WAŁUJEW: 'BYŁEM NIEZNACZNIE LEPSZY'

Nikołaj Wałujew (50-1, 34 KO), po kontrowersyjnym zwycięstwie nad Evanderem Holyfieldem (42-10-2, 27 KO), dzięki któremu nadal pozostaje posiadaczem pasa mistrza świata WBA wagi ciężkiej, oznajmił, że wygrał nieznacznie, ale jak najbardziej zasłużenie:

 - Znam doskonale opinie jakie krążą na temat wyniku mojej walki z Holyfieldem. Mimo to twierdzę, że moje zwycięstwo jest oczywiste. Byłem w ringu nieznacznie lepszy, co z pewnością dostrzegło wielu specjalistów. Wszystkie uwagi mówiące o tym, że przegrałem z Holyfieldem, traktuję jak zwykłe brednie.

Moje dalsze plany? Jest ich tak wiele, że nie wiem, czy zdążę je wszystkie zrealizować! - zakończył Wałujew.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: draak
Data: 21-12-2008 23:26:51 
W związku z taką wypowiedzią istnieje duże prawdopodobieństwo iż mimo betonowej szczęki i niezbyt silnych ciosów Holy-ego, Vałyujew doznał wstrząśnienia mózgu co w znacznym stopniu tłumaczyło taką opinię.
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 21-12-2008 23:36:34 
Szkoda,że w ringu nie było tego widać!
Dziwie się,że on ryja otwiera choć sam powinien doskonale wiedzieć,że tego wieczora przegrał z kretesem!

On podobno w jakimś innym wywiadzie mówił,że chce zostać niekwestionowanym mistrzem świata!

W wadze ciężkiej jest kryzys jak w Polskiej kinematografii!

1.Bracia Mroczkowie i Cichopek
2.Bracia Kliczko i Valujew
HAHAH!
 Autor komentarza: Rossi46
Data: 21-12-2008 23:42:23 
Nic nie zdazy zrealizowac bo odstanie kogos lepszego i straci pas WBA.No chyba ze dojdzie do kolejnego wałka , a to bardzo mozliwe ;/ p
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 21-12-2008 23:55:48 
Kur... Panowie wyć mi się chce i walić łbem w ścianę. "Wielki mistrz" musi się tłumaczyć że był lepszy od 47letniego emeryta(choć nie był). NIGDY od czasów kiedy dwóch australopiteków pobiło się na pięści przed jaskinią takiej farsy w boksie nie było.
 Autor komentarza: kelIf
Data: 22-12-2008 00:06:11 
Takiej nie było, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz :D Kolejne walki pokazują, że coraz większe wałki przechodzą bez mrugnięcia okiem kogokolwiek z federacji. Z drugiej strony niestety nie ma się co dziwić, że federacja nie dokopie jednemu ze swoich najlepszych klientów. Opłaty sankcjonujące to w końcu ich jedyne źródło dochodu.
 Autor komentarza: mirekjon
Data: 22-12-2008 00:17:20 
Ta walka to nie był nawet cyrk gdyż w cyrku człowiek dobrze się bawi a tu przez 12 rund byla nuda do kwadratu. Wydaje mi się ze najnudniejsza walka o mistrzostwo wagi ciężkiej wszech czasów. W czołowej trójce na pewno się znajdzie. Nie wiem tylko czy ktos robi taką klasyfikacje hehe
 Autor komentarza: czerwony
Data: 22-12-2008 00:39:42 
tak sobie pomyślałem, że nasza "bestia" w tej swojej wielkiej głowie musi posiadać rekordowo mały mózg. zero szacunku. jak ten koleś może patrzeć w lustro po takim wałku???
 Autor komentarza: bartek23s
Data: 22-12-2008 00:40:00 
co do najnudniejszej walki to ogladalem swego czasu shannon briggs vs sergiej liakovicz nuda ze niewiem juz myslalem ze zasne a tu nagle ostatmia sekunda 12 rundy liakovicz bąbke od briggsa zarobil i z ringu wypadl hehe nie zapomne tego chyba nigdy(choc i kiedys rahman jak z maskajevem walczyl to wypadl ale tamto to dobra walka byla)a ta briggsa takie nudy spac mi sie chcialo a tu nagle taka niespodzianka i momentalnie sie przebudzilem hhehe.gdyby nie bylo KO to chyba najnudmiejsza walka w ciężkiej o tytuł jaką ogladałem prócz oczywiscie wczorajszej walujewa z holim
 Autor komentarza: pjaxz
Data: 22-12-2008 00:55:53 
Tak mu kazał mówić Sauerland, bo cóż Wałujew ma oznajmić światu? Przegrałem ale promotor opłacił kogo trzeba?

