JACKIEWICZ: 'NAJLEPIEJ Z NUŻNIENKO'

Rok 2008 był przełomowy w karierze Rafała Jackiewicza (33-8-1, 18 KO). Boksujący dotąd w cieniu swoich kolegów z Bullit KnockOut Promotions „Wojownik” z Mińska Mazowieckiego, pokonując we wrześniu Jacksona Bonsu, wywalczył tytuł mistrza Europy wagi półśredniej. Dwa i pół miesiąca później Jackiewicz musiał w obowiązkowej obronie tytułu zmierzyć się z niepokonanym Janem Zaveckiem- z tej potyczki również wyszedł jako zwycięzca.

Na dzień dzisiejszy najbardziej prawdopodobne jest, że rok 2009 rozpocznie się dla Jackiewicza od pojedynku w obronie pasa EBU z Giammario Grassellinim (rozmowy na temat tego starcia ciągle trwają), ale wygrane z Bonsu i Zaveckiem sprawiły, że półśredni Bullita zaczyna się coraz poważniej liczyć w wyścigu do walk o tytuły najważniejszych światowych federacji bokserskich.

Sam pięściarz zapytany o perspektywę ewentualnego pojedynku o trofeum światowe odpowiada:

"Prawdę powiedziawszy to pytanie brzmi dla mnie jeszcze trochę nierealnie, ale faktycznie wytworzyła się taka sytuacja, że mam teoretycznie szansę zawalczyć o pas mistrz świata. Na pewno najbardziej odpowiadałby mi czempion WBA Jurij Nużnienko. Przegrałem z nim w przeszłości, ale sporo się zmieniło od tamtej pory i myślę, że mogę go pokonać. Mógłbym bić się także z Bonsu, który wygrał w sobotę eliminator WBC, ale to byłby dopiero ‘półfinał’. Mistrzem WBC jest Andre Berto- widziałem go w akcji i to naprawdę bardzo trudny rywal, jest bardzo silny i ma szybkie ręce. Już chyba nawet Cotto jest wygodniejszy… "

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rado
Data: 23-12-2008 15:07:16 
Juz chyba Cotto jest wygodniejszy ...,zgadzam sie z Rafałem,BERTO to dlamnie numer 1-tej kategori,a co do Jurija zawodnik do pokonania przez naszego mistrza EUROPY.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 23-12-2008 15:11:33 
Też uważam, że Berto jest bardzo niedoceniany.
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 23-12-2008 15:29:33 
Użytkownik Godsofwar1988 piszący z IP: 195.116.45.25 został zablokowany za wielokrotne łamanie postanowień regulaminu.
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 23-12-2008 15:33:28 
chodziło o protesty Nużnienki!
Jak już mówimy o tym gosciu to powinni mu zabrać pas bo przegrał z nijakim Garcią który w starciu z Nużnienko był podobno lepszy!
Po 10 rundach zliczono punkty i w iście Europejskim stylu okradziono zwycięsce!
 Autor komentarza: puncher48
Data: 23-12-2008 15:38:52 
Berto to zabójca przy Jackiewiczu, potencjalnie przyszły dominator tej kategorii wagowej, rozbił by Rafała w puch, rywale pokroju, Margarito, Cotto, Berto czy Clotteya to za wysokie progi, Nuznenko jak najbardziej tak, każda inna opcja to wyjazd na ścięcie, a nie po trofeum.
 Autor komentarza: Undercover
Data: 23-12-2008 16:03:19 
Jackiewicz był w walce z Zaveckiem zmęczony pojedynkiem z Bonsu, stąd słabsza dyspozycja. Gdyby walka była miesiąc później Jackiewicz zdeklasowałby Zavecka.

