MUNDINE CHCE STURMA

Już w następną środę Anthony Mundine (34-3, 23 KO) zmierzy się z byłym dwukrotnym pretendentem do tytułu mistrzowskiego, Shannanem Taylorem (48-6-3, 34 KO). Stawką pojedynku będzie wakujący, międzynarodowy pas federacji WBA wagi średniej, ale dla Anthonego także przepustką do walki z Felixem Sturmem o championat organizacji WBA. Jeśli wygra Mundine, najprawdopodobniej już w lipcu stanie na przeciw Sturma.

34-letni Mundine już dwukrotnie zasiadał na tronie WBA, ale w kategorii super-średniej. Na koncie ma trzy porażki, w tym bardzo bolesną, przed czasem, ze Svenem Ottke. Australijczyk "posadził" wówczas Niemca na deski w rundzie ósmej, wyraźnie wygrywał u dwóch sędziów, by w starciu dziesiątym paść nieprzytomnym po jednym ciosie Ottkego, który raczej nie słynął z nokautującego uderzenia...

W maju ubiegłego roku obronił swój tytuł WBA po raz czwarty, ale nie chcąc (bojąc się ?) dać rewanżu Mikkelowi Kesslerowi zawakował pas i przeniósł się dywizję niżej, do wagi średniej. Tu Anthony wygrał dwa kolejne pojedynki, dzięki czemu włodarze i ludzie odpowiedzialni w WBA za układanie rankingów umieścili go na czele swojej listy. Tak więc jeśli pokona w zbliżającym się pojedynku Taylora, a Sturmowi w dobrowolnej obronie pasa nie podwinie się noga, wówczas Mundine zaliczy drugą podróż do naszych zachodnich sąsiadów. "The Man" jest przekonany, że tym razem pas mistrzowski wyjedzie z Niemiec.