Ale spokojnie w Polsce mamy takie indywidua pozbawione elementarnej przyzwoitości jak Piotr "na chłodno" Momot, który tylko przyklaśnie słowom Rosjanina.
 Autor komentarza: tomalyo
Data: 22-12-2008 01:23:26 
Piotr Chlodny:)
 Autor komentarza: darecki
Data: 22-12-2008 02:55:34 
Walujew mi naprawde zaimponowal...poczuciem humoru.Lepszy komik niz bokser.
 Autor komentarza: klocuu
Data: 22-12-2008 08:18:23 
Facet zamiast mózgu ma chyba rękawice bokserską!!!!
Albo był naćpany tego wieczoru..
Niech obejrzy powtórkę jak jego promotor poci się w trakcie walki na widok swojego podopiecznego!!!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 22-12-2008 08:55:06 
A może Panowie stworzymy ranking najnudniejszych walk wszechczasów o mistrzostwo HW.Na Pewno zaszczytne miejsce powinny mieć Walujew-Holy
Walujew Liakowicz (coś mi się zdaje że pierwsza dziesiątka to mogą być walki z ostatnich 5lat)
 Autor komentarza: Jarek031
Data: 22-12-2008 08:56:39 
Markom Święta chłopie wygrałeś z tego powodu że kasa jest na tobie większa niż na Holy-im !!!
 Autor komentarza: Danny
Data: 22-12-2008 09:55:42 
Nie wiem co o tym myslec,parodia i tyle!!!!
 Autor komentarza: Krzysiek34
Data: 22-12-2008 10:27:08 
Zwróćcie uwagę na sposób poruszania się Wałujewa. Z jaką elegancją unikał ciosów biegając na paluszkach. Wałujew boks zaczął trenować w wieku 20 lat , a wcześniej wysyępował w musicalach i miał wiele występów baletowych. Czytałem że raz był elfem , a innym razem płatkiem śniegu.
 Autor komentarza: Lesiu
Data: 22-12-2008 10:55:14 
Hej, przeciez najnudniejsza byla unifikacja Wladimira :) Valuev mnie nawet zaciekawil bo bylem calym sercem za Holyfieldem wiec nawet nie przymknalem oka
 Autor komentarza: Daroo
Data: 22-12-2008 11:23:00 
Błąd w druku panowie powinno być "Byłem znacznie nie lepszy"
 Autor komentarza: georgedawid
Data: 22-12-2008 11:50:46 
Pozostaje nam tylko Hayei Povetkin.
Jak widać Valuev nie jest wiarygodnym bokserem.
Nie ma w sobie złości, jest jak dobry duszek
 Autor komentarza: Donald
Data: 22-12-2008 12:55:32 
Wiadomość została ocenzurowana, ponieważ jest niezgodna z regulaminem. Użytkownik Donald piszący z IP: 83.20.150.165 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.

 Autor komentarza: puero
Data: 22-12-2008 13:25:31 
Wba sie skompromitowało , praodia boksu i królewskiej kategoriii !!!
 Autor komentarza: makakaj
Data: 22-12-2008 14:40:45 
walory volujewa to tylko i wylacznie gabaryty nic po za tym.powinien zostac drwalem,ale ktos musi na nim zarabiac
 Autor komentarza: Marcelinho96
Data: 22-12-2008 14:44:08 
Eeeehh... Szkoda gadać waga ciężka stoi na ogromnie niskim poziomie ,a kiedyś była to Królewska kategoria ... Wracając do walki Valuev-Holyfield moim zdaniem zdecydowanie wygrał Holy. no może Valuev wygrał 4 rundy...
 Autor komentarza: zbysiu
Data: 22-12-2008 15:44:23 
byles lepszy chyba w wyglondzie hahahah
 Autor komentarza: GNOMEN
Data: 22-12-2008 15:56:25 
W sobotę byliśmy swiatkami poraz kolejny śmierci wagi ciezkiej dziadek kontra olbrzym dla kasy pogładzili sie po slicznych buziach, jednak w tę sobote ogladaliśmy także śmierć zawodowego sędziowania w mistrzowskich walkach, corazczeseij dochodzę do wniosku że boks stał sie teatrem. Nikolaj był cherlawy wolny i pewny zwyciństwa bo dobrze wiedział juz od pierwszej rundy że WYGRA. Pozdrawiam,
 Autor komentarza: zlodowacenie
Data: 22-12-2008 16:19:52 
Ja byłem za Rosjaniniem, bo Holego strasznie nie lubię (co już parokrotnie podkreślałem), ale jak zobaczyłem werdykt po walce, to myślałem, że mnie krew zaleje. Evander wygrał walkę, to nie ulega wątpliwości. Można go nie lubić, ale trzeba być sprawiedliwym. To co powypisywał Piotr "Na Chłodno" Momot, to po prostu jakieś brednie. Muszę przyznać, że Evander zaimponował mi swoim przygotowaniem i taktyką właśnie. Jak na swój wiek i możliwości walczył świetnie. Powiem więcej, rozegrał ten pojedynek perfekcyjnie. Jego ataki z łatwością dochodziły celu, natomiast Rosjanin prawie ani razu go nie trafił przez całą praktycznie walkę. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Friter1910
Data: 22-12-2008 16:25:39 
Godsofwar, raczej w serialografii bo ani mroczek ani cichopek NIGDY nie pojawili się na dużym ekranie. Ale i tak dobre!!
 Autor komentarza: Godsofwar1988
Data: 22-12-2008 17:23:19 
"Godsofwar, raczej w serialografii bo ani mroczek ani cichopek NIGDY nie pojawili się na dużym ekranie. Ale i tak dobre!!"

Może być i M jak Miłość bo ostatnimi czasy boks w wykonaniu Valujewa to takie końskie zaloty!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 22-12-2008 22:07:37 
zlodowacenie-Też nie lubię Holego bo jest fałszywym świętochem i fałszywym gentelmenem- a tak naprawdę to kawał prostaka. Ale wygrał beż dwóch zdań. W Walce mimo wszystko kibicowałem Holemu bo Walujew to dno HW. Ale ogólnie dla mnie Walujew nie jest mistrzem bo sprał go Donald i nie wygrał dwa razy z Ruizem a Holy nie był pretendentem bo od 10lat w co drugiej walce dostaje łomot.
 Autor komentarza: ogon
Data: 22-12-2008 23:35:31 
Walujew musiał ostro balować po tym zwycięstwie i jeszcze go trzymie, bo z takimi bredniami to się tylko ośmiesza w środowisku bokserskim...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.