- Kiedyś chciałem po prostu urwać rywalowi głowę, teraz widzę w ringu dużo więcej. To najważniejsza walka w mojej karierze - mówi Maciej Smokowski (7-0, 2 KO), który już w sobotę spotka się z faworyzowanym Kacprem Meyną (15-1, 9 KO).