ANDY RUIZ: CHCĘ MOJEGO REWANŻU Z JOSHUĄ

Redakcja, Covers

2025-11-06

Kariery Andy'ego Ruiza (35-2-1, 22 KO) i Anthony'ego Joshuy (28-4, 25 KO) znalazły się na mocnym zakręcie. Ale ten drugi zawsze może liczyć na wsparcie brytyjskich kibiców, którzy wciąż zapełnią każdą halę i stadion. Dlatego ten pierwszy dąży do walki numer trzy.

Za pierwszym razem (czerwiec 2019) "Niszczyciel" sprawił ogromną niespodziankę, stopując ówczesnego mistrza świata w siódmej rundzie. Pół roku później AJ zrewanżował się mu, odzyskując mistrzowskie pasy. Trylogia? Czemu nie.

- Chciałbym stoczyć z nim trzecią walkę, choć wiem, że najpierw muszę po prostu wrócić i wygrać z kimś innym. On dostał swój rewanż, teraz ja chcę dostać swój. Wierzę, że skończyłoby się to wszystko jak pierwsza walka. Jeszcze się nie skończyłem - zapewnia pierwszy i jedyny jak dotąd meksykański król wszechwag.

Oczywiście Ruiz ma również chrapkę na Aleksandra Usyka (24-0, 15 KO), do którego należą wszystkie cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej.

- Mam wrażenie, że każdy chce tylko Usyka. To on ma wszystkie pasy, wielkie nazwisko i to na walkach z nim zarabia się duże pieniądze. Dlatego również z nim chętnie bym zaboksował. Usyk, Joshua, Fury lub Wilder, każdy z nich ma duże nazwisko, więc każdy z nich jest na moim radarze. Za jakieś dwa tygodnie wylecę do Los Angeles do trenera Manny'ego Roblesa. Razem stworzyliśmy wspaniałą historię i znów ją powtórzymy - dodał Ruiz.