A walka z Nużenko byłaby dla Jackiewicza walką życia. Myśle, że pokazałby swój najlepszy boks i może by wygrał.
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 23-12-2008 16:11:58 
No czy ja wiem czy Cotto bylby lepszy od Berto ? Cotto to morderca ringowy ;( W kazdym badz razie jak chce jeszcze conieco powalczyc niech sie nawet na te nazwiska nie pcha ;p
 Autor komentarza: adenauer
Data: 23-12-2008 16:17:44 
Chyba najlepsza na dzisiaj kat. wagowa... Fantastyczni zawodnicy, a wśród nich wielki talent - Andre Berto. Czy jednak nie zawcześnie, aby ochrzcić go przyszłym królem tej niezwykle wymagającej kat. wagowej..? Mam dobrze w pamięci jego ostatni pojedynek z mniejszym i słabszym Forbsem. Analizowałem go przez pryzmat wcześniejszego pojedynku Forbsa z Oscarem. Słabo prtzygotowany ODLH uzyskał - wg mojej oceny - większą od Berto przewagę - nad zawodnikiem tak naprawdę kat. lekkiej. Być może to tak naprawdę nic nie mówi, no ale - jak dla mnie - karze być ostrożny w kreowaniu dla Berto świetlanej przyszłości, zwłaszcza zakładając ewentualną przyszłą jego konfrontację z takimi zawodnikami jak wspomniany Cotto.
 Autor komentarza: Markoss
Data: 23-12-2008 16:34:04 
adenauer Zgadzam sie z Tobą. Berto to niewątpliwie perełka ale jeszcze troszke za wczesnie na koronowanie go królem tej kategorii. Moim zdaniem dzisiaj z takim Cotto czy Wiliamsem zszedłby z ringu pokonany. Mysle ze brakuje mu kilku sprawdzianów. Między innymi chciałbym go zobaczyc z zawodnikiem mocno bijącym moze nie od razu Margarito ale np. Cintron(nikt jeszcze nie przetestował porządnie szczęki Andre) i w walce z dobrym mańkutem moze byc np. Quintana lub Judah.
 Autor komentarza: jerry
Data: 23-12-2008 16:38:05 
Berto jeszcze ani razu nie sprawdzil sie z nikim z czolowki . Raz widzialem go na deskach , co prawda wygral ale moim zdaniem dopiero konfrontacje ktore nadchodza odpowiedza na pytanie co on zacz .
 Autor komentarza: adenauer
Data: 23-12-2008 16:45:00 
Na boxrec jest wzmianka o Berto vs. Luis Collazo 17 stycznia no ale to żaden sprawdzian. Markoss, wspomniałeś o Williamsie... O ile ten facet byłby jeszcze w stanie uzyskać limit półśredniej, będąc równolegle dobrze przygotowany, bez wątpienia odprawiłby z kwitkiem bohatera naszych komentarzy. Pozdrawiam!
 Autor komentarza: tonio77
Data: 23-12-2008 16:48:11 
a co sie stalo z pomyslem walki z sanchenko (nie wiem jak dokladnie to sie pisze)...tym ukraincem z 31-0 bodajze rekordem...on ma wba international...to moglby byc np. eliminator wba do walki z nuzenko...ogolnie pomysl walki z grasellim tez nie jest zly...trzeba robic jakies obrony a ze to dodatkowo bedzie rewaznz tym lepiej...ale blagam bkp zeby dawac rafalowi rozsadne przerwy miedzy walkami bo sie chlopak wykonczy:D
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 23-12-2008 17:26:57 
A pomyślcie co się stanie jak Włodarczyk przegra z tym Fragomennim na Włoskiej ziemi!
Ten który boksował w cieniu kolegów,przejmie role Włodarczyka czyli konia który ciągnie BKP!
Nie jest to wcale tak mało realne w cieniu Vał-ujewów,można niejedno zwycięstwo z kapelusza wyjąć,a wątpie by Krzysiek jakoś zdominował Fragomenniego!

Wracając do Jackiewicza to dziwi mnie ta jego aktywność bo przecież młodym bokserem nie jest i tymbardziej nie powinien boksować za dużo w roku,tymbardziej,że jakiegoś mocnego ciosu też Rafał nie ma i zanosi się,że każda walka będzie na punkty!
 Autor komentarza: Taurus
Data: 23-12-2008 18:04:41 
Williams tez był niedoceniany dlatego poszedł kategorię wyżej, on by rozbił cała czołówkę i Berto i Cotto i Clottey ale nikt nie palił się do walki z nim. Paul teraz będzie próbował porządkować junior średnią.
Berto prezentuje widowiskowy i co ważne skuteczny boks. Zaliczył deski z Riverą ale po pierwsze spokojnie prowadził na punkty a po drugie dostał cios na punkt, świetny lewy podbródkowy. Najbliższy rok powinnien pokazać prawdziwa wartość Andre, najpierw walka z Collazo z którym nie powinien mieć większych problemów a później być może walka z Cotto która powinna pokazać realna wartość obu tych pięściarzy. Forbes ma twardą szczękę, duze doświadczenie wie jak nie dać sobie zrobić krzywdy. Berto dopiero doświadczenia nabiera dlatego ta walka wyglądała tak wyglądała.
 Autor komentarza: Taurus
Data: 23-12-2008 18:39:15 
Dodam jeszcze że Berto szybkoscia ustępuje chyba tylko w tej kategorii Pac Manowi, do tego jeszcze świetna wydolność.
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 23-12-2008 19:02:18 
Berto to by Rafała w ringu zabił!Kto widział choć jedną walkę wie,że Berto to będzie dominator tej kategorii i nawet Cotto,Margaritto muszą się go obawiać!

