LICINA LEPSZY PO WOJNIE

Po stojącym na wysokim poziomie pojedynku Enad Licina (16-1, 10 KO) pokonał groźnego Jose Luisa Herrere (16-5, 16 KO). Pojedynek trzymał w napięciu od samego początku, a Licina, choć wygrał, zapoznał się po raz pierwszy w zawodowej karierze z deskami.

Plasujący się na dwunastej pozycji rankingu IBF Serb o mały włos nie przegrał już w pierwszej rundzie. Po zyskaniu przewagi, Enad zbyt szybko uwierzył w siebie i nadział się dwadzieścia sekund przed końcem starcia na kontrę z prawej ręki na skroń. Wstał ciężko na "osiem", ale uratował go gong. Zaraz po przerwie rozpętała się straszna wojna. Licina trafiał częściej, ale ciosy Kolumbijczyka robiły na nim większe wrażenie. Z biegiem czasu obrońca interkontynentalnego pasa IBF zyskiwał przewagę, którą udokumentował ostatecznie w ósmej rundzie. Po prawym krzyżowym Herrera padł na matę, wstał, jednak po kilku kolejnych ciosach Liciny sędzia Howard Foster zastopował walkę.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MasterG
Data: 24-01-2009 23:28:18 
Doskonała walka, która od początku trzymała w napięciu. Chociaż Licina leżał na deskach w późniejszych rundach odrabiał straty. Jednak po mocnym prawym Herrera padł na matę i widać było że walka zaraz się skończy. Bardzo dobry pojedynek!!
 Autor komentarza: Hopkins
Data: 25-01-2009 00:02:06 
Walka niezła, jak Licina padł na deski myślałem że już bedzie zaraz po walce.
 Autor komentarza: rado
Data: 25-01-2009 00:26:02 
Walka całkiem niezła,wiele wymian z obydwu stron,troszkę jestem zawiedziony liczyłem na Herrere ale trudno wygrał lepszy.
 Autor komentarza: Hopkins
Data: 25-01-2009 00:34:20 
Ciekaw jestem jak by sobie Licina poradził np z takim Hernandezem. Po tym co ostatnio prezentował Hernandez myśle ze Licina mógł py wygrać a wy?
 Autor komentarza: draak
Data: 25-01-2009 00:52:07 
A ja chciałbym najpierw zobaczyć tego Licinę.
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 25-01-2009 00:53:49 
a jak dla mnie to ten Licina to nic wielkiego!
Walka była niezła,no ale to będzie tylko zaplecze czołówki wagi cruiser!Jak ten Licina dopcha się do walki o pas to nawet Fragomenni sobie z nim poradzi!
 Autor komentarza: dominiasz
Data: 25-01-2009 01:44:57 
Mi sie ta walka w ogole nie podobala, jedyne co bylo ciekawe a raczej zabawne, to jak te ich cepy powietrze przeszywaly, jakby wytezyc sluch to odglosy jak z japonskich kreskowek
 Autor komentarza: Danny
Data: 25-01-2009 10:17:54 
Pamietam jak były spekulacje z kim ma boksować Adamek,padło nazwisko Licina:)Tylko po co?Facet nigdy nie osiagnie pułapu,któru mu pozwoli na wake z zawodnikami typu Adamek,Cunn.Z całym szacunkiem ale ten ,,La Pantera,, nakład mu po łbie!
 Autor komentarza: piotruspan
Data: 25-01-2009 12:33:22 
Obaj raczej przeciętni, a to z uwagi nato, iż praktycznie przez cały czas stali w miejscu. W tej walce w ogóle nie było pracy nóg, to tak jakbym oglądał dwóch Walujewów.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 25-01-2009 15:46:04 
Rzeczywiście dwa posągi przemieszczające sie po ringu obydwoje na półmetku cieżko sapali, z taką kondycją i ruchliwością to co najwyżej mogą walczyć ale napewno nie o tytuły, walka owszem fajna dla oka jak powiedział redaktor Kostyra ; "Starcie Pirotechników" i to by było na tyle pierwszy ruchliwszy rywal rozkłada Licinę na czynniki pierwsze tak jak swego czasu zrobił to Kuziemski tylko, że kategorie niżej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.