MACCARINELLI NOKAUTUJE

Łukasz Furman, Informacja własna

2008-12-06

Po porażce z Davidem Haye w marcu udanie powrócił na ring Enzo Maccarinelli (29-2, 22 KO). Walijczyk zdemolował Mathew Ellisa (20-6-1, 9 KO) posyłając go trzykrotnie na deski w niespełna pięć minut. Teraz "Macca" czeka aż wykuruje się Johnathon Banks i będzie gotów podjąć z nim walkę o wakujący pas federacji WBO wagi junior-ciężkiej.

Już po 30. sekundach Ellis był liczony po raz pierwszy. Po dwóch lewych hakach na wątrobę, Enzo poprawił z drugiej strony po żebrach. Dwie minuty później kopia tej akcji, tym razem jednak Mathew przyklęknął po lewym haku.

Egzekucję przedłużył gong kończący pierwszą rundę, ale zaraz po wznowieniu drugiej kolejny cios na wątrobę i po trzecim nokdaunie znany sędzia Dave Parris bez liczenia ogłosił koniec walki i zwycięstwo Maccarinellego przez TKO.