-2009 12:46:42 
ta potwierdzam to walka z Tysonem byłaby dzisiaj hitem, nigdy nie zapomnę tego nokautu jaki zafundował Francisowi Mike..
 Autor komentarza: josh
Data: 07-02-2009 13:48:33 
w koncu tamte lata obfitowaly w ciekawe pojedynki , polsat pokazywal obydwie walki holyfield-levis , gołota- grant , levis-mavrovic , walki naseema hameeda , walki Oscara ,
 Autor komentarza: otke
Data: 07-02-2009 15:39:58 
Thouvionne jesteś śmieszny. A jaki niby zawodnik czołówki HW nigdy nie brał środków dopingujących? Nawet super techniczny Toney podżerał stanazol. Co do samego Bothy, został zdyskwalifikowany nie za branie "koksu", tylko za używanie środków wywołujących agresję.
 Autor komentarza: Thouvionne
Data: 07-02-2009 16:49:31 
Otke: Ja wiem tyle, że sąd uznał, iż Francois brał nandrolon, czyli steryd anaboliczny. A to jest koks, który powoduje rozwój siły fizycznej i mięśni. Idąc Twoim tokiem myślenia, to dojdziemy do takiego wniosku, że Botha został ukarany za to, iż dał się złapać. Bo jeżeli wszyscy biorą...? Dobrego wieczora.
 Autor komentarza: otke
Data: 07-02-2009 18:18:28 
idąc moim tokiem myślenia Botha poprostu miał pecha, albo jacyś ludzie bardzo chcieli żeby inni zawodnicy walczyli o jego(Bothy) pas.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 07-02-2009 19:02:05 
Botha to twardy, bojowy bokser o szybkich rękach i niezłej precyzji. Nigdy jednak nie był wybitnym zawodnikiem. Pamiętam walkę Shulz - Botha, na tej samej gali Przemek Saleta dostał ko (oczywiście w 1r.) od Mavrovića w walce o ME. Botha niezaleznie od dopingu walczył słabo, Shulz też, wynik mógł iść w obie strony ale ogłoszone zostało zwycięstwo Bawoła co uznano za skandal a na hali wk** kibice Shulza wywołali małą zadymę. Co do walki z Tysonem, była bardzo emocjonujaca jak każda potyczka Mike ale i brzydka, pełna klinczów, fauli ale nokaut był rzeczywiście przedni. Moim zdaniem Botha miał wielka szansę sprawić niespodzianke bo Tyson pod koniec lat 90-tych był do pobicia przez naprawdę mocnego rywala ale zgubiła go nonszalancja i słaba kondycja. To byłuy jednak wielkie dni Fransa, dzisiaj odcina kupony od sławy. Niedługo dadzą go jakiemuś Pianecie który wysle Fransa na zasłużoną emeryture .
 Autor komentarza: beerdrinker
Data: 07-02-2009 19:24:21 
szkoda że Andrzej wtedy nie zawalczył z Morerem , bo byl by pasek i wszyscy by sie odpieprzyli
 Autor komentarza: lufio
Data: 08-02-2009 08:53:42 
pelen szacunek dla bothy ale szkoda ze nie doszlo kiedys do walki z andrzejem. dzis wiem ze golota moglby tez miec swoj pas bo gorszy do bothy nie jest
 Autor komentarza: Swietlicki
Data: 08-02-2009 11:37:50 
Po walce Bothy z Tysonem zawsze myslalem, ze ciekawa konfrontacja byloby spotkanie Goloty z Botha i nadal tak twierdze, choc golota naprawde jest juz stary. Mysle, ze panowie mogliby sie spotkac w ringu i pokazac dobry boks. Obaj sa nadal cenieni w boksie wiec dla obydwu byloby korzystne takie starcie. Walka napewno mialaby o wiele wieksze zainteresowanie niz ta ktora Golota stoczyl z Austinem i ta ktora Botha stoczyl teraz.
 Autor komentarza: otke
Data: 08-02-2009 13:24:06 
Botha wygrał z Axelem słusznie. Shulz chodził cały czas za podwójną gardą i dostawał dużo ciosów, szczególnie na tułów, sam odcinał się żadko prostymi, które nie robiły na Fransie wrażenia. Werdykt sprawiedliwy. Bliżej do zwycięstwa Shulz miał w walce z Moorerem.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 09-02-2009 11:26:28 
Botha i Shulz to byli papierowi pretendenci, szczególnie jak na lata 90-te Każdy wie że Goły przy większym szczęściu mógł mieć swój pas bo mieli go słabsi od niego bokserzy ale byłby takim samym papierowym mistrzem jak oni. Na więcej- niestety - nie miał predyspozycji, podobnie jak Botha czy Shulz. To wszystko podobny poziom aczkolwiek Andrzeja uważam za najlepszego, a w każdym razie najbardziej utalentowanego z nich.
 Autor komentarza: otke
Data: 09-02-2009 14:52:28 
papierowi...dali dobre walki z Moorerem(który pokonał min Holego czyli tekturowy nie był). Moim zdaniem Amdrzej mógłby przegrać z obydwoma, Shulz walczył rewelacyjnie z Foremanem, znokautował McBgidgea w lepszym stylu niż np Gołota. Generalnie wszyscy byli na podobnym poziomie. Wydaje mi się że najlepszym białasem lat 90 tych był Mawrowic. Był jeszcze Zolkin, który miał papiery, mógł też pokonać każdego z wyżej wymienionych, wiele mówiło się o tym że Gołota miał walczyć z Zolkinem ale sztab Andrzeja wybrał Bowe, co okazało sie wyborem lepszym marketingowo.
Kliczków nie liczyłem, bo ich era nastała z końcówką lat 90 tych.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.