KARMAZIN WRACA DO GRY

Łukasz Furman, Informacja własna

2008-12-21

Po szokującej wpadce (TKO 10) w styczniu tego roku z Alexem Bunema, akcje Romana Karmazina (37-3-1, 23 KO) spadły na łeb na szyję. Okazją do powrotu "na salony" kategorii junior-średniej był pojedynek Branco McKartem (51-9-1, 31 KO). W rywalizacji dwóch byłych mistrzów świata lepszy okazał się Rosjanin.

Sporo niższy Karmazin od pierwszej minuty agresywnie natarł na rywala i ta taktyka okazała się skuteczna. McKart starał się z daleka ciosami prostymi punktować Romana, ale ten umiejętnie skracał dystans i kilka razy na rundę zasypywał go serią ciosów, dzięki czemu rundy szły na jego korzyść. Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie opowiedzieli się za 36-letnim Karmazinem 117-111, 118-110 i 119-109.