Pozatym by zawalczyć z Berto to trzeba pojechać do USA,a tam szansa Jackiewicza jest równa 0,1% i nazywa się złamana noga podczas walki u Berto!
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 24-12-2008 00:11:04 
Taurus nie zgodze sie z Toba ze Williams by rozbil Cotto... jak narazie jedyna przegrana Cotto jest z Margarito przy czym ten drugi ma swoj prime obecnie + zla taktyka ze strony Cotto na walke. Jak dla mnie ta walka byla by bardzo ciekawa ale napewno nie do jednej bramki. Cotto to wielki wojownik co juz nie raz udowodnil. Dla mnie osobiscie 60% Cotto i 40% Williams jesli chodzi o szanse wygranej.
 Autor komentarza: jerry
Data: 24-12-2008 01:40:45 
Kariera Berto przypomina mi troche kariere Jefa lacy . Tez szedl jak burza i wszystkich kladl , wydawal sie tak silny ...nawet odgrazal sie Adamkowi ...az trafil na Calhzaghe ktoremu ja nie dalem szans...Joe w walce Lecygo zdeklasowal i od tej pory pozostaly strzepy z wydawalo sie niepokonanego boksera . Berto idzie podobnie , juz ma Pas Mistrza ...ale jeszcze nie przeszedl prawdziwego egzaminu ..najblizszy rok powinien przyniesc odpowiedz . przepraszam ze tak odbieglem od naszego Jackiewicza ale ta kategoria niesamowicie ciekawa ...
 Autor komentarza: Piachotropina
Data: 24-12-2008 03:29:50 
To rzeczywiście jerry dałeś przykład!
Prawda jest taka,że Lacy nigdy nie był jakimś wielkim bokserem i jego styl polegał na tym,że sobie szedł na przeciwnika i lał ile wlezie,no i 1 dobry przeciwnik którego spotkał to był Joe Calzaghe,potem Taylor to był typowa w USA weryfikacja umiejetności!
Berto boksuje znacznie mądrzej i lepiej,jest poprostu znacznie lepszym pięsciarzem jak Lacy...
Niewątpliwie jest skurczybyk dobry i powinien szukać walk z Margaritto i Cotto!
 Autor komentarza: jerry
Data: 24-12-2008 06:34:14 
Lacy w USA bil wszystkich ktorych spotkal i dlatego zkonfrontowano go z Calzaghe . Mial opinie sredniego Tysona z powodu agresywnego stylu , nikt tego nie wytrzymywal . Wielu specow sadzilo ze Lecy zleje Calzaghe . Mysle ze wlasnie od tej walki Joe zostal doceniony w USa i dostrzezony co spowodowalo jego przyjazd i walki juz w USA . Ta walka obnazyla slabosc Lecy i zniszczyla go i odwrotnie ...Joe Calzaghe udowodnil ze jest jednym z najlepszych .
 Autor komentarza: Taurus
Data: 24-12-2008 12:24:21 
KrzychuFR Cotto po prostu pasował swoim stylem Margarito. Okazało się ze Toni nie chce padać po ciosach Miguela, Meksykanin boksował konsekwentnie aż go przełamał. Co do Williamsa to jest to swego rodzaju wybryk, on ma zasieg jak Kliczko! Uwielbia bić się w półdystansie i tam by dopadł Cotto który dobrze trafiony dość szybko pada na deski. Jedyna porażka to z Quintaną gdzie dosc szybko spuchł i nie był sobą. Zresztą klase pokazał w rewanżu. Oczywiście można tylko dywagować dla mnie jednak Williams był number 1 półśredniej, wielką klasę pokazał z Margarito.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 24-12-2008 14:07:24 
Taurus-Williams nawet ma zasięg większy od Kliczki- Williams 208, Włat 206,Wit 202. chyba tylko przebija go Liston 184wzrostu,213zasięg
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.