VALUEV ZACHOWAŁ TYTUŁ

Łukasz Furman, Informacja własna

2008-12-20

Był tylko krok od sensacji. Po dwunastu rundach prowadzonych w wolnym tempie Nickolay Valuev (50-1, 34 KO) pokonał stosunkiem głosów dwa do remisu legendarnego Evandera Holyfielda (42-10-2, 27 KO) i obronił tytuł WBA wagi ciężkiej. Sędziowie punktowali 114-114, 115-114 i 116-112.

Rosjanin o mały włos byłby sam sobie winien porażki. Praktycznie przespał pierwszą połowę walki, a doświadczony Holyfield "obtańcowywał" go i doskakiwał dwa-trzy razy na rundę z kilkoma ciosami, dzięki czemu większość z tych starć należało się jemu. Od rundy ósmej Valuev już agresywniej ruszył na pretendenta, ale doświadczony Evander nie dał sobie zrobić większej krzywdy. Po ostatnim gongu nikt nie mógł być pewien zwycięstwa. Szkoda, bo takie uhonorowanie wielkiej kariery Holyfieldowi się należało...