Sampson Lewkowicz, promotor Davida Benavideza (31-0, 25 KO), potwierdził plany na walkę z Gilberto Ramirezem (48-1, 30 KO) na początku maja, a potem powrót do dywizji półciężkiej na jeszcze większą walkę.
Benavidez - mistrz WBC wagi półciężkiej, ma 2 maja zaatakować "Zurdo" Ramireza i jego pasy WBA/WBO kategorii cruiser. I bez względu na wynik tej walki, potem ma wrócić do limitu 79,4 kilograma na unifikację z Dmitrijem Biwołem (24-1, 12 KO).
Zdaniem Lewkowicza, federacja WBA zarządzi i narzuci Biwołowi taką walkę, co miało już podobno zostać uzgodnione. Obozy Benavideza i Biwoła też są już po pierwszym słowie w sprawie przyszłorocznego starcia.
Ale żeby to wszystko miało ręce i nogi, "Zurdo" musi najpierw 16 stycznia uporać się z groźnym Robinem Safarem (19-0, 13 KO), który odesłał już na sportową emeryturę Sergieja Kowaliowa.
Kiedyś Benavidez i Ramirez wspólnie sparowali. Pozostało tylko kilka zdjęć, między innymi to obok. Być może już wkrótce obejrzymy ich naprzeciw siebie już w oficjalnej